Feliks Langenfeld Feliks Langenfeld
127
BLOG

Zabawne!

Feliks Langenfeld Feliks Langenfeld Rozmaitości Obserwuj notkę 2

Kolejna kłótnia w Rodzinie! Nie chodzi o pryncypia, bo oba odrosty z tego samego korzenia. Jak zwykle poszło o mamonę. Chłopaki od Nadredaktora w poczuciu swej wyjątkowości oraz Dziejowej Misji, oczekują coraz większych fruktów. Ekipa druga, równie zasłużona w inżynierii ideologicznej,  powiedziała dość, żądacie przywilejów jakich my nawet nie mamy! No i klops!

Najśmieszniejsze, że Grupa Nadredaktora, jak zwykle gra nieczysto, wytaczając działa natury ideologicznej, mocno emocjonalnej, że cytatem się posłużę.

Jak zaznaczają, istotą problemu nie jest konflikt personalny, ale to, do kogo należy „Gazeta Wyborcza". "Czy do Czytelników i ludzi, którzy w redakcji zostawili całe swoje życie? Czy do „macherów od cashu" i Excela?" - pytają szefowie "GW". Ich zdaniem „GW” należy przede wszystkim do czytelników. "Wiedzcie więc, Drodzy Czytelnicy, przyjaciele spod sądów, uczestnicy protestów w obronie konstytucji i ze Strajku Kobiet, obrońcy praw prześladowanych mniejszości, obrońcy Unii Europejskiej, obrońcy naszej planety, działacze społeczni i samorządowi – Wasza „Wyborcza" jest dziś zakładnikiem ludzi o mentalności „13 proc." [chodzi o 13 proc. wartości spółki Agora] - stwierdzają.

https://www.salon24.pl/newsroom/1184033,spor-o-gazete-wyborcza-michnik-i-kurski-skladaja-wotum-nieufnosci-wobec-zarzadu-agory

W odpowiedzi, Towarzysze Adwersarze, napisali:

W mailu napisano, że spór między kierownictwem „GW” a zarządem nie dotyczy wartości i niezależności redakcji. „To spór personalny, a jego osią są sukcesja, władza, pieniądze i oczekiwanie zwiększonych przywilejów dla wybranych osób” – wskazano.

W piśmie poinformowano, że w czasie pandemii Jarosław Kurski i Jerzy Wójcik zwrócili się do zarządu z propozycją nowych warunków pracy. „Ich oczekiwania obejmowały m.in. 12-miesięczne okresy wypowiedzenia, dodatkowe 12-miesięczne odprawy, dodatkowe urlopy zdrowotne, samochody i pełną opiekę medyczną dla rodzin” – wymieniono.

„Na takich warunkach nie pracuje w Agorze nikt. Agnieszka Sadowska i cały zarząd nie mogli tego zaakceptować. Ta odmowa stanowiła jedną z przyczyn konfliktu” – podaje Press. W mailu zarząd podkreślał też, że decyzja o zwolnieniu Jerzego Wójcika jest ostateczna.

„Nie ujmując Jerzemu zasług i charyzmy, są takie zachowania, które nie mogą być akceptowane w żadnej organizacji. Jerzy sam wybrał ścieżkę postępowania ze spółką, zarządem i współpracownikami” – napisano.

https://www.tvp.info/57114200/michnik-i-jaroslaw-kurski-manifest-do-agory-zarzad-odpowiada-i-ujawnia-informacje-o-pracownikach

https://dorzeczy.pl/kraj/231286/zarzad-agory-odpowiada-na-list-redaktorow-gw.html

Powiem uczciwie, zapasy na Czerskiej obserwuję z wielką satysfakcją,  żadnej ze stron sporu nie kibicuję, bo obie nie z mojej bajki! Zakładając chwilowego pata, podejrzewam, że Nadredaktor odwoła się o pomoc "do Zagranicy" i swych ideolo kamratów, a o kluczową mediację w rodzinnym sporze, poprosi Papę Sorosa! 


Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości