danz danz
421
BLOG

Dzień Zwycięstwa, maj zielony...

danz danz Polityka Obserwuj notkę 0

Dzień zwycięstwa maj zielony, białe kwitną bzy, dziadek usiadł zamyślony wspomniał wojny dni....  No i proszę jak w tej głowie został wierszyk sławiący „radziecką armię sławną”.  Moja Babcia wpadała w złość gdy uczyłem się tego koszmarka-wierszyka, ale skąd mogłem wtedy wiedzieć, że pijani czerwoarmijcy gwałcili Polki, a witających Polaków obrabowywali z zegarków i butów.  Jako dziecko chowane w PRL-u „kochałem” armię radziecką, która wyzwoliła Polskę z okupacji niemieckiej...  Nieważne... 

 Tak sobie patrzę 9-tego maja 2007 na prężącą muskuły Rosję i wcale nie czuję, że Polska jest taka bezpieczna w tym całym NATO.  Ruskie boją się może tych Hamerykanów, ba nawet Chińczyków, ale euroeunuchów z eurokołchozu mają glęboko w 4-literach.  Wiadomo w eurokołchozie rządzą tupeciarze, którzy skarcą Polskę na „homofobię”, albo „antysemityzm”, ale agresywnego zachowania Putinowskiej Rosji wobec Estoni i Polski „nie widzą”.  Dla parlamentu w Brukseli większym zagrożeniem dla demokracji jest „faszysta” Kaczyński, niż imperialny Putin.   Każdy eurodeputowany dobrze wie, że nie wolno drażnić niedzwiedzia, bo się jeszcze zdenerwuje i da w papę.

Zaś w "różowym" parlamencie eurokołchozowym bryluje nasz ukochany Bronisław Geremek.  Człek, który przeżywa największe chyba orgazmy, gdy tylko eurolewacy naplują na Polskę i Polaków.  Jaką ten człowiek ma radochę gdy tylko może dokopać znienawidzonej Polsce, aż mu się oczy wtedy śmieją, a na uczoną buzkę wypełza od razu triumfalny uśmieszek: znowu się udało skompromitować Polaczków.  Miód malina. W Polsce ten osobnik robi za „autoryteta”, mimo, że zachowaniem przypomina najgorszych sprzedawczyków rzeczypospolitej szlacheckiej.  Geremek to nie przymierzając taki  dzisiejszy „szlachetka”, jeden z tych którzy w dawnych szlacheckich czasach, aby tylko się zemścić na polskim królu gotowi byli poprzeć najbardziej znienawidzonych wrogów Rzeczypospolitej.  Jak się to zakończyło dla narodu polskiego nikomu nie trzeba dziś po latach rozbiorów przypominać.  W tej chwili Geremek walczy o to, aby prawa polskie wobec euro-posłów, wraz z opcją odwołania danego posła były podrzędne wobec praw „eurokołchozowych”.  De facto kwestionuje zasady demokratyczne w Polsce.  Kogo więc Geremek ma reprezentować skoro stracił prawa do zasiadania w europarlamencie?  To chyba jasne, siebie i swoją koterię, co jest słuszne jak to stwierdzili inni euro-lewacy.  Zresztą demokracja jest tak długo dobra, dopóki wygrywało SLD z UW (PO?), a teraz w Polsce panuje dyktatura bolszewicko-faszystowska.  Tolerancja jest ok, dopóki się "chroni" naszych, itp, itd.  Hę, że to bez sensu, a czy euro-lewacy muszą w konńcu mieć jakąś tam rację, ważne, że mają kasę w uni, i doją cały eurokołchoz jak tylko chcą.  Polsce dają srebrniki, to i wymagają posłuszeństwa.

A co w tej Polsce? (parafrazując redaktora Lisa).  W Polsce  Kwaśniewski będzie bronił wszystkich „uczciwych inaczej” do ostatniej kropli „osocza”, no nie sam, ale wraz z Lechem Wałęsą.  Rechot historii po prostu.

  Gdyby mi ktoś to powiedział jakieś powiedzmy 10 lat temu, że to Wałęsa i Kwaśniewski będą w jednej partii to „umarłbym ze śmiechu”, jak to kiedyś śpiewał Lombard.  Niestety życie jest bardziej rubaszne od kiepskich dowcipów spod budki z piwem.

Zapomniałbym o nominacji Gosia, widać że Kaczki zamykają się „w twierdzy” i stawiają tylko na „inner circle”.  Gosiu mnie ani ziębi, ani grzeje (już bardziej mnie denerwuje Cymański w niedzielnym tefałenie), ale widać, że duży Kaczorek ma uraz po wolcie Jurka i woli „dmuchać na zimne”.  No cóż, trudno mu się też dziwić, jak taki numer zrobi ktoś z najbliższych, to pózniej już nie wiadomo do kogo można mieć zaufanie.  W sumie jest fajnie, poparcie dla PiS-u dalej w granicach 25%, Platformy ponoć około 27%, ale ile w tym prawdy, to chyba już nikt do końca nie wie.  W sumie kogo to obchodzi wybory dopiero za 2 lata.  

danz
O mnie danz

Gardzę: "czlekami honoru", sb-ekami, tchórzami, hipokrytami i dziennikarzami z GW i "spólki". Nie znosze manipulatorów, klamców, oszustów i ludzi "michnikopodobnych". Nie uważam się za "ynteligenta" ponieważ nie czytam pisemek "wykształciuchów".

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka