Dziś na alians z POKO zdecydowała się formacja, której notowania oscylują aktualnie wokół 1%, a zaraz potem doszlusowało do szerokiej , antypisowskiej koalicji kolejne omnipotentne , inteligenckie ugrupowanie jakim jest Stronnictwo Demokratyczne ( odcinające się co prawda od swych komunistycznej proweniencji , ale sporo PT internautów zapewne pamięta czym było Stronnictwo Demokratyczne w czasach PRL ) któremu w 1991 udało się wprowadzić do Sejmu 1 posła, później członkowie startowali już z list innych partii - dziś cieszy się poparciem 0,1% polskiego społeczeństwa.
PiS nie ma już szans , w końcu przyszła kryska na Matyska - lider Partii Bagażnikowej - ergo Teraz zaćwierkał , że większość członków formacji "Teraz" wystartuje w wyborach do PE ;-) Nie wiadomo czy śmiać się czy płakać, jak człowiek słyszy, że jedna z posłanek tej "formacji" chce postawić Kościół przez Trybunałem w Hadze i , że ona tego swojego celu dopnie będąc posłem PE - sic ! Lider jej bowiem nie uświadomił, że Trybunał w Hadze nie ma żadnego iunctim z pracą Parlamentu Europejskiego toż to alfabet polityka, który chce wypłynąć nieco dalej, poza nasz polityczny Bałtyk.
Jest jeszcze trochę innych podmiotów na naszej scenie politycznej, które raczej się nie zdecydują na akces do POKO mowa o Wiośnie ( ruchowi któremu kibicują nawet blogerzy niniejszej witryny, choć bardziej chyba ludzie z kręgów LGBT und so weiter...), ruch Kukiz ( też raczej nie pójdzie na współpracę z POKO) no i wahający się wciąż PSL. W tym ostatnim przeważą jednak pierwiastki natury konserwatywnej i PSL pójdzie do wyborów samodzielnie.
Ścisk i tłok na listach POKO będzie nie do opisania, choć dla niektórych powoli prostują się ( nomen omen ;-)) ścieżki do kariery na brukselskich salonach - vulgo Ewa Kopacz, która wskoczyła na 1 miejsce warszawskiej listy po tym jak nasz wczasowicz z Budy Ruskiej oświadczył, że nie opuszcza swego przybytku w tym podlaskim zaciszu . Ciekawym skąd wystartują takie polityczne matuzalemy jak Leszek Miler, Jerzy Buzek ( tu zapewne Śląsk ) czy TW Buyer, no i przede wszystkim alimenciarz i baczny obserwator i obiektywny komentator naszej sceny ergo alimenciarz Kaz.
Jednym słowem dla PiS znikąd pomocy, leży i kwiczy, a elektorat może sobie jedynie zanucić :
"To już jest koniec, nie ma już nic
Jesteśmy wolni, możemy iść"
