Ziobro miał rację w sprawie doktora G.?

 Rzeczpospolita dotarła do szokujących materiałów w sprawie słynnego doktora G. jeśli to co wynika z tych stenogramów okaże się prawdą to wszyscy obrońcy bestii powinni odszczekać to co mówili i pisali przedtem, a ministra Ziobrę błagać na kolanach o przebaczenie.

Powiem szczerze że kiedy to przeczytałem doznałem wstrząsu. Zastanawiam się czego jeszcze muszą się dowiedzieć obrońcy tego diabła wcielonego jakim jest doktor G. aby przestać go bronić. Ten zbir prawdopodobnie nie tylko zabił człowieka, ale jeszczcze kazał sfingować kolejną operację aby odłączyć od pacjenta aparaturę podtrzymującą życie bez zbędnych konsultacji, tak aby "koledzy nie musieli siedzieć w weekend"... 

 Stenogramy cyt. za "Rzeczpospolitą":

Stenogram pierwszy:

 

Y to doktor G., X to lekarz dyżurujący

Y: No i co. Po co Jasiek tam siedzi, przecież pan może siedzieć przy tej pompie, przecież nie ma problemu.

X: To nie o to chodzi, doktorze, żeby siedzieć. Jest osiemset na godzinę drenażu, to się odsysa. Jasiek to później z powrotem recyrkuluje. To jest jeden wielki bełt. No dla mnie...

Y: Jakoś se to weźcie Wojdyłę i spróbujcie odłączyć to, a jak się nie uda to tyle, no bo co, przecież nie będziecie siedzieć cały weekend

X: Ja odłączymy to będzie pa, od razu

Y: Ale na sali operacyjnej to trzeba zrobić

X: Woda ucieka poza łożysko, no wszystko...

Y: Słuchaj trzeba odłączyć, słuchaj to co mówię

X: Tak jest

W zapisie drugiej rozmowy dr G. przyznaje, że należało poczekać z przeszczepem pacjenta Gołębia. Rozmowa dotyczy tego, że pacjent ma być odłączony nie na oddziale intensywnej terapii (IT), lecz na sali operacyjnej.

Odłączenie pacjenta na sali IT poprzedzone musi być licznymi procedurami. Kiedy pacjent umiera na sali operacyjnej te procedury nie są wymagane

Stenogram drugi:

 

Y to doktor G., X to lekarz dyżurujący

Y: Wojdyga, sala operacyjna. To się nazywa próba usunięcia centryfugi,nieskuteczna i trudno, no bo co więcej zrobić

X: No właśnie..

Y: Przecież nie możesz tego odłączyć

X: Nie, ale ja właśnie do doktora dzwonię, żeby powiedzieć...

Y: Wiem, ale nie możesz odłączyć tego na IT

X: Nie

Y: Tylko musisz na sali, no trudno i wiesz

X: Tak jest

Y: I powiem ci uczciwie, trzeba było tego chorego nie przeszczepiać, tylko tydzień trzymać i wyrównać i dopiero wtedy

Ocenę pozostawiam czytelnikom, ale trzeba być naprawdę ślepym aby nie zauważyć jak złym człowiekiem jest ten pan...