Poniżej zamieszczam treść mojego pisma do Rzecznika Praw Obywatelskich w bulwersującej sprawie, która pokazuje poszanowanie prawa przez rządzącą Gdańskiem Platofrmę Obywatelską i mianowanego przez premiera Tuska wojewodę. Mam nadzieję, że RPO podejmie decyzję o zaskarżeniu do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Według mojej wiedzy tylko w ciągu roku WSA może orzec nieważność uchwały - jeśli się nie mylę wyrok sądu musiałby zapaść w marcu 2010 roku. Dzięki temu zamiast zdolnego, ale niegodnego bycia patronem szkoły Jana Brzechwy organy szkoły miałyby szansę na ponowne rozpatrzenie sprawy zgodnie z prawem i zawnioskowanie o nazwanie szkoły imieniem bohatera rotmistrza Witolda Pileckiego. Jednak ważne jest także, aby wyborcy poznali mechanizmy stanowienia prawa przez władze Gdańska, dlatego zamieszczam to ukazujące ciekawe fakty pismo.
Sz. Pan
Dr Janusz Kochanowski
Rzecznik Praw Obywatelskich
W sprawie: braku reakcji Wojewody Pomorskiego na istotne naruszenie prawa przez Radę Miasta Gdańska
W dniu 26 marca 2009 r. Rada Miasta Gdańska podjęła Uchwałę nr XXXIV/952/09 w sprawie nadania imienia Jana Brzechwy Szkole Podstawowej nr 84 w Gdańsku przy ul. Otomińskiej 72 (załącznik nr 1 do niniejszego pisma). Uchwała ta została podjęta z istotnym naruszeniem aktualnie obowiązującego prawa, zgodnie z którym kwestię nadawania imion szkołom podstawowym reguluje Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 21 maja 2001 r. w/s ramowych statutów publicznego przedszkola oraz publicznych szkół (Dz. U. z 2001 r. nr 61 poz. 624 z późń. zm.). Załącznik nr 2 do tegoż Rozporządzenia („Ramowy statut publicznej szkoły podstawowej”),§ 1 ust. 4 stwierdza jednoznacznie, iż - cytuję: „szkole nadaje imię organ prowadzący na wniosek rady szkoły lub wspólny wniosek rady pedagogicznej, rady rodziców i samorządu uczniowskiego”.
Wniosek taki Szkoła Podstawowa nr 84 złożyła do Rady Miasta Gdańska w dniu 8 stycznia 2008 r. (zał. nr 2). Jego następstwem był wniesiony przez Prezydenta Miasta Gdańska w dniu 6 lutego 2009 r. projekt uchwały w/s nadania imienia Jana Brzechwy Szkole Podstawowej nr 84 w Gdańsku przy ul. Otomińskiej 72 (druk nr 974 - zał. nr 3), który - po uzyskaniu w dniu 18 lutego 2009 r. negatywnej opinii Komisji Edukacji Rady Miasta Gdańska (zał. nr 4) - został przez Radę rozpatrzony na sesji w dniu 26 lutego 2009 r. i większością głosów odrzucony. Warto przy tym dodać, że powodem ponad rocznej zwłoki Prezydenta z wniesieniem wniosku szkoły były kontrowersje wokół osoby proponowanego patrona, który - oprócz powszechnie znanej i niekwestionowanej twórczości dla dzieci - przez wiele lat (1945-1956) gloryfikował on ustrój komunistyczny w jego najgorszej, stalinowskiej postaci i wyszydzał tych, którzy w tamtych trudnych warunkach próbowali walczyć o wolną Polskę, przez co w odczuciu wielu środowisk nie powinien patronować szkole w mieście będącym symbolem walki z komunistycznym zniewoleniem.
Odrzucenie przez Radę Miasta Gdańska osoby Jana Brzechwy jako patrona szkoły spotkało się ze zmasowanym atakiem mediów, wśród których prym wiodła „Gazeta Wyborcza”. W jego rezultacie w dniu 5 marca 2009 r. do Rady Miasta Gdańska wpłynął nowy projekt uchwały w/s nadania imienia Jana Brzechwy Szkole Podstawowej nr 84 w Gdańsku przy ul. Otomińskiej 72 (druk nr 1018 – zał. nr 5). Pomimo identycznego tytułu, był to jednak całkiem odrębny dokument od projektu odrzuconego w dniu 26 lutego br., o czym świadczy nie tylko inny numer druku, ale także inna treść uzasadnienia. Inny był także wnioskodawca: zamiast Prezydenta Miasta Gdańska występującego na wniosek organów szkoły tym razem był to Klub Radnych Platformy Obywatelskiej w Radzie Miasta Gdańska.
Tymczasem na podstawie cytowanych wcześniej przepisów ani kluby radnych, ani tym bardziej partie polityczne nie są uprawnione do wnioskowania o nadanie imienia szkołom publicznym. Mogą to uczynić jedynie wymienione tamże organy szkoły (rada szkoły lub wspólnie: rada pedagogiczna, rada rodziców i samorząd uczniowski). Te zaś wniosku takiego nie złożyły. Przyznają to nawet wnioskodawcy projektu - druku nr 1018 stwierdzając w jego uzasadnieniu: „społeczność Szkoły Podstawowej nr 84 w dalszym ciągu podtrzymuje swój poprzedni wniosek”. Otóż „poprzedni wniosek” zakończył swój byt prawny na sesji Rady Miasta Gdańska w dniu 26 lutego 2009 r. - a żaden nowy wniosek w tej sprawie do Rady Miasta nie wpłynął. Biorąc pod uwagę, że pomiędzy dniem odrzucenia druku nr 974 (26 lutego), a dniem wpłynięcia druku nr 1018 (5 marca) upłynął zaledwie tydzień, byłoby to wręcz fizycznie niemożliwe. Warto też zauważyć, że dyrekcja Szkoły Podstawowej nr 84 miała świadomość, iż głosowanie na sesji w dniu 26 lutego kończy definitywnie procedurę w tej sprawie - świadczy o tym wypowiedź dyrektor szkoły, p. Marzeny Tomasiewicz na wspomnianym posiedzeniu Komisji Edukacji w dniu 18 lutego br. (protokół posiedzenia w części dotyczącej tego punktu - zał. nr 6). W omawianym przypadku nie można też mówić o prostej reasumpcji głosowania z dnia 26 lutego br.:§ 20 ust. 6 Regulaminu Rady Miasta Gdańska, stanowiącego Załącznik nr 4 do aktualnie obowiązującego Statutu Miasta Gdańska mówi wyraźnie, że „reasumpcja głosowania może nastąpić tylko na posiedzeniu, na którym odbyło się głosowanie” - czyli musiałaby mieć miejsce w dniu 26 lutego, a nie miesiąc później.
Wskazane przeze mnie naruszenie prawa w przedmiotowej uchwale jest istotne, ponieważ przy jej podjęciu całkowicie pominięto ustawowe organy szkoły (czyli - na podstawie Ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty (Dz.U. z 2004 r. nr 256 poz. 2572) radę pedagogiczną, radę rodziców i samorząd uczniowski) - jako wyłącznie uprawnione do wspólnego złożenia takiego wniosku. Fakt, iż organy te w styczniu 2008 r. zgłosiły kandydaturę tego samego patrona, co ponad 14 miesięcy później Klub Radnych Platformy Obywatelskiej nie ma żadnego znaczenia prawnego: konieczny był ponowny, zgodny wniosek w/w trzech organów. Nie ma bowiem żadnej pewności, że rada pedagogiczna, rada rodziców i samorząd uczniowski znów jednomyślnie zgłosiłyby osobę Jana Brzechwy, gdyż - po pierwsze, w międzyczasie wysunięte zostały zastrzeżenia wobec tej kandydatury, czego rezultatem była zarówno negatywna opinia Komisji Edukacji, jak i takiż rezultat głosowania na sesji Rady Miasta Gdańska - po drugie, pojawiły się nowe inicjatywy: już w dniu 27 lutego 2009 r. p. Robert Pokorski, ojciec jednego z uczniów tejże Szkoły skierował do niej wniosek – poparty następnie podpisami 34 osób – o nadanie jej imienia rotmistrza Witolda Pileckiego. O fakcie tym, jak również o naruszeniu jego zdaniem procedury wyboru patrona, p. Pokorski poinformował w dniu 24 marca br. przewodniczącego Rady Miasta, ten jednak nie zareagował (zał. nr 7).
Reasumując, jest rzeczą niedopuszczalną, aby partie polityczne i Kluby Radnych, kierując się nawet w swoim przekonaniu najlepszymi intencjami, wyręczały ustawowe organy apolitycznej przecież szkoły w składaniu lub choćby formułowaniu wniosków o nadanie szkole imienia. Mówiąc krótko, wobec braku przewidzianego prawem wniosku, uchwała Rady Miasta Gdańska z dnia 26 marca 2009 r. w/s nadania imienia Jana Brzechwy Szkole Podstawowej nr 84 w Gdańsku przy ul. Otomińskiej 72 nie powinna była być w ogóle procedowana, nie mogła być zatem prawomocnie podjęta.
W związku z powyższym, działając na podstawie art. 85 oraz art. 91 ust. 1 Ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (Dz. U. z 2001 r. nr 142 poz. 1591 z późń. zm.), w dniu 2 kwietnia 2009 r. o w/w faktach poinformowałem pisemnie Wojewodę Pomorskiego (zał. nr 8), wzywając Go zarazem do stwierdzenia nieważności uchwały Rady Miasta Gdańska z dnia 26 marca 2009 r. w/s nadania imienia Jana Brzechwy Szkole Podstawowej nr 84 w Gdańsku przy ul. Otomińskiej 72 jako podjętej z istotnym naruszeniem prawa.
Na pismo to otrzymałem odpowiedź – datowaną 30 czerwca, wysłaną jednak dopiero 15 lipca 2009 r. (zał. nr 9). Podpisana pod nią – w imieniu Wojewody Pomorskiego – p. Ewa Kuczyńska, dyrektor Wydziału Nadzoru i Kontroli, przytacza niemal w całości moje argumenty, widząc wszakże „brak podstaw do podjęcia (...) czynności nadzorczych”, gdyż – jak pisze – „nic nie stało na przeszkodzie, aby uprawniony podmiot wniósł kolejny projekt takiej uchwały na sesję”. Tyle tylko, że Klub Radnych Platformy Obywatelskiej nie był do wniesienia akurat takiej uchwały uprawniony. Mógł to uczynić jedynie Prezydent Miasta Gdańska na wniosek rady szkoły lub wspólny wniosek rady pedagogicznej, rady rodziców i samorządu uczniowskiego. Jak już napisałem, żaden taki wniosek w ciągu tych siedmiu dni nie wpłynął. Według służb Wojewody, „organy szkoły nie zgłosiły organowi prowadzącemu propozycji nadania tej szkole innego imienia”.Otóż po dniu 26 lutego organy szkoły nie zgłosiły żadnej propozycji, ignorując zarazem wspomnianą inicjatywę, aby nadać szkole imię rotmistrza Pileckiego. Ekspresowe działanie polityków PO uczyniło tę oddolną akcję bezprzedmiotową. Trudno się dziwić rodzicom, że widząc postawę dyrekcji szkoły nie skorzystali z prawa zaskarżenia uchwały Rady Miasta do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego: ich dzieci muszą przecież dalej do tej szkoły chodzić. Ja możliwości zaskarżenia wedle mojej wiedzy nie mam. Jako korzystający z pełni praw publicznych obywatel RP i mieszkaniec Miasta Gdańska nie mogę się jednak zgodzić z tym, że gwarantowane mi w Konstytucji „demokratyczne państwo prawa” polegać ma na przypominającym tresurę głosowaniu raz odrzuconych uchwał do skutku, a stojący na straży tegoż prawa wojewoda kieruje się bardziej lojalnością partyjną niż zapisami ustaw i rozporządzeń.
Dlatego zwracam się do Pana z prośbą o zastosowanie wszelkich możliwych kroków prawnych, aby temu zapobiec, w szczególności zaś do zaskarżenia mocą swojego urzędu w/w uchwały Rady Miasta Gdańska z dnia 26 marca 2009 r. w/s nadania imienia Jana Brzechwy Szkole Podstawowej nr 84 w Gdańsku przy ul. Otomińskiej 72 do właściwego sądu administracyjnego – tym bardziej, że uroczystość nadania imienia póki co się jeszcze nie odbyła.
Z poważaniem
(-) Filip Stankiewicz
Załączniki:
Inne tematy w dziale Polityka