fiskalizm fiskalizm
65
BLOG

Brudna kasa Kwaśniewskiego

fiskalizm fiskalizm Polityka Obserwuj notkę 0

PiS mógłby mieć pod butem dźwignię, która wyśle rodzinę Kwaśniewskich w polityczny niebyt. Ale czy PiS chciałby wyeliminować Aleksandra Kwaśniewskiego?

Dzisiejsza Rzeczpospolita donosi (;)), że sztaby wyborcze PiS i LiD ostro pracują nad słabymi punktami rywala, przed zapowiadaną debatą telewizyjną. Pan Bielan zdradził, że to zapewne będzie show. Kaczyński zacznie od wręczenia Kwaśniewskiemu, na dowód przyjaźni, flaszki markowej whisky - z uwagą, żeby Pan Prezydent nie wypijał tego od razu, bo widzowie mogą nie rozumieć, gdy zacznie mówić do nich po rosyjsku i francusku. Kwaśniewski zrewanżuje się parą wygodnych, małych i trzymających się na uszach słuchawek - by Pan Premier mógł korzystać z usług tłumacza, podczas tych wypowiedzi po francusku. I tak pewnie potoczy się bełkot dla ciemnej tłuszczy...

Czy jednak PiS wykorzysta wszystkie instrumenty, by pognębić postkomunistę? Czy Kaczyński i Kwaśniewski naprawdę grają w dwóch przeciwnych drużynach?

Według mnie sprawdzianem w tym zakresie może być sprawa, która niespełna pół roku temu pojawiła się na chwilę w mediach, a potem...

W kwietniu tego roku prasa bulwarowa, na fali po aferze z tzw. taśmami Oleksego, przekazała informację, która w normalnym państwie zwaliła by z nóg cały aparat fiskalny. Żona Pana Kwaśniewskiego narobiła szumu w mieście Gdańsk, chcąc tam kupić ponad hektar ziemi na Morzem, za ok. 17 mln. zł. (ok. 6 mln. USD). Przez parę dni media dociekały - skąd Państwo Kwaśniewscy wzięli tyle kasy, skoro niedawno zapewniali, iż Oleksy plecie bzdury, a i ich majątek nie przekracza wartości 2 mln. zł. Potem sprawa zanikła. Nie słyszeliśmy ani o kontroli podatkowej w firmie Pani Joli na okoliczność wymierzenia 75% podatku od dochodów z nieujawnionych źródeł, ani o działaniach prokuratury lub choćby CBA w tej sprawie. Nikt publicznie nie informował, jakoby kogokolwiek przesłuchano na okoliczność źródeł finansowania wymienionego zakupu. Cisza, spokój. Jeśli Pan Kwaśniewski był bohaterem informacji prasowych, to głównie z powodów obyczajowo/krasomówczych.

A przecież owe 17 mln. zł. oferowane przez Panią Jolę - to nie była bajka. W przepastnych archiwach gdańskiego magistratu zapewne zalega dokumentacja przetargowa do tej sprawy, pokwitowania przyjęcia od Pani Kwaśniewskiej 300 tys. zł. wadium, projekt umowy sprzedaży, dokumenty dotyczące niedojścia do skutku transakcji (właśnie - dlaczego transakcja nie doszła do skutku?). Wystarczy porozmawiać z kim trzeba, kogo trzeba wezwać na przesłuchanie, gdzie trzeba zrobić przeszukanie. Dla polskich służb ścigania przestępców - bułka z masłem. Wielokrotnie ostatnio, z powodów znacznie bardziej błahych wykonywały one takie akcje w tempie ekspresowym.

Nie lubię Pana Kwaśniewskiego. Między innymi dlatego, że w kampanii prezydenckiej 1995 r., wykorzystując instrumentalnie służby skarbowe (w tym Izbę Skarbową w Gdańsku i Ministra Finansów), próbował podłożyć podatkową "świnię" Lechowi Wałęsie. Wtedy trzeba było dopiero wyroku NSA, by udowodnić, że sprawa "darowizny dla Wałęsy" od początku była dęta. Byłbym więc rad, gdyby tym razem również sprawa nieudokumentowanej kasy, nad urną wyborczą, zmąciła nieco, dobry nastrój Panu Kwaśniewskiemu.

fiskalizm
O mnie fiskalizm

Polskie podatki w prasie Myślę, że nadszedł czas, by nieco usystematyzować posiadaną wiedzę podatkową. Oderwać uwagę od przyziemnych, szczegółowych problemów, które zaciemniają obraz całości. Pozwolić sobie na odrobinę syntezy, garść ogólnych przemyśleń. Zbiorę te przemyślenia w przewrotny "Samouczek fiskalny". e-mail salon24@interia.eu

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka