W rozmowie w "podgrupach" z europosłem Migalskim w pewnym momencie zeszło na skazanie na "duopol" PO i PiS. Ja wraziłem żal, że po katastrofie formacja która miała (nawet jeśli tylko minimalną) szansę stać się "trzecią drogą" podkuliła ogon i popełniła seppuku. Pan poseł zapytał czy ja zagłosowałbym na taką inną/trzecią partię...
TAK! Zagłosowałbym.
Moje polityczne rozeznanie jest średnie, więc wielu nazwisk nie wymienię (bo albo za słabo się orientuje albo nie pamiętam - dominują te "głośne" w ostatnich czasach), ale jakoś tak bym widział "DREAM TEAM" partii którą chętnie bym poparł:
- Ludwik Dorn
- Elżbieta Jakubiak
- Joanna Kluzik-Rostowska
- Paweł Kowal
- Marek Migalski
- Paweł Poncyliusz
- Jan Rokita
A może jakiś inny skład?