Prezes Jarosław Kaczyński zapowiedział obniżenie uposażeń posłów tuż po tym jak Sejm niepostrzeżenie przegłosował podwyższenie limitu wydatków na biura poselskie o 2 tyś zł motywując to potrzebą zwiększenia ochrony biur w obliczu narastającego zagrożenia bezpieczeństwa posłów. Projektu nie skrytykowała opozycja która tak skrupulatnie wylicza wysokość premii przyznanych ministrom. Widać wyraźnie że byt kształtuje świadomość i opozycja krytykuje jedynie to na czym finansowo nie korzysta. Inną sprawą jest to że posłowie przyznają sobie po cichu podwyżki a medialne pozostają jedynie projekty obniżenia uposażeń parlamentarzystów. Warto dodać że projekt obniżki uderzy także w samorząd w którym to opozycja ma dziś większość.
Inną sprawą jest to że Sejm przepchnął po cichu a prezydent niedawno podpisał ustawę która obniża wymagania wobec członków zarządów spółek oraz zezwala działaczom związkowym (!) na zasiadanie w tychże zarządach. Oznacza to że związki zawodowe będą same oceniać efekty swojej działalności także w spółkach Skarbu Państwa. Rząd ewidentnie przekupił Solidarność nie oznacza to jednak uspokojenia nastrojów na Śląsku a wręcz przeciwnie, może to doprowadzić do kryzysu który sprowadzi do Warszawy tysiące protestujących górników ze śrubami i trzonkami od kilofów w rękach.
Ustawa nie pojawiła się przypadkiem. Solidarność regionu Śląsko-Dąbrowskiego aż pali się do sprzedaży kopalni Krupiński w Suszcu angielskiej kompanii Tamar a nowa ustawa umożliwi działaczom zasiadanie w zarządzie nowopowołanej spółki joint-venture. Związki zawodowe najwyraźniej chcą się uwłaszczać na prywatyzowanym górniczym mieniu i nowa ustawa im na to pozwoli. Jak widać ceną za prywatyzację "nierentownych" kopalni było dopuszczenie do fruktów działaczy związkowych. Ciekawe co na to inni górnicy ?
Brytyjska spółka Tamar Resources nie ukrywa że nie rozumie powodu z jakiego rząd uznaje za nierentowną kopalnię z tak ogromnymi pokładami węgla koksującego. Związkowcy Solidarności naciska na Ministerstwo Energii by podjęło rozmowy z angielską spółką uruchamiając tym samym proces prywatyzacji kopalni Krupiński.
Rząd jest na dobrej drodze do odtworzenia nomenklatury baronów węglowych drenujących polskie górnictwo z zysków. Układ pozostanie zmienią się tylko ludzie, działaczy SLD wkrótce mogą zastąpić działacze związkowi. Najciekawsze jest to że zgoda rządu na budowanie agresywnej zagranicznej konkurencji wobec Holdingu Węglowego spowoduje potrzebę dalszej redukcji kosztów i przywilejów górniczych w państwowych spółkach. Nie pozostanie to bez reakcji tych samych związków zawodowych. Czy rząd na pewno wie co robi ?!
http://biznesalert.pl/zwiazkowcy-kopalnia-krupinski-inwestor/
