Każdy myślący człowiek, którego los jest trwale osadzony między Bugiem, a Odrą , Tatrami, a Bałtykiem musi sobie postawić pytanie jakie byłyby następstwa wyroku TSUE w sprawie kopalni w Turowie, gdyby obecna władza wdrożyła tę decyzję w życie.
To co jest podnoszone przez większość analityków, naszych władz, że zamknięcie kopalni Turów zabezpieczającej paliwo dla elektrowni Turów spowodowałoby ubytek 7% energii dostarczanej przez sektor energetyczny, a co przekłada się na nasze bezpieczeństwo energetyczne to sprawa nadrzędna.
Podobnie można się pochylić nad losem kilku tysięcy ludzi zatrudnionych w kombinacie energetycznym w Turowie.
Zatem wymiar decyzji TSUE ma aspekt wielowymiarowy - sprawa naszego bezpieczeństwa energetycznego, w sposób bezpośredni uderza w naszą ekonomię oraz ma aspekt społeczny. Co jest jeszcze ciekawe, że w otoczeniu gdzie epsylon mniejsze równe 100 km funkcjonują kopalnie węgla brunatnego i elektrociepłownie w Czechach i Niemczech ( nota bene, która też należy do Czech ) .
Ja chciałbym zwrócić uwagę na perfidną grę Niemiec jako tego gracza, który pociąga za sznurki w EU. Mianowicie chodzi mi o to, że decyzja Joe Bidena ( zakamuflowana ) praktycznie dopuszczająca dokończenie przedsięwzięcia rosyjsko-niemieckiego NS2 i ten dzisiejszy wyrok TSUE stanowi swego rodzaju podglebie dla przyszłego rynku handlu gazem, energią w EU. Widać jak na dłoni, że bylibyśmy pierwszymi klientami surowca płynącego NS2 , W przekonaniu powyższym utwierdzają mnie pomruki płynące znad Renu i Łaby, a dotyczące dezaprobaty dla budowy elektrowni jądrowej na terenie naszego kraju.
Czyli podsumowując w aspekcie powyższych zarysowanych tez, to obudzimy się z ręką w nocniku ergo będziemy uzależnionymi klientami od gazowego huba w Niemczech, ba ponoć już mamy taką sytuację, że nadwyżki energii z Niemiec już dziś płyną do Polski.
Nie wiem czy sędzia z TSUE była/ jest świadoma swej decyzji, jakie byłyby jej ( mowa o jej wyroku ) następstwa dla polskiego społeczeństwa, polskiej gospodarki ? Może i nie, ale ja widzę właśnie tu drugie dno. Mianowicie, że decyzja była świadoma i podobnych decyzji możemy się spodziewać w przyszłości, a będą one tak jak napisałem wyżej stanowić podglebie dla postawienia nas w przymusie jeśli chodzi o nasze zabezpieczenie energetyczne. Do powyższych wspomnianych nacisków płynących z EU należy jeszcze dodać wzmożenie aktywistów Green Peace'u i zielonych, którzy wspierają ze wszech sił decyzję TSUE - tu też nie powinno być zdziwienia jakie są prawdziwe intencje, jak przyjrzymy się składom zarządzających tymi fundacjami , partiami.
Mam nadzieję , ze obecny polski rząd nie ugnie się szantażowi EU , bezwzględnie przyśpieszy rozmowy i decyzje w sprawie budowy elektrowni jądrowej. Nieważne z kim mielibyśmy podpisać kontrakt na budowę takiej elektrowni z Amerykanami czy Francuzami, byle w tempie. Poza tym w dalszym ciągu wypracowywać politykę dywersyfikacji surowców energetycznych, w przeciwnym razie będziemy strzyżeni na okrągło przez układ rosyjsko-niemiecki lub innych dostawców, ponieważ ceny zakupu energii spoza kraju są kilkakrotnie wyższe niż nasze, czego ostatnio doświadczyliśmy gdy wysiadło kilka bloków energetycznych w Bełchatowie....
