frycz66 frycz66
482
BLOG

Rambo psychopata....

frycz66 frycz66 Polityka Obserwuj notkę 8


W weekend z przyjemnością obejrzałem kolejny odcinek Rambo.. Fajny, bardzo kosztowny film z roku 1990,  trzymający w niebywałym napięciu. No bo cały czas nie wiadomo kto wygra. Na początku Rambo III walczy na ringu i nawet trochę przegrywa i już pierwsza wątpliwość; czy wygra? Podgryzam z nerwów czipsy orzechowe – moje ulubione. Walczy i przegrywa, ale patrzy na niego jego były instruktor wojskowy. On patrzy pewnie – ja przygryzam paznokcie i zasłaniam oczy. Bij Rambo! Bij go! – Krzyczę bezwiednie wykonując rękami krótkie ruchy imitujące ciosy.. Po pełnej napięcia walce Rambo jednak wygrywa.... Uffffff.... Do samego końca nie było to jednak jasne...
Rambo III wygrał kasę, którą jak się okaże zamiast przeznaczyć na dobre jedzenie, alkohol i prezenty dla kobiet, przekaże dla zakonu świętych mężów... To też nie było takie pewne.. Trzymałem kciuki.... Przekazał...
No i przyjechał jego stary kompan, oficer i trener, żeby namówić go do udziału w misji ratunkowej. Taka misja jest konieczna bo Rosjanie dokonują w Afganistanie makabrycznych rzeczy; strzelają do nierozpoznanych celów zabijając na przykład „przypadkiem” pięćdziesięciu weselników, ich firma pomocnicza Red Water służy Rosyjskim Generałom – Kacykom do zarabiania gigantycznego szmalu, a funkcjonariusze Red Water przestraszeni przez samochodowy klakson prują po cywilach, kobietach i dzieciach bez namysłu zabijając ponad 300 ludzi. Rosjanie stworzyli też marionetkowy rząd wspierany przez znienawidzony duet Babrak Karmal & Mohammad Nadżibullah. Przez ten makabryczny duet kolaborantów zginęło prawie 80 tysięcy ludzi... No i afgańscy donosiciele – dodajmy – nieliczni, na których wredni Rosjanie budowali wywiad i liczyli na rozłam w społeczeństwie.. Mało tego przydupasy Rosjan z moździerzy ostrzeliwali wioski mordując kobiety i dzieci, „bo mieli nie ostrzelany moździerz”. Uffff...

Taką to nieciekawą sytuację zastaje Rambo III.

Pojedzie do Afganistanu czy nie pojedzie? Sam nie wiem... A tu kończą się chipsy. Chcę wstać z fotela i dołożyć do kominka a tu ciekawość nie pozwala się ruszyć z miejsca!
Tak! Tak! Pojechał!! Wstaję dokładam dwa polana, robie sobie dolewkę kawy i siadam w fotelu skoncentrowany jak mało kiedy....
Postacie są dość wyraziste. Afgańczycy są poczciwi, wysportowani, prawi, mężni i waleczni. Cierpią ale nie nienawidzą. Walczą ale z honorem. Amerykanie są dobrze wyposażeni technicznie, małomówni, walczący o demokrację i tzw. Amerykański Styl Życia.
(Amerykański Styl Życia polega na tym żeby każdy Afgańczyk miał przed lepianką paliwożernego pick-upa z silnikiem Hemi 8 o pojemności 6 litrów, 30 kilo nadwagi, i mógł łupić każdego na świecie kto tylko ma surowce.)

No ale wróćmy do filmu. Postacie Afgańczyków (poza jednym - donosicielem) są ciepłe, wyważone i przyjazne. Takie biblijne wręcz (poniżej).





A Rosjanie w tym filmie – poza jednym – lekarzem, to galeria psychopatów z
XIX-wiecznego katalogu zboczeń. Mamy wielkiego siłacza, małego sadystę i przede wszystkim psychopatycznego dowódcę - Zysena.




Zysen (powyżej) używając śmigłowców Puma (nieudolnie przerobionych do filmu na Rosyjskie śmigłowce szturmowe Mi-24) pruje po ludziach. (Co tam Rosjanie w owych czasach wyprawiali możemy sobie tylko wyobrazić. Dość powiedzieć, że na sam dźwięk - faktycznie przerażający - silników tego śmigłowca Afgańczycy wariowali ze strachu, a jego potoczna nazwa jest do dziś symbolem nagłej śmierci od której nie ma ucieczki...)

No i zaczyna się główna akcja filmu. Najbardziej krwawy film w dziejach. Obejrzałem 221 aktów przemocy oraz 108 zgonów. Krwi, krwi.... Żeby nie trzymać dalej w napięciu powiem że Rambo z pewną taka psychopatyczną lubością pokonał wszystkich złych ludzi na planie filmowym....

Ufff.... Wyłączyłem telewizor wyczerpany ale szczęśliwy. Po raz kolejny zwyciężyło dobro! Film był z roku 1990. Zacząłem się zastanawiać jak przez te 20 lat zmienił się świat. Rosjanie jacy są obecnie ? Nie wiem? Ale Czeczenia pokazuje, że zmieniają się powoli. Baaardzo powoli..
A jacy są Amerykanie?
A jacy mogą być ludzie, którymi rządzi czarnoskóry Laureat Nagrody Nobla w dziedzinie pokoju, moralny spadkobierca idei Pastora Martina Lutera Kinga.

Amerykanie są dobrzy. Oni są zawsze dobrzy... W Wietnamie, Hondurasie...

A jednak bardzo wiele się zmieniło. Wprawdzie Amerykanie  strzelają do nierozpoznanych celów zabijając „przypadkiem” pięćdziesięciu weselników, ich firma pomocnicza Black Water służyła do zarabiania gigantycznego szmalu Amerykańskim Kongresmenom – a funkcjonariusze Blak Water przestraszeni przez klakson pruli po cywilach, kobietach i dzieciach bez namysłu zabijając ponad 300 ludzi. Ale – i to jest zupełnie nowa jakość – marionetkowy premier Hamid Karzai przeprosił za to, (sic!)  a nawet - tu piękny ukłon w stronę demokracji - upomniał amerykańskich chłopców żeby „bardziej uważali”. Trzeba przyznać, że to prawdziwy Wersal i takiej atencji ani za Brytyjczyków ani za Rosjan nie było. To jednak duży plus. Takie przeprosiny wyraźnie podnoszą jakość życia społecznego w Afganistanie. Ha! Ha! Ha!  Trupom zamordowanych afgańczyków od takich przeprosin dużo lepiej sie gnije....
Amerykanie stworzyli marionetkowy rząd oparty na Hamidzie Karzaiu. To na pewno dobrze. Jak twierdzi kościół - każda władza jest od Boga! No i afgańscy donosiciele na których wredni Rosjanie budowali wywiad i rozłam w społeczeństwie, teraz za Amerykanów te kanalie są solą nowego systemu budowania demokracji i za informacje o swoich niepokornych braciach dostają kolorowe zielone papierki i cukier w kostkach.  A to jest już budowanie praworządności i wspieranie gospodarki. Mało tego europejskie przydupasy Amerykanów z moździerzy ostrzeliwali wioskę zabijając kobiety i dzieci w liczbie 17 , „bo mieli nie ostrzelany moździerz”. Sami też mają w domu kobiety i dzieci. Cóż, kto sieje wiatr zbiera burzę...  Ale spróbujmy to zrozumieć; przydupsasy zbierają punkty lojalnościowe, w programie "Liżemy pupę Ameryce bo może ona kiedys nas obroni". Zbierają punkty kiedyś tam wymienią u Amerykanów na 4 nowe opony do F-16 i lusterko do Chryslera. No i możemy liczyć na to, że jak po Polsce będą pedzić czołgi opisane cyrylicą, to Amerykanie wystosują (tak jak w przypadku Gruzji) ostrą notę dyplomatyczną. Bardzo ostrą! Ha! Ha! Ha!....

Słowem wszystko co było dobre teraz stało się złe, a to co było za Rosjan złe, wstrętne, plugawe i antyludzkie , stało się teraz dobre piękne, szlachetne, sprawiedliwe i budujące demokrację !  Hurrraaa!! 

Mój Boże, jak ta technologia przekazu medialnego poszła do przodu!
I tylko ci Afgańczycy ciągle zakurzeni, ciągle z AK47 i patrzą na nas spode łba...

I ciągle do nas jakoś nieufni. A przecież tylko do nich strzelamy, i nie polewamy ich napalmem tak jak kiedyś Wietnamczyków. To kolejny duży plus budowania demokracji. Taki napalm przylepiał się do ciała Wietnamczyków i płonął, a śmierć od możdzierza to jakby muszka ukąsiła. BUM! i po sprawie... Sama frajda!  

Ufffff.....   Cięzko tym Afgańczykom dogodzić....

Ale się staramy... "Demokratie Macht Frei"

 

 

 

frycz66
O mnie frycz66

Moją pasją jest świadome, spokojne szkolenie, konsekwentna edukacja i poznawanie świata. Moją pasją jest Piękna Trębaczka, konie i magiczna telegrafia.... Moją pasją jest życie....

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Polityka