Stanisław Gawłowski od 2007 pełnił roku funkcję wiceministra środowiska. Odpowiadał między innymi za sprawy związane z gospodarką wodną i zabezpieczeniem przeciwpowodziowym. 10 czerwca 2015 premier Ewa Kopacz poinformowała na konferencji prasowej, że przyjęła jego dymisję ze stanowiska wiceministra. Został usunięty z ministerstwa w związku z aferą taśmową. Wciąż kieruje zachodniopomorską Platformą Obywatelską.
W styczniu 2014 roku Gawłowski spotkał się w restauracji „Sowa i Przyjaciele” z Piotrem Wawrzynowiczem, niegdyś politykiem PO (nazywanym „złotym chłopcem Platformy”), zasiadającym w krajowych władzach partii. Mimo świetnych perspektyw Wawrzynowicz nie zrobił kariery w polityce i zajął się biznesem. Na zmianie nie stracił. Jak przypomniała niezalezna.pl, pracował w Elektrimie należącym do Zygmunta Solorza, potem związał się z Janem Kulczykiem. W 2009 r. podjął współpracę ze spółką Rafako: w latach 2009–2012 był członkiem rady nadzorczej Rafako Engineering, między 2009 a 2011 r. zasiadał w radzie nadzorczej Rafako SA, następnie objął fotel wiceprezesa tej firmy.
Podczas spotkania w restauracji „Sowa i Przyjaciele” obaj panowie opowiadali dowcipy o Żydach, rozmawiali o marnych emeryturach, o polityce i ewentualnym starcie Stanisława Gawłowskiego w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego. „Niech spier…lają”, „suwnicowi”, „dziady”, „pajace” – takimi słowami określali przedstawicieli związków zawodowych, z którymi siadają do stołu rozmów. Później rozprawiali o jakimś dokumencie. Gawłowski obiecywał m.in. jego „zdjęcie z porządku”. Kontekst rozmowy sugerował, że Wawrzynowicz przedstawiał ministrowi jakieś stanowisko w tej sprawie.
Po obiedzie Wawrzynowicz zasugerował zapłatę gotówką. Biznesmen nie chciał płacić kartą, aby nie zostawiać śladów. Z lokalu obaj rozmówcy wyszli osobno.
25 lipca Platforma ujawniła nowe listy do październikowych wyborów parlamentarnych. Stanisław Gawłowski jest liderem listy koszalińskiej listy Platformy. Co dziś mówi o tamtym spotkaniu?
– Kolejny raz muszę coś tłumaczyć. Zastanawiam się, dlaczego. Czy osoba zgwałcona i gwałciciel są tak samo zamieszani w gwałt? Dochodzi dziś do bardzo dziwnej sytuacji, ja nie popełniłem niczego złego. To w stosunku do mnie złamano prawo. To z mojego wniosku prokuratura prowadzi dziś postępowanie. A ja mam się tłumaczyć? Czy osoba zgwałcona ma się tłumaczyć? Przecież to jest chore - żalił się w Radiu Koszalin.
Powiedział też co myśli o aferze taśmowej: – Bardzo bym chciał się dowiedzieć (kto stoi za aferą taśmową). Dziś bardzo wiele wskazuje na to, że związani są z tym ludzie PiS-u. Bardzo wiele śladów prowadzi do środowiska pisowskiego. Bardzo bym chciał, żeby to się wszystko ujawniło przed wyborami, bo to by pokazało prawdziwy obraz intencji (osób nagrywających).
The truth is you're the weak. And I'm the tyranny of evil men. But I'm tryin', Ringo. I'm tryin' real hard to be a shepherd.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka