Fideista Fideista
3047
BLOG

Standardy TVP, czyli kpina z widzów. Kim są telewizyjni „niezależni eksperci”?

Fideista Fideista Polityka Obserwuj notkę 31

Politycy i dziennikarze atakujący w mediach SKOK-i bardzo często przedstawiani są jako „niezależni eksperci”. Sprawdźmy tę „niezależność” i przyjrzyjmy się kilku osobom, które wypowiadały się na temat SKOK-ów w programie „Tomasz Lis na żywo” emitowanym w publicznej telewizji. Kogo zaproszono do studia w programie poświęconym SKOK-om? Przemysława Wiplera (KORWiN) i Jacka Kurskiego (Solidarna Polska), których zadaniem była obrona SKOK-ów. I – jako przeciwwagę – dwie osoby, które miały SKOK-i atakować. Jedną była Bianka Mikołajewska, dziennikarka „Gazety Wyborczej” i wieloletnia partnerka Piotra Niemczyka. Drugim „napastnikiem” był Roman Giertych, były polityk, obecnie znacznie częściej występujący w charakterze adwokata władzy. Poza tą czwórką, w roli „ostatniego sprawiedliwego” w studiu na Woronicza wystąpił Ryszard Petru, przewodniczący Towarzystwa Ekonomistów Polskich. Prowadzącym program był oczywiście – znany z wysokich standardów dziennikarskich – mąż popularnej prezenterki Hanny Smoktunowicz (córki Waldemara Kedaja). Przyjrzyjmy się bliżej  „ekspertom” zapraszanym do TVP.

Roman Giertych, prywatnie bardzo dobry znajomy Radosława Sikorskiego i stronnik aktualnego prezydenta, od początku medialnej hucpy wytwarzanej wokół SKOK-ów próbuje odgrywać rolę społecznego trybuna, który demaskuje rzekomy „układ” między światem finansjery i polityki. Występując w telewizji przemawia bardzo często ex cathedra, grzmi niczym z ambony o konflikcie interesów, szydzi, ironizuje i z troską wypowiada się o pieniądzach, które Polacy stracili w wyniku afery w SKOK-u Wołomin. Wszędzie przedstawiany jest jako „prawnik” i niezależny ekspert. Wielu widzów łapie się na taką narrację, bo o przyjaźni Romana Giertycha z ludźmi władzy nie wszyscy wiedzą. Nie wszyscy wiedzieli również to, o czym przypomniał Jacek Kurski. Otóż, Roman Giertych broni nie tylko syna Donalda Tuska zamieszanego w aferę Amber Gold, ale także jest prawnym pełnomocnikiem jednej z oskarżonych o wyłudzenia w SKOK Wołomin. Niewyobrażalne podwójne standardy. Zwłaszcza, że z 3 miliardów wypłaconych gwarancji 200 milionów poszło na straty w SKOK Kopernik, zarządzany przez ludzi związanych z Platformą Obywatelską, a 2 miliardy 200 milionów na straty spowodowane są działalnością ludzi z WSI w SKOK Wołomin (właśnie z nimi do zdjęć pozował, oczywiście zupełnie nieświadomie, Bronisław Komorowski). Jak to możliwe, że Roman Giertych przed sądem broni osób ze SKOK Wołomin, skoro w telewizji otwarcie SKOK-i atakuje?

Drugim „ekspertem” atakującym SKOK-i była Bianka Mikołajewska, aktualnie dziennikarka „Gazety Wyborczej”, wcześniej „Polityki”.  Bardzo szybko okazało się, że Mikołajewska to najbardziej pojętna uczennica gazety stworzonej przez komunistów w 1957 roku. Jej bezpardonowe ataki na środowiska patriotyczne nie pozostały niezauważone. Dziennikarkę kilka razy nominowano do nagrody Grand Press, której laureatami są m.in.:  J. Żakowski, M. Olejnik, T. Lis i K. Durczok. Mikołajewska jest także laureatką konkursów organizowanych przez Fundację im. Stefana Batorego, założoną przez amerykańskiego finansistę pochodzenia węgiersko-żydowskiego, jednego z najbardziej znanych spekulantów walutowych. Dzisiaj media pracujące na rzecz „nowej władzy” nazywają ją osobą „udręczaną przez system SKOK”.

Prywatnie Bianka Mikołajewska to żona Piotra Niemczyka, byłego oficera UOP (gdzie Niemczyk był dyrektorem Biura Analiz i z-cą dyrektora Zarządu Wywiadu). Mikołajewska tematyką SKOK-ów zajmuje się co najmniej od dekady. Nigdy nie przeszkadzało jej to, że jej mąż po odejściu ze służb zajmował się przez kilka lat doradztwem medialnym i działalnością w zakresie PR, m. in. dla firmy Provident. Każdy, kto ma pojęcie o świecie finansów wie, że największym beneficjentem problemów sektora SKOK są firmy oferujące szybkie kredyty, tzw. chwilówki, właśnie takie jak Provident.

„Niezależnym” ekspertem w programie Tomasza Lisa miał być również Ryszard Petru. Kim jest ten gentleman? To absolwent Szkoły Głównej Handlowej, bliski przyjaciel i doradca atakującego zaciekle SKOK-i Leszka Balcerowicza. Petru był prawą ręką Balcerowicza w czasach, kiedy ten drugi był wicepremierem i ministrem finansów. Był też członkiem Unii Wolności. Po odejściu z polityki trafił do świata finansów, pracował m. in. jako ekonomista ds. Polski i Węgier w Banku Światowym, gdzie zajmował się reformą finansów publicznych, polityką regionalną i tzw. „klimatem inwestycyjnym”. Później pracował dla kilku banków – pełnił m. in. funkcję głównego ekonomisty w BPH, a następnie zatrudniony był na stanowisku dyrektora banku ds. strategii i głównego ekonomisty w BRE Banku, którego blisko 70% akcji posiada niemiecki Commerzbank. Zaiste, kariera godna prawdziwego miłośnika polskiej spółdzielczości.

Nawet jak na wyśrubowane, wysokie standardy programów Tomasza Lisa trzeba przyznać, że to wyjątkowo udany zestaw „niezależnych” ekspertów. Nie może więc dziwić to, że już w 2012 roku Telewizja Polska płaciła mężowi Hanny Smoktunowicz za jeden odcinek programu 92 462,58 złotych brutto. Stawka, jaką kasuje ten wybitny dziennikarz jest najlepszą zachętą do płacenia abonamentu, do czego wszystkich oczywiście goraco namawiam.

Fideista
O mnie Fideista

The truth is you're the weak. And I'm the tyranny of evil men. But I'm tryin', Ringo. I'm tryin' real hard to be a shepherd.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka