Miała miejsce wielka tragedia. Polska poniosła ogromną stratę. Wciąż jestem - jak miliony Polaków - w wielkim szoku i smutku, ale zastanawiam się nad tym co możemy teraz zrobić, czyli w jaki sposób uhonorować poległych przedstawicieli naszych elit. Uważam, że wielu tych wybitnych i zasłużonych ludzi powinno być pochowanych za zgodą rodzin w miejscach drogich sercom Polaków. Dlatego właśnie piszę o tym już teraz, ponieważ w ciągu najbliższych dni decyzje w tej sprawie muszą zostać podjęte.
Nie wiem ile jest takich przypadków, ale w przynajmniej jednym przypadku ewidentnie spoczywa w ważnym dla Polaków miejscu osoba ewidentnie niegodna tego zaszczytu. Otóż w Alei Zasłużonych na Powązkach spoczywa komunista Marceli Nowotka (1893- 1942). W 1918 r. współorganizował Radę Robotniczo-Chłopską w Ciechanowie, w 1920 r. był członkiem Komitetu Rewolucyjnego w Łapach; nie zachowały się żadne dokumenty potwierdzające, ile w tym czasie wyroków śmierci wydał i wykonał kierowany przez niego "rewkom", jednak historyk Wojciech Roszkowski wymienił Nowotkę jako jednego z tych, którzy ponosili największą odpowiedzialność "za krew polską przelaną wówczas w interesie bolszewickiego imperium". Podczas wojny polsko-bolszewickiej 1920 r. stał po stronie bolszewików. W latach 1922–1923 był sekretarzem lwowskiej organizacji Komunistycznej Partii Galicji Wschodniej, przemianowanej później na Komunistyczną Partię Zachodniej Ukrainy. W ramach działalności partyjnej zajmował się m.in. kolportażem ówczesnych haseł KPRP (od 1925 r. działającej pod nazwą Komunistyczna Partia Polski), żądających budowy polskiej republiki sowieckiej, oderwania od Polski ziem wschodnich, a także – zgodnie z ówczesną linią partii – likwidacji „polskiej okupacji” na Pomorzu Gdańskim i Górnym Śląsku oraz przyłączenia tych regionów do Niemiec. W 1929 r. został skazany przez niezawisły sąd Rzeczypospolitej na 4 lata pozbawienia wolności za działalność wywrotową. W 1934 r. został kierownikiem Wydziału Rolnego KC KPP i członkiem Sekretariatu Krajowego KC KPP. Ponownie został skazany wyrokiem sądowym na 12 lat więzienia w roku 1936. W okresie masowych represji i wywózek ludności polskiej na wschód w 1940 r. został sowieckim odpowiednikiem „starosty powiatowego”, czyli przewodniczącym Rejonowego Komitetu Wykonawczego w Łapach. Został też oficjalnie przyjęty do Wszechzwiązkowej Partii Komunistycznej (bolszewików) – WKP(b). Według relacji Józefa Światło, zbiegłego na Zachód wicedyrektora departamentu X MBP, Marceli Nowotko przy pomocy szefa sztabu GL (lub tylko za jego wiedzą jak podają niektóre źródła) Franciszka Jóźwiaka, stworzył w Gwardii Ludowej specjalną "komórkę dezinformacyjną" zajmującą się śledzeniem, zdobywaniem pseudonimów, nazwisk i adresów działaczy podziemia niepodległościowego i Armii Krajowej. Informacje te przekazywano następnie do Gestapo pocztą lub za pośrednictwem umieszczonych w Gestapo agentów sowieckiego wywiadu. Celem tych działań były rozbicie i zlikwidowanie podziemnych struktur AK.
Jak widać trudno znaleźć niegodziwość wobec Polski, jakiej Nowotko by nie uczynił. Chyba jak mało kto zasługuje na miano zdrajcy. Sprawiedliwość i zwykła ludzka przyzwoitość wymaga, aby tak zły człowiek nie spoczywał w miejscu mającym tak szczególne znaczenie dla Polaków. Należy ekshumować jego trumnę i pochować w tym miejscu osobę lub osoby zasłużone dla historii Polski - oczywiście głównie wspominamy parę prezydencką Lecha i Marię Kaczyńskich, ale zgadzam się że Wawel jest bardziej odpowiednim miejscem. Na pochówek na Powązkach zasługują na pewno Janusz Kurtyka, Janusz Kochanowski i wiele innych osób - mógłbym długo wymieniać.
Oczywiście takich przypadków może być więcej - na Powązkach spoczywa zdaje się również inny komunistyczny zbrodniarz Jakub Berman. Nie będę przytaczał jego pełnego życiorysu, wystarczy krótki fragment: W latach 1949–1954 był członkiem Komisji Biura Politycznego KC PZPR ds. Bezpieczeństwa Publicznego, nadzorującej aparat represji stalinowskich w Polsce, współodpowiedzialny za zbrodniczą działalność Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. Koordynował przygotowywania licznych procesów politycznych, prześladowania kilkusettysięcznej rzeszy członków AK, BCh i NSZ. W drugiej połowie lat 40. tak umocnił swoją pozycję, że stanowił wraz z Bolesławem Bierutem i Hilarym Mincem trójkę stanowiącą najściślejsze kierownictwo PZPR. Bez zajmowania eksponowanych stanowisk, kierował ideologią partii komunistycznej oraz aparatem terroru.
To byłoby także symboliczne pokazanie, że komunizm był strasznym złem oraz zerwanie z tym ustrojem. Dzięki temu zwłaszcza młodzi ludzie odwiedzający Aleję Zasłużonych nie mieliby fałszywego obrazu historii Polski, który wywołać musi spoczywanie tam Marcelego Nowotki.
Filip Stankiewicz
Źródła:
http://www.ipn.gov.pl/portal/pl/398/4911
http://pl.wikipedia.org/wiki/Marceli_Nowotko
http://pl.wikipedia.org/wiki/Jakub_Berman
Inne tematy w dziale Polityka