kles kles
180
BLOG

Wariant zbiorowy, rozbity.

kles kles Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

 

Ten sygnalny tekst zamieszczam w 65. rocznicę wydarzeń. To zalążek 4. artykułu z cyklu „Wariant drogi do Polski”. Mam nadzieję, że wkrótce napiszę i opublikuję go w satysfakcjonującej wersji.


To był ostatni tak liczny przemarsz uzbrojonego oddziału Armii Krajowej do Polski, a ściślej - na zachód, przez linię Curzona.

W wyniku układów jałtańskich przypieczętowano aneksję przez ZSRS terenów należących do września 1939r. do Rzeczpospolitej Polskiej. Komenda wileńsko-nowogródzka Armii Krajowej wydała rozkaz nakazujący ewakuację własnych sił organizacyjnych. Wyrażono również zgodę na opuszczanie tych terenów przez ludność cywilną w transportach Państwowego Urzędu Repatriacyjnego. Rozformowano znaczną część, ocalałych po operacji „Ostra Brama”, oddziałów partyzanckich działających jeszcze wówczas na terenie wileńskim i nowogródzkim, a żołnierze pod przybranymi nazwiskami używając sfałszowanych dokumentów przejeżdżali w transportach PUR-owskich na teren tzw. Polski Lubelskiej. Część kadr partyzantki wileńsko-nowogródzkiej, a przede wszystkim ludzie zdekonspirowani, otwarcie ścigani przez sowiecki aparat represji nie mogli korzystać z takich metod ewakuacji. Niektórzy, jak „Ragner”, próbowali pozostać w lasach inni granicę jałtańską musieli przekraczać w zwartych oddziałach i z bronią w ręku. Kilka takich udanych operacji miało miejsce w czerwcu i lipcu 1945r.

Pod koniec lipca przez granicę przedostał się największy oddział, okazało się jednak, że samo pokonanie przeszkody nie oznaczało końca zmagań - tutaj, po nominalnie polskiej stronie, panowała już "nowa rzeczywistość". Polska Lubelska, od roku obecna na terenach białostocczyzny, zgotowała, właściwe sobie, przyjęcie zasłużonym w bojach o niepodległość Polski z terenów Wileńszczyzny i Nowogródczyzny.

28 lipca 1945r., pomimo licznych obław NKWD, oddział pod dowództwem „Lalusia” - sierżanta Władysława Janczewskiego, szczęśliwie pokonał linię Curzona. Tutaj w okolicy wsi Kraśniany koło Sokółki, został zaatakowany przez połączone braterstwem broni i celów siły UBP, KBW i NKWD. Podejmując nierówną walkę w okrążeniu oddział poszedł w rozsypkę tracąc kilkunastu zabitych, wielu rannych i  kilku pojmanych. Jednak większość partyzantów, dzięki doświadczeniu, determinacji i sprzyjającej, antykomunistycznie nastawionej, ludności wyrwała się z matni.

W bitwie pod Kraśnianami polegli następujący żołnierze AK:

 

kpr. Brunon Jankiewicz ps. „Janczar" - Poniewież (Litwa -Kowno)

kpr. Mikołaj Szrejko ps. „Ryś" - Małe Łopie k/Kowna

kpr. Wacław Jakubowski ps. „Koraś" - Duże Łopie k/ Kowna

kpr. Stanisław Bartoszewicz ps. „Korek" - Rudziszki k/Wilna

sierż.Zygmunt Kulesza - 3 Brygada „Szczerbca"

szer. Franciszek Płoński - 3 Brygada „Szczerbca"

szer. Józef Stasiłowicz - 3 Brygada „Szczerbca"

sierż.Witold Śliwiński

sierż. NN ps. „Szpak"

chor. Mieczysław Górewicz ps. „Czeński" – Grodno

szer. Jan Czarnicki (15-latek)

Niech odpoczywają w pokoju wiecznym

kles
O mnie kles

Rys. Michał Korsun Pytania do B.K.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura