Kiedy dowiedziałem się że Jan Rokita został skazany i ma zapłacić karę 3000 Euro lub odsiedzieć za swoje bodajże 30 dni w niemieckim więzieniu to aż podskoczyłem do góry. Mój Boże toż to zrządzenie losu! Oczywiście gdybym był tak znany jak Rokita (ale nawet nie koniecznie aż tak) to właśnie teraz po świętach pożegnał bym swoją piękną Nelly, spakował plecaczek, ot kilka książek, zaległe numery Łowca Polskiego i Braci Łowieckiej, swojego palmtopa, szczoteczkę do zębów, Elmex, multiwitaminy, książkę, którą właśnie czytam „Techniki Wpływu Społecznego”, kilka grubych prezerwatyw i wsiadł bym w busika aby pojechać wprost na niemiecki komisariat a dalej już prosto do niemieckiego więzienia.
Oczywiście poinformował bym o tym TVP, TVN i Polsat, i powiedzmy Politykę.
Czyli miałbym odpowiednią oprawę medialną. Już na miejscu nabył bym niemiecką kartę „prepaid” do palmtopa i grzecznie poszedł na policję. Dzień dobry, nazywam się Jan Rokita przyjechałem odsiedzieć 30 dni wiezienia w niemieckim więzieniu za to, że w samolocie Lufthansy położyłem kapelusz nie tam gdzie trzeba...
Miesiąc minął by mi szybko w celi czyściutkiej. Jedzenie , spacerki radio. Blogował bym sobie za pomocą palmtopa i odliczał dni jakie mi zostały do końca odsiadki. Opisywał bym spostrzeżenia z niemieckiego więzienia, dziesiątki sposobów resocjalizacji z elektrowstrząsami włącznie i doświadczenia pod prysznicem. Sprawdził bym czy jest fala i grypsera, i czy można rytmicznie tłuc aluminiowym kubkiem w drzwi... Ciekawe czy na powitanie kładą biały ręczniczek na progu celi i czy maja brandzelszmatki z wizerunkami swoich żon i dziewczyn. Tyle fajnych pytań...
A jeden z ogólnopolskich dzienników zrobił by zakładkę:
Lufthansa Crime Story 30,
Lufthansa Crime Story 29,
Lufthansa Crime Story 28,...
Mało tego, nakręcał bym palmtopem krótkie filmiki i wrzucał na You Tube... To oczywiście przy założeniu, że wolno było by mi mieć palmtopa. Bo jak nie to dzwonił bym z takiego zwykłego telefonu na ścianie, i też osiągnął bym swój cel. Odwiedzała by mnie wierna Nelly przynosząc cebulę kiełbasę i obficie korzystając z obecności w mediach mówiła by, połykając łzy i szlochając, że nie ma żalu do Lufthansy, że wprawdzie Lufthansa działa tak jak kiedyś działało Luftwaffe, ale to są tylko ludzie, i że cieszy się, że nie mam szkorbutu aczkolwiek niemieckie jedzenie więzienne mi nie służy. Mąż mógłby zapłacić, mówiła by Nelly, ale jest niewinny a on jest ideowcem, zawsze taki był.. On cierpi, ale taki już jest. Uparty i prawy...
Mam nadciśnienie i jak siebie znam to na pewno ze trzy razy bym poważnie zaniemógł ale nie zgodził bym się żeby te 6 dni w szpitalu odjęto mi od kary więzienia. Przy okazji na koszt niemieckiego podatnika naprawił bym sobie ubytek szkliwa w górnej piątce bo cos mnie ćmi. W międzyczasie przetoczyłaby sie dyskuskja w mediach i na Salonie płacić czy odsiedzieć.
A po odbyciu kary wrócił bym ubrany w pasiakach samolotem.....Lufthansy, bym był przywitany na lotnisku przez wierną Nelly i 170 reporterów.... Wyszedł bym z samolotu chwiejnie i niepewnie mrużąc oczy niczym ktoś kto wyszedł z lochu. Rozglądał bym się podkrążonymi oczami podpierając się laską... Ludzie by mówili „Mój Boże! To TEN Rokita?” Dodam że przez ostatni tydzień bym się nie mył, nie golił i pił tylko kawę....
Przez dwa tygodnie od powrotu bym brylował w TV mówiąc że Lufthansa to firma nieprzyjazna ale ja nie czuję do nich żalu, ordnung muss sein... Na pytanie dziennikarza czy byłem bity, odpowiedział bym wymijajaco "nie chcę na ten temat rozmawiać, było - minęło" W tym czasie filmiki na You Tube obejrzało by 175 tysięcy ludzi, gdyż wszystkim zajmowała by się w kraju dzień w dzień wyspecjalizowana agencja PR.
A na końcu wydał bym książkę, pt: Lufthansą do więzienia, i jeszcze bym na niej zarobił...
Nieco zainspirowała mnie historia pewnego gościa któremu Linie lotnicze United połamały gitarę kiedy leciał z Nebraski.. Ten fajny dynamiczny i zabawny teledysk, zobaczyło już 7 ponad milionów ludzi, którzy wiedzą już że:United Breaks Guitars, czyli mają mój bagaż gdzieś!!:))
Kiedy powiedziałem to kumplowi odparł: "wiesz że rano wymyśliłem coś podobnego! Ale czy on się odważy? To delikatny krakowski inteligent.
Kruchy taki..."
Niech chociaż spróbuje! "Lufthansą do więzienia...."
Fajny tytuł, aż szkoda go zmarnować!
Ja bym nie zmarnował na 100% :))
Moją pasją jest świadome, spokojne szkolenie, konsekwentna edukacja i poznawanie świata. Moją pasją jest Piękna Trębaczka, konie i magiczna telegrafia....
Moją pasją jest życie....
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka