Zielenią się trawniki - nieomylny znak, że za progiem Wielkanoc. Trzeba wysłać kartki z życzeniami znajomym i klientom. Jednak nawet przy takiej okazji niektórzy nie mogą zapomnieć, że Polska jest krajem rozwiniętej biurokracji. W świecie pleniącej się anarchii możemy szczycić się tym, że biurokracja dotyka u nas niemal każdej sfery życia - np. treści kartek świątecznych wysyłanych przez spółki z o.o., akcyjne i komandytowo-akcyjne.
Masy interesujące się gospodarką mogą ostatnio próbować zgłębiać ideę tzw. Pakietu Kluski. O tym, że pod względem jakości i atrakcyjności dla przedsiębiorców, jest to co najwyżej "paczka kluchów jednojajecznych", ćwierkają wszystkie wróbelki, nie wspominając już o dziennikarzach Trybuny czy Pulsu Biznesu. Nie ma sensu pisać...
Natomiast warto zwrócić uwagę zarządów spółek kapitałowych, że od 1 stycznia 2007 r. wszystkie pisma wysyłane przez te spółki (w formie papierowej oraz w formie e-mail, jak i treści umieszczanych na stronach internetowych) muszą zawierać:
"1) firmę spółki, jej siedzibę i adres,
2) oznaczenie sądu rejestrowego, w którym przechowywana jest dokumentacja spółki oraz numer pod którym spółka jest wpisana do rejestru,
3) numer identyfikacji podatkowej (NIP),
4) wysokość kapitału zakładowego."
Stało się to dzięki sprytnej zmianie przepisów ustawy o KRS, a przy okazji KSH (też taka ustawa), wprowadzonej przez parlament w październiku 2006 r. Motywem wprowadzenia tej zmiany mają być jakoby wymogi Pierwszej Dyrektywy Rady UE z dnia 9 marca 1968 r. (68/151/EWG).
Jan napisał nasz Rząd w uzasadnieniu nowelizacji:
"Wprowadzony obowiązek ma zagwarantować bezpieczeństwo obrotu oraz upowszechnić i ułatwić dostęp do informacji o spółkach. Stosowanie proponowanych przepisów jest obligatoryjne także wobec osób pozostających ze spółkami w stałych stosunkach gospodarczych, gdyż dyrektywa nie czyni w tym względzie żadnych wyjątków."
Spółki kapitałowe mogą się teraz czuć bardzo europejsko i bardzo bezpiecznnie dla "obrotu".
"Duże głowy", zajmujące się interpetacją prawa handlowego natychmiast zauważyły, że "wszystkie pisma", to wszystkie pisma bez wyjątku. Trzeba więc umieszczać w.w. informacje jako dodatek do faktur, wizytówek, ofert i folderów, a także okolicznościowych kartek z życzeniami.
Zaiste - zabawny wymóg, powiedziałby nieświadomy laik. Sprawa mogła by uchodzić za żart lub jakiś absurd. Tyle, że - jak wiadomo - w żadnym demokratycznym państwie prawa nie występują przpisy administracyjne, nie zawierające sankcji za niewykonanie ustawowego nakazu. A jakże i w tym przypadku racjonalny ustawodawca przypasował spółkom nieumieszczającym stosownych informacji na pismach grzywnę w kwocie 10 tys. zł.
Pozdrawiam i jako, że nie jestem spółką kapitałową, nie musze zanudzać Państwa moim numerem KRS, danymi sądu rejestrowego, NIP... jak długo jeszcze?
Polskie podatki w prasie
Myślę, że nadszedł czas, by nieco usystematyzować posiadaną wiedzę podatkową. Oderwać uwagę od przyziemnych, szczegółowych problemów, które zaciemniają obraz całości. Pozwolić sobie na odrobinę syntezy, garść ogólnych przemyśleń. Zbiorę te przemyślenia w przewrotny "Samouczek fiskalny".
e-mail salon24@interia.eu
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka