wariant wariant
41
BLOG

Jak rozpętaliśmy drugą wojnę światową

wariant wariant Polityka Obserwuj notkę 12

 

 Ale były jaja. Zaśmiewaliśmy się na filmie o perypetiach Franka Dolasa po wielokroć. Ja sam widziałem go pewnie ze 20 razy. Tyle tylko, że nikt z nas, oglądając ten film,  nie miał wątpliwości, że poplątane losy fikcyjnego bohatera, to jedynie zabawa. Nikt z nas nie przypuszczał wtedy, że nagle wszyscy możemy okazać się Dolasami dla zachodniej opinii publicznej.

 I znowu mamy jaja. Tylko takie wielkie, że wtedy – oglądając ten film – nie byliśmy ich sobie w stanie nawet wyobrazić. Bo oto sławni reżyserzy wojennych losów drugiej wojny światowej, ucieleśnieni w osobach tak znamienitych jak Władimir Putin, prezydenci Francji i USA (przypadkowo ucieleśnieni przez panów Sarkozego i Obamę), premier Anglii, którym aktualnie i zupełnie przypadkowo jest pan Brown, czy – jako reżyser zbiorowy - żydowska opinia publiczna na całym świecie i lewaccy wydawcy znakomitych dzienników zachodnich, na naszych oczach przystąpili do kręcenia filmu o tym, jak to Polacy rozpętali drugą wojnę światową (kanacelrz Niemiec wejdzie do akcji dopiero wtedy,  jak bedą filmowane wypędzenia).

 I chociaż brzmi to teraz jak upiorny , surrealistyczny żart, to tak do końca nie jest niemożliwe, że za jakieś dwadzieścia, trzydzieści lat, wtedy, kiedy znowu koś będzie chciał się dzielić terytoriami, opinia publiczna Europy i świata będzie przekonana, że to właśnie Polska rozpoczęła II wojnę światową, że to Polacy wybudowali obozy koncentracyjne i wymordowali Żydów, w czym Niemcy usiłowali im przeszkodzić, ale się im nie udało, że to polscy komuniści zabili w Katyniu swoich przeciwników politycznych za to, że ci wcześniej zmusili Niemców do wspólnego uderzenia na Rosję, że to Polacy dostali w dupę pod Stalingradem, w międzyczasie wypędzili Niemców i Ukraińców z ich ziem ojczystych,  aż wreszcie połączone siły koalicyjne w sierpniu 1944 roku uderzyły na Warszawę, po długich i krwawych walkach, okupionych olbrzymimi stratami po stronie wojsk koalicji zdobyły ją i za karę zupełnie zburzyły. Co było usprawiedliwione po tym wszystkim, co Polacy zrobili innym.

 Mówicie, że się wygłupiam, że to absolutnie niemożliwe? Oj, żebyśmy się wszyscy nie pomylili. Wy w swoim wyśmiewaniu mojego tekstu, ja w moim żarcie rodem z horroru.

 Bo niestety czas jest dla Polski coraz gorszy. Jak powiedział ostatnio Norman Davis (przypominam sobie z pamięci), Polska jako jedyny z aliantów poniosła klęskę w tej wojnie. Klęskę podwójną, bo wtedy była to podległość pod Rosję a teraz jest to rola kozła ofiarnego całego świata.

 Jak w każdym przypadku, i w tym także, pojawiają się durnie, których Stalin określił kiedyś mianem pożytecznych idiotów. To oni przygotowują, najczęściej nieświadomie, grunt pod zwycięstwo obcych sił. I z tym przypadkiem , niestety, mieliśmy i mamy do czynienia w Polsce.   Już od długiego czasu niektóre wysokonakładowe gazety, często będące w posiadaniu nieznanych, międzynarodowych właścicieli, tworzą ideologiczną podbudowę, podatny grunt, na którym inni rozsadzają swoje trujące rośliny. Bo czymże innym jest odzieranie polskiej historii z przynależnego jej bohaterstwa, wkładu w historię świata, czymże jest wmawianie Polakom, że mają jedynie przywary, wady, że muszą bić się we własne piersi, tak by słyszał cały świat, czymże jest innym - za przeproszeniem – włażenie w cztery litery instytucjom europejskim i światowym bez walki o własny, narodowy interes.

 Pewnie jestem złym prorokiem, mówiąc, że zbliża się niedobre, ale niekoniecznie jestem fałszywym prorokiem.

wariant
O mnie wariant

Zasadniczy

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka