Filip Stankiewicz Filip Stankiewicz
272
BLOG

Piotr Tymochowicz o polityce - kompromitujące słowa

Filip Stankiewicz Filip Stankiewicz Polityka Obserwuj notkę 19

W wywiadzie dla Wirtualnej Polski Piotr Tymochowicz odpowiada na pytania dotyczące bieżącej polityki, zwłaszcza prawyborów w PO. Wiele jego argumentów jest dyskusyjnych, a nawet zwyczajnie nielogicznych.


Piotr Tymochowicz: „Dziwi mnie ostrze krytyki opozycji skierowane w stronę frekwencji. Dziennikarze też, o dziwo, podchwycili tę opinię i jednoznacznie komentują, że frekwencja poniżej 50% świadczy o czymś złym, o braku zaangażowania wśród działaczy partyjnych. Tymczasem jest zupełnie odwrotnie - to bardzo zdrowy objaw. Zapominamy o bardzo dużej grupie wyborców w Platformie, którzy nie głosowali nie dlatego, że nie są aktywni, ale z tego prostego powodu, że odpowiada im zarówno Sikorski, jak i Komorowski. Obu popierają w równym stopniu. Największy procent aktywistów Platformy to byli ci, którzy akurat nie mieli zdania i, co więcej, mieli do tego prawo.”

Dziwi raczej pewność Tymochowicza co do tej jednej przyczyny niskiej frekwencji, skoro dziennikarze z samej PO uzyskali kilka innych wyjaśnień. Skąd wiadomo, że wszyscy w PO tak kochają Komorowskiego, a zwłaszcza Sikorskiego? Bardziej prawdopodobny niż idealnie równe uwielbienie dla obu kandydatów wielu tysięcy członków Platformy jest brak poparcia obu kandydatów lub strach przed konsekwencjami poparcia kandydata słabszego teraz lub w przyszłości - głosowanie było jawne. Oprócz tego oczywiście wpływ na frekwencję miał bałagan w rejestrach partii.


P.T.: „W tej kwestii [czy prawybory wzmocniły Sikorskiego – przyp. F.S.] na pewno nie należy słuchać opozycji, bo ona postępuje według reguły, im gorzej dla Polski, tym dla nas lepiej.”

Jest to bardzo poważne oskarżenie niemal o zdradę Polski, bez żadnego uzasadnienia. Poza tym Tymochowicz uogólnią tę tezę na całą opozycję - czyli kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt różnorodnych organizacji. Tymczasem to rząd Tuska np. forsuje niezrozumiale długą umowę gazową z Rosją aż do 2037 roku, podarował Eureko miliardy złotych dzięki czemu z zainwestowanych 3 miliardów złotych firma ta wywiezie około 20 miliardów zł, pospiesznie prywatyzuje sektor wydobywczy i elektroenergetyczny mimo sprzeciwu większości społeczeństwa i ostrzeżeń ekspertów przed agresywnymi działaniami Rosji w tych sektorach. Zatem to prędzej wobec rządu Donalda Tuska można wysunąć takie oskarżenie, choć te i inne poszlaki wielu ludziom mogą wydać się za słabe do tak mocnego oskarżenia.


P.T.: „[Prawybory - przyp. F.S.] to gigantyczny sukces Sikorskiego. Zwłaszcza w tak antysemickim kraju jak Polska. To, że potrafiliśmy przełamać nasze uprzedzenia, dobrze o nas świadczy.”

Trudno oprzeć się wrażeniu, że Tymochowicz oczernia własny kraj - napisy na murach są faktem, ale jest to dzieło nawet nie promila obywateli Polski, zatem na jakiej innej podstawie marketingowiec uznaje za fakt powszechny antysemityzm w Polsce? W dodatku tak inteligentny człowiek powinien wiedzieć, że nie każda krytyka Żyda jest objawem antysemityzmu, tak samo jak niepochlebne słowa o Polaku nie są antypolonizmem. Można podać głośny przykład nadania szkole imienia Jana Brzechwy w Gdańsku – zresztą ze złamaniem prawa przez rządzącą Gdańskiem PO i Wojewodę Pomorskiego - sprzeciw wobec uhonorowania Brzechwy nie wynikał z antysemityzmu, ale jego niegodziwego zachowania. Przez wiele lat (1945-1956) gloryfikował on ustrój komunistyczny w jego najgorszej, stalinowskiej postaci i wyszydzał patriotów, którzy w tamtych trudnych warunkach walczyli o wolną Polskę. Znane są również wypowiedzi organizacji żydowskich, że będą tworzyć wizerunek antysemickiej Polski jeśli nie dostaną wielu miliardów rzekomo należących im się jako odszkodowanie za majątek utracony w czasie wojny.

Jednak oprócz tego kontrowersyjnego oskarżenia Tymochowicz popełnia dziecinny błąd logiczny. Bo przecież nie wiemy jak te prawybory wpłynęły na ocenę Sikorskiego przez ogół Polaków (sondaże są różne), a te 31% poparcia Sikorski uzyskał w prawyborach w PO, a nie w głosowaniu powszechnym. Nawet gdyby przyjąć teoretycznie tezę marketingowca, że znaczny odsetek np. 30, 50 czy 70% Polaków to antysemici - w samej Platformie Obywatelskiej deklarującej się jako „europejczycy” ten odsetek byłby znacznie mniejszy. Zatem ten czynnik w prawyborach w PO i tak miałby marginalne znaczenie - a nawet mógłby pomóc Sikorskiemu, który zyskałby sympatię w PO wobec antysemickiej nagonki.


P.T.: „Nie nadajemy się na takiego prezydenta jak Sikorski, proamerykańskiego, nowoczesnego, znającego języki obce, obytego w świecie. Jesteśmy bardziej Albanią niż Stanami Zjednoczonymi i musimy to sobie uświadomić.”

Pan Tymochowicz pomija fakt, że głosujący oceniali wszystkie cechy kandydata, a nie wybrane. A całość już nie prezentowała się tak świetnie. Sikorski jest porywczy, co pokazały jego skandaliczne słowa o prezydencie, w tym szydzenie z pomocy Lecha Kaczyńskiego w utrzymaniu niepodległości Gruzji - a Polacy pamiętają cierpienia i są wrażliwi na rosyjskie zbrodnie dokonywane na mniejszych narodach. Poza tym opanowanie Gruzji przez Rosję osłabiłoby w przyszłości pozycję Ukrainy i Polski. Sikorski przedkłada własny interes nad sprawy Polski co pokazała jego absencja na dwóch kluczowych spotkaniach Unii dotyczących zatrudnienia kilku tysięcy ludzi w ambasadach UE - Polska m.in. przez zachowanie ministra dostanie ochłapy. Członkowie PO mogli się też obawiać, że ambitny Sikorski jako prezydent przyczyni się do powstania nowej partii. Tych zastrzeżeń znalazłoby się więcej, ale tyle wystarczy do obalenia tezy Tymochowicza - nie jest tak, że kandydat był idealny i przegrał bez merytorycznego powodu. Trudno też zrozumieć, dlaczego marketingowiec uważa „proamerykańskość” za atut w PO – partia ta zrobi niemal wszystko, aby zadowolić Niemcy czy Francję. Pokazuje to np. niemal niewidoczny sprzeciw rządu Tuska wobec groźnego dla Polski „Gazociągu Północnego” czy zgoda na dyktat UE w sprawie likwidacji stoczni. Za to przykrą dla Stanów Zjednoczonych decyzję w sprawie tarczy antyrakietowej Donald Tusk ogłosił w święto narodowe USA 4 lipca - trudno powiedzieć co nam dało denerwowanie mocarstwa, ale nie mógł to być przypadek. Przy wyborach powszechnych proamerykańskość byłaby dla części elektoratu atutem, ale dla części wadą - generalnie nie sprawą pierwszoplanową.


P.T.: „Tak się dzieje zawsze [chodzi o ataki na Sikorskiego - przyp. F.S.], kiedy ktoś chce wyjść przed szereg, wybić się zbyt mocno. W polskim piekle nie trzeba strażników, bo my sami pełnimy ich rolę. To jest nasz nawyk mentalnościowy, najpierw wywyższamy kogoś, po to, żeby go zniszczyć, a nie po to żeby promować go dalej.”

Oczywiście mechanizm wyszukiwania słabych punktów kandydata na ważną funkcję istnieje i to na całym świecie. Jednak tutaj kandydat niewątpliwie pomógł paskudnym zachowaniem w trakcie inauguracji swojej kampanii, a więc wtedy kiedy skupiło się na nim zainteresowanie całego kraju. Gdyby media nie omawiały jego słów można by uznać, że mamy do czynienia z rodzajem autocenzury. Po takim początku każdemu kandydatowi trudno byłoby zatrzeć od razu złe wrażenie, dla wielu polityków nawet jeden błąd może oznaczać przegraną. Tymczasem Tymochowicz ten naturalny ciąg zdarzeń przedstawia jako coś niezwykłego wynikającego ze złej mentalności Polaków. Kampania Sikorskiego nie jest dobrym przykładem takiego zjawiska, jeśli ono rzeczywiście występuje - nie przesądzam jego istnienia ani ewentualnej skali.


P.T.: „[o radzie prof. Jadwigi Staniszkis dla PiS, aby również przeprowadził prawybory - przyp. F.S.]. To tak jakby zaproponować prawybory Dzierżyńskiemu albo Stalinowi. Dyktator nie po to jest dyktatorem, żeby poddawać w wątpliwość swoją pozycję.”

Przyrównanie wybranego demokratycznie prezesa dużej partii w Polsce do komunistycznych zbrodniarzy jest skandaliczne. Poza tym to kolejny błąd logiczny Tymochowicza - faktem jest, że Jarosław Kaczyński rządzi partią twardą ręką, ale identycznie zachowuje się Donald Tusk. Gdyby to Tusk kandydował nie byłoby żadnych prawyborów, on też wyznaczył kto ma w nich startować (bez parytetu płci o którym tyle mówi). Dlatego na tej samej zasadzie można by było także Tuska porównać do Stalina.


P.T.: „Bronisław Komorowski charyzmy jest całkowicie pozbawiony. W tym sensie to nie jest dobry, charyzmatyczny przywódca. Ale w spokojnych czasach, kiedy nie grozi nam wojna, kiedy nie toniemy w kryzysie to kandydat odpowiedni.”

Fakt, że znieśliśmy kryzys lepiej niż inne Państwa - zresztą głównie dlatego, że rządowi Tuska nie udało się nas wprowadzić do strefy euro lub jej przedsionka ERM2 dzięki rozwadze PiS i Lecha Kaczyńskiego. Jednak duża część ekonomistów przewiduje drugi etap kryzysu gospodarczego, inni zapowiadają długoletnią stagnację. Niepokoi również rosnące zadłużenie wielu Państw świata, UE i Polski (deficyt budżetu w 2007 roku wynosił tylko 16 mld zł, po objęciu władzy przez PO szybko wzrastał do 52 mld zł obecnie, a dodając poukrywane wydatki jest to aż 97 mld zł) - może to wymagać wielu bolesnych decyzji, w tym podwyżek podatków, czego efektem będzie pogłębienie kryzysu. Zatem w obecnej sytuacji wbrew temu co pisze Tymochowicz marszałek sejmu to nie jest dobry kandydat - i to w świetle jego własnej opinii o Komorowskim.

Filip Stankiewicz



Źródła:

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Polska-to-Albania-a-nie-USA---Sikorski-jest-za-dobry,wid,12123847,wiadomosc.html
http://kampanianazywo.pl/opinie/frekwencja-w-prawyborach-47-kto-ponosi-wine
http://kuzmiuk.blog.onet.pl/Eureko-wywozi-miliardy-zl-a-pr,2,ID397794996,n
http://biznes.onet.pl/polacy-nie-chca-prywatyzacji-energetyki,18567,3194253,1,prasa-detal
http://dziennik.pl/polityka/article202693/Bez_zgody_na_tarcze_Tusk_odrzucil_oferte_USA.html
http://www.fakt.pl/Kaczynski-znowu-prezesem-PiS-999-za-51-przeciw,artykuly,65980,1.html
http://finanse.wp.pl/kat,111116,title,PiS-faktyczny-deficyt-siegnie-97-mld-zl,wid,11792419,wiadomosc.html
 

Konkretny. Uczciwy. Konsekwentny. Zależy mi na Polsce.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (19)

Inne tematy w dziale Polityka