Mój kumpel – Doktor Habilitowany, przyjechał do samej Warszawy na odczyt. Temat mocno metafizyczny i piękny – o duszy. Pociąg oczywiście się się spóźnił więc nerwówka czy zdążymy na odczyt czy też nie zdążymy. Emocje muszą być. No ale zdążyliśmy :) Sympozjum fajne, studentów niewielu. Jedna ładna studentka miała tak dobrze opanowane pozorowanie uwagi, że dopiero po dłuższej, i dodam że nietaktownie natarczywej obserwacji zauważyłem że wysłała kilka SMS i pomalowała paznokcie (sic!) Niesamowita sztuka kamuflażu – do jakiejś instytucji państwowej narybek gotowy.... Na sali paru naukowców. Trochę kolorowych studenciaków, i kilku niezbornych oryginałów o wyglądzie młodocianych geniuszy – dziwaków. Wskazując na jednego z nich, zapytałem kumpla - „jakie oni mają szanse na współczesnym rynku pracy?” kumpel uśmiechnął się dobrotliwie i porozumiewawczo. Zareagował zupełnie tak samo jak bym go zapytał „ kiedy Polska zacznie wysyłać wahadłowce w kosmos?...”
A samo sympozjum? Temat jego: „Współczesne kontrowersje wokół duszy”. Mam po nim dwa wrażenia. Pierwsze - pozytywne, a drugie – krytyczne.
Zacznijmy od pozytywów. Ciekawie jest słuchać mądrych ludzi, po których widać spokój, znawstwo tematu i wiedzę. Nie ogarniałem meandrów filozofii Plotyna. Wszak od studiów minęło 20 lat a nawet wtedy wiele zagadnień było dla mnie zagadkowych... Ale nurzałem się w tej wiedzy, z pewną zadyszką intelektualną. To było piękne! Pomimo, że temat był abstrakcyjny, to jednak był tak bardzo ludzki. Cieszyłem się że na takie przedsięwzięcia są wydawane pieniądze z moich podatków... Przypomniała mi się pewna opowieść:
Młody adept poszedł na naukę do mistrza.
Mistrz dał mu wiklinowy kosz i poprosił żeby adept przyniósł w nim wodę z rzeczki nieopodal..
Adept próbował raz, ale nie doniósł wody....
Próbował drugi raz, ale nie doniósł wody...
Próbował trzeci...
Mistrzu, to nie ma sensu! Powiedział wreszcie zniechęcony uczeń...
Po co to robić skoro nie jestem w stanie donieść wody..
To ma sens głębszy niż myślisz – odparł mistrz!
Zobacz jaki teraz kosz jest czysty!
I ja właśnie z ogromną frajdą biegałem z tym koszem wiklinowym który płukał się w strumieniu mądrości lektorów....
A teraz kropla dziegciu:
Prezentacje które widziałem (niestety z braku czasu nie widziałem prezentacji mojego kumpla), no więc te prezentacje były merytorycznie świetne, ale w świetle technik prezentacji, było to zwykłe porażające amatorstwo!
-
Prezentujący CZYTALI Z EKRANU LAPTOPA (sic!!!) przezentacje, które wcześniej napisali w PPT.
-
Czytali głosem równym, za cichym, niemodulowanym, wytłumionym i przez to bardzo nużącym I PO 15 MINUTACH W TEJ JEDNOSTAJNOŚCI NIEZNOŚNYM.
-
CZYTALI NA SIEDZĄCO, (ściśnięta przepona! )równolegle bawiąc się niedopracowanymi prezentacjami co wprowadzało niesamowity chaos! Jakieś barokowe, absurdalne tła, minimalne czcionki, niewidoczne już z odległości 3 metrów a co dopiero z dziesięciu! Jeden z prelegentów cały czas poprawiał prezentację starając się uczynić ją czytelną tak skutecznie aż się zawiesiła....
O czym mowił? Nie wiem. Coś o duszy....
-
Nie pilnowano CZASU!! Prezentacje były opóźnione i waliły sie jedna na drugą niczym kostki domina a lektorzy „podganiali je” co robiło fatalne, nieprofesjonalne wrażenie! Zwłaszcza, że prezenterzy używali samobójczych sformułowań w stylu: „to ja nie będę państwa już dalej zanudzał.... ”
-
Nie zarządzano informacją. Prezentacja była wyświetlana non stop, nawet wtedy gdy pojawiały się rzadkie - przyznajmy - momenty kiedy prowadzący mówił coś „od siebie”. Pomijam że rzutnik był typu biurowego i dawał za mało swiatła jak na tak dużą aulę!
-
Kolejna opóżniona prezentacja i kolejne przełączanie laptopów i kolejne czytanie z ekranu laptopa... Cicho cicho cichutko..... Cichuteńko... Aż wreszcie kolega podsunął koleżance mikrofon, i nagle stało się cud! Było głośno i wyraźnie! Podsunął mikrofon po 10 minutach tego mruczando!! I znowu ciekawa merytoryka zabijana nudą sztampowej prezentacji. Jakieś obrazki i czytanie na siedząco bez odrobiny osobistej pasji.
-
Czy prowadzący nie wiedzą że merytoryka to jedynie 17% przekazu, postawa 35% a 48% to głos (brzmienie i dykcja!)
-
W czasie kiedy tam byłem nikt nie użył ani jednego rekwizytu! Nikt nie pytał (nie aktywizował) słuchaczy. Nie używano flipchartu (!?!) , nie było mikrofonu wśród studentów a więc nie było też pytań....
-
Pojawiały się sformułowania wręcz kuriozalne w stylu: „wiadomości na ten temat można sobie znaleźć na You Tube....”. No tak, ciekawe czy ta dziewczyna – specjalistka od dyskretnego malowania paznokci, sobie te info znajdzie. Ciekawe? Słowem nawet bardzo ciekawy temat został od strony prezentacyjnej - zmasakrowany.
Zadziwia mnie to, że nikt nie używał prostego bezprzewodowego pilota za 30 PLN, (foto powyżej), dzięki któremu mógłby przełączać /wygaszać ekran stojąc przed uczestnikami. Wbudowany laser pozwala wskazywać elementy istotne a dedykowany przycisk pozwala uruchamiać i wygaszać krótkie ilustrujące temat - edukacyjne sekwencje filmowe pozyskane np. z You Tube. Czy nikt nie wie że takie prezentacje mówi się z głowy a prezentacja PPT jest tylko wspomagająca? Zaś czytanie z ekranu uchodzi w naszym środowisku trenerskim za taki sam żarcik jak napisanie sobie na kartce jak są rozmieszczone biegi w aucie. Droższa wersja pilota – taka za 65 PLN ma wbudowany timer z funkcją „wibra” który pozwala pilnować właściwy czas i dobry rytm prezentacji... To przecież takie proste i oczywiste! Czy koniecznie trzeba było podawać pyszne suchi na gazecie? Sam nie wiem...
Niestety interesy nie pozwoliły mi zostać na prezentacji kumpla, ale mam nadzieję, że Twoja prezentacja była żywa, dynamiczna, rzetelna merytorycznie i na tyle atrakcyjna w formie, że nawet to dziewczę, które zajęte było malowaniem paznokci na wzór francuski – przerwało swój rytuał i coś z tego sympozjum zapamiętało....
Cokolwiek chociaż...
Że życie to nie tylko paznokcie i opalona skóra....
Ale też np. puszyste włosy :)
Moją pasją jest świadome, spokojne szkolenie, konsekwentna edukacja i poznawanie świata. Moją pasją jest Piękna Trębaczka, konie i magiczna telegrafia....
Moją pasją jest życie....
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie