fraxinus fraxinus
265
BLOG

Prószy śnieg. My i oni.

fraxinus fraxinus Polityka Obserwuj notkę 0

Białe płatki w grawitacyjnej dążności do Ziemi poddają się zawirowaniom powietrza i tańczą pośród gołych gałęzi drzew swój ciągły, lekko szarpany taniec zstępników. Jak kraj długi i szeroki, prószy biały śnieg. Niby nic wielkiego, gdyby nie ujemna temperatura powietrza gdzieś tam pomiędzy chmurą a ziemią, kropiłby deszcz.

Ta sama woda, tyle że w innej formie. Zamiast opływowych, prawie nie do uchwycenia wzrokiem szybko spadających kropli, prawie idealnie symetryczne formy kryształków logu, lotne w powietrzu, eteryczne dziełka sztuki naturalnej. Ta sama ilość wody na tę samą ziemię plus demonstracja miękkiego lądowania. Po niewczasie.

W grudniu 1981 było śniegu więcej. Było go tak dużo, że przebycie pieszo siedmiu kilometrów bezdroża stanowiło duże wyzwanie. Najważniejszym było zachować ciągły ruch i zniwelować pionową oscylację środka ciężkości ciała do minimum, tak aby największy nacisk stóp nie przełamywał zmrożonej powierzchni. Symulować lekkość i płynąć po powierzchni, starać się nie wpadać po kolana, nie grzęznąc po pas, gdyż aby wydostać się znowu na powierzchnię trzeba zaprawdę dużego wysiłku, sprytu i koordynacji ruchowej rąk w roli żyroskopowych skrzydełek.  Płynąć po powierzchni, bez wyraźnego celu napawającego chęcią ale też bez powrotu. Pozostać w ruchu.

Ruch, poprzez znakomitą dystrakcję układu zmysłów absorbuje, izolując od otoczenia. Ruch sam w sobie może stanowić pozór celowości i sensu. W przeciwieństwie do statycznej kontemplacji. 

Płatki prószącego śniegu poprzez mnogość pozorują ciągłość ruchu. Każdy z osobna zamiera ma ziemi lecz kto zliczy który to już z rzędu raz ta sama kropla wody spada na ziemię ? Ta sama ? Toż to pierwszy i zapewne jedyny zestaw kryształków w tym składzie. Człowiek podążający ku uciekającemu horyzontowi też jest zbudowany z atomów wapnia, węgla, fosforu, które kiedyś przemierzały sawannę ciałem słonia.

Chciałoby się wsiąść w balon i unieść w górę do miejsca, gdzie na drobinkach pyłu rodzą się zaczątki płatków zamiast kropel. Popatrzeć na porządek naturalny, z nieskończoną różnorodnością form. Z absolutną równością i wolnością.

Na dole ta sama, niezmienna, ograniczona i zniewalająca polaryzacja.

Tylko my i oni.

 

fraxinus
O mnie fraxinus

Lubię filozofować.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka