333. Apoli-tycznie. Play, a new way of life

Zadzwonili do mnie z Play-a, bo ja w Play-u i ja uprzedzając jakiekolwiek namawianki-wyłudzanki mówię że mam dobry abonament bez limitu do wszystkich sieci i że niczego więcej do szczęścia mi nie potrzeba.  Na to miła panienka że propozycja jest całkiem inna i nie dotyczy abonamentu, więc mówię-proszę, byle szybko. I panienka odczytuje mi z kartki jednym cięgiem co ma napisane. Play proponuje ubezpieczenie, na wabia-dla zachęty podane wielkie sumy odszkodowań, minimum 100 000 pln, jak ci na przykład podczas rozmowy przez komórkę silny wiatr przekrzywi głowę i nie możesz odprostować, czyli trwały uszczerbek zdrowia, a składka - tylko 20 pln miesięcznie.
Mówię do panienki tak: ja rozumiem że w takich firmach jak Play i podobne jest grupa naczelnych analityków i marketingowców  od wymyślania jak temu obywatelowi wyciągnąć z kieszeni kolejną złotówkę, bo jak wy skaperujecie milion użytkowników Play-a, jest dodatkowy wpływ miliona zł, a jak wszystkich, /Play ma ok. 10 mln/ i do tego ubezpieczenia, robi się okrągła sumka 200 mln pln.
I dalej, jak się ma dobrych prawników którzy odmawiają wypłaty odszkodowania, straty z tego tytułu mieszczą się w granicach ok. 3%, czyli z 200mln-6mln=194mln zostaje na czysto w kieszeni panów z Playa, mówię o właścicielach oczywiście.
I dalej mówię tak: generalnie śmieszy mnie to, bo to jest bezpardonowe wchodzenie w czyjś rejon, obszar działania, co zatem mają robić i jaką rolę spełniać - istniejące towarzystwa ubezpieczeniowe???
A już tak finalnie, dopowiem pani, jako że mam satyryczną naturę, więc w tym duchu, że logicznym ciągiem Play niedługo wejdzie w ubezpieczenia pogrzebowe, zapewniając za 20 zł składki piękny pogrzeb i pochówek w trumnie z napisem -PLAY-, oraz z załączonym telefonem i napisem: w Play-u dzwonisz nawet po śmierci.
I to wszystko co chciałem pani powiedzieć i Wam również, drodzy czytelnicy salonu24, bez puenty oczywiście, bez puenty.
Mogłaby ona bowiem kogoś zabić.
I tym oto opty...
----------------------------------------------
2014-07-05