Polskie demonstracje

                          14 CZERWIEC MARSZ LGBT                                  16 CZERWIEC PROCESJA KATOLIKÓW

W czwartek polscy katolicy gremialnie wyszli na ulice w procesjach Bożego Ciała demonstrując przywiązanie do swojej religii /wiary/, moralnej dla nich ostoi człowieczej egzystencji w skatalogowanej w 10 – ciu przykazaniach Bożych.

Dwa dni wcześniej 14 czerwca na ulicach Warszawy maszerował tłum wyznawców seksualnej miłości par jednopłciowych pokazowo demonstrujących odmienność pociągu seksualnego.

Gdyby oceniać rację owych odmiennych upodobań i filozofii życia intymnego Polaków liczonym odsetkiem demonstrujących 14 i 16 czerwca, to demokratycznie rzecz ujmując ci z 14 czerwca to tylko ułamkowa część w społeczeństwie ledwie dostrzegalna. Zaś liczebność katolików czczących Boże Ciała to według najnowszego spisu powszechnego, 71,3% Polaków, czyli 27,1 miliona osób, identyfikuje się jako katolicy.

Choć liczba ta spadła w porównaniu do spisu z 2011 roku, to ciągle jest nas 27 milionów.

 /www.bing.com/search?q=ilu%20jest%20katolikow%20w%20polsce&qs=n&form=QBRE&sp=-1&lq=0&pq=&sc=0-0&sk=&cv........................./

Nie rozumiem wiec wypowiedzi aktywistów LGBT krytykujących procesje Bożego Ciała z „pouczaniem” nas, że możemy sobie wierzyć w co chcemy, ale bez demonstrowania naszej wiary publicznie. Jako katolik muszę to skomentować.

Współczesna cywilizacja uznała Wasz homoseksualizm za odpowiednik heteroseksualności. Ale zamiennik nie jest oryginałem więc siłą rzeczy nie jest tym samym co heteroseksualizm. Tego zubożenia aktu płciowego nie da się znieść, bo Wasze zbliżenia cielesne są zaledwie atrapą heteroseksualności bo jej ubogość psychiczno cielesna jest pozbawiona rodzicielstwa najpiękniejszej misji życiowej człowieka.

Apeluję. Żyjmy po swojemu, każdy w swojej inności i bez udawania, że nie jest tym, kim się jest!

Pamiętajcie o porzekadle: „jaki jest koń każdy widzi!” .