Wczoraj przejechałem się jako pasażer pięknym nowym niemalże Oplem kombi. Prowadził się pięknie. Silnik pracował cichutko, jechał jak przyklejony i niepostrzeżenie osiągał 100 km/h. Gdyby nie moje ataki lęku i wciskanie się w fotel pasażera osiągnął by więcej.
Zastanawiałem się w czasie tej krótkiej podróży, dlaczego firma która robi tak dobre aura –właśnie bankrutuje.
-Może dlatego że wnętrze jest stylistycznie nijakie?
-Może dlatego, że bryła nadwozia ozdobiona pseudo chromowanymi listewkami, nie jest tak nieskazitelnie elegancka jak w wozach Mitsubishi, które nawet bez tych listewek wyglądają jak auta prezesa dużej firmy.
-A może to taka arogancja rynkowa, która każe mówić NIE Klientom którzy pragną już w salonie zainstalować instalację gazową i tankować gaz za 1,75 za litr. ?
-A może ta tapicerka, jakże praktyczna, ale z niemiłosiernie „syntetycznego” w dotyku – niby weluru?
-A może to nieudany, przyciężki i awaryjny Opel Frontera? Nie tak mocny jak Nissan Patrol, nie tak niezawodny jak Toyota RAV, nie tak pakowny jak Honda CRV, nie tak praktyczny jak Kia Sportage? Nijaki słowem... Może.
-A może to że Opel to zwykły globalny kundel? Spieszę wyjaśnić: Toyota, która kwitnie ma tylko dwie marki, rzeczona Toyota i Lexus. I Toyota Corolla w Burkina Faso, w Australii , w Anglii i w Rosji jest Toyotą. Toyota wszędzie jest Toyotą! Ba! Fiat na całym świecie jest Fiatem!!
A skundlony Opel ? Opel w USA występuje jako GEO lub Saturn w Anglii jako Vauxhall, w Australii jako Holden (tak jak tandetne chińskie czajniki bezprzewodowe), w Azji zaś jako Isuzu, a w Łomży, Ciechanowie, Sierpcu i Lądku Zdroju występuje jako Opel..
Taki jest los kundelków, którzy chcą za wiele.
Pamiętam każde swoje auto jakie miałem. Każde było jakieś. Maluch był upokarzająco ciasny i głośny, Polonez był potworny i paliwożerny, Peugeot był zwinny, lekki delikatny niezawodny i piękny, Gazik – do bólu męski i podniecający, Toyota niezawodna poza granicę ludzkich wyobrażeń, Fiat Uno – toporny, Fiat Palio – mój niezniszczalny przyjaciel, Opel Astra – nijjjjaki...
Tak właśnie go zapamiętałem. Ni-ja-ki.. i jeszcze z purchlami rdzy przy nadkolach juz po trzech latach.
I o ile Alfa Romeo jest zmysłowo piękna, a Skoda za punkt honoru postawiła sobie odgadywanie i spełnianie estetycznych oczekiwań ludzi, którzy nie mają żadnych oczekiwań estetycznych, tak Opel, czy też może GEO, lub też może Vauxhall, albo Isuzu, czy może Holden, stanął niebezpiecznie w rozkroku i właśnie tonie.... Taki jest los nijakich i niezdecydowanych.
I dobrze! Nie martwmy się! Głowa do góry! Toyota wypuści do 2010 roku 19 nowych modeli. Trzeba zrobić im miejsce na rynku :))
frycz.pl
Moją pasją jest świadome, spokojne szkolenie, konsekwentna edukacja i poznawanie świata. Moją pasją jest Piękna Trębaczka, konie i magiczna telegrafia....
Moją pasją jest życie....
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka