Przeszukania w domach Ziobry i innych polityków mają związek ze śledztwem dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości. Instytucja miała pomagać ofiarom przestępstw i zresocjalizowanym więźniom. Jednak za czasów Zbigniewa Ziobry w resorcie sprawiedliwości lista zadań, które mogą być finansowane ze środków funduszu, znacznie się rozrosła.
Pieniądze, które miały być przeznaczone na pomoc ofiarom przestępstw posłużyły do zakupu systemu inwigilacyjnego.
Opłacano z nich także sprzęty kuchenne dla kół gospodyń wiejskich, czy pojazdy dla straży pożarnej. Często środki trafiały do instytucji w okręgach, gdzie startowali w wyborach politycy Suwerennej Polski.
Pewnie po to aby tam politycy z SP wygrali. Czyli pod przykrywką zasilania instytucji nielegalne finansowanie kampanii wyborczych konkretnych polityków. Z Suwerennej Polski oczywiście.
PP, że politycy kradną, nie muszę nikogo z Polaków przekonywać. Ale żeby naczelny organ sprawiedliwości i jego szef - minister plus Prokurator Generalny w taki sposób działał? Ja teraz chciałbym tylko żeby wyjaśniono i opublikowano to w oficjalnym raporcie, jaki ułamek promila z tego Funduszu otrzymali jego rzeczywiści beneficjenci, czyli ofiary przestępstw i zresocjalizowani eks przestępcy??
z sympatiami dla prawicy, aktualnie neutralny. analityczny umysł, sprawiedliwy i trzeźwy w sądach i osądach, z humorem. Niezależny, nie ma dla mnie tematu - nie do ruszenia. mail: dilimp@gmail.com
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo