Człowiek w relacji z techniką. Szanse i zagrożenia; cz1.

Technika to złożony system działań i sprzężeń umocowany ontologicznie pomiędzy człowiekiem a naturą , mający w założeniu nas chronić. Początkowo technika miała charakter jednowymiarowych prostych relacji, rozumianych jako incydenty technologiczne.
W czasach neolitu były to proste maszyny, zwane nomen – omen maszynami prostymi. Człowiek zarówno jako gatunek jak również jako idywidualny osobnik miał czas i przestrzeń rozumianą również często w sensie dosłownym, aby zastanowić się nad działaniem maszyny; kawałka krzemienia, prostej dźwigni czy omotanego na drągu kawałka łyka, nawet jeśli nie nazywał zespołu tych działań łącznym pojęciem „techniki” czy kultury.

Świadomie pomijam aspekty militarne towarzyszące rozwojowi techniki jako że wymykają się one spokojnej analizie naukowej współniosąc elementy śmierci, trwogi, pożogi i makabreski.
Niemniej – zamykając ten makabryczny wątek należy zauważyć, że instynkt śmiertelnej rywalizacji, zabijania i dosłownego eliminowania konkurentów w walce o przestrzeń i zasoby jest jednym z największych motywatorów do rozwoju techniki rozumianej jako pragmatyczne ulepszanie rzeczywistości. Nie jest to stricte nauka, gdyż badania podstawowe często ograniczano do niezbędnego minimum, ale właśnie owocna praktyczna technika w służbie rywalizacji osobniczej. Fakt pozostaje faktem, że po każdym, nawet niezrealizowanym konflikcie zbrojnym (zimna wojna) następuje prawdziwy wysyp bardzo złożonych rozwiązań technicznych, które przechodząc do użytku „cywilnego” dosłownie i w przenośni rewolucjonizują relację człowieka z naturą. Doskonałej jakości ostre i kolorowe zdjęcia naszej planety zamieszczone na Google Earth pozwolił milionom ludzi na świecie dostrzec piękno piramid, Wielkiego Muru, czy wreszcie azteckich malunków naskalnych. Kto wie czy takie niezwykłe wrażenia nie przyczynią się w dalszej perspektywie do postrzegania Ziemi, przez przyszłe pokolenia nie jako anonimowego gruntu nieopodal, ale jako „naszej małej planety której nie dostaliśmy na własność tylko pozyczyliśmy na chwilę od naszych dzieci” że pozwolę sobie posłużyć się  śmiesznym, modnym w latach '70 sloganem Greenpace. O roli GPS w komunikacji, telefonii satelitarnej obsługującej 70% telefonicznego ruchu międzykontynentalnego czy roli mikroprocesorów połączonych we wspólny system i zastosowanych po raz pierwszy w myśliwcach Tomcat nawet nie trzeba chyba wspominać. Te wszystkie wynalazki pierwotnie przeznaczone do -precyzyjnego likwidowania skupisk siły żywej nieprzyjaciela– jak to o zabijaniu pisze się w podręcznikach dla żołnierzy, na rynku cywilnym okazały się dobrodziejstwem dla podróżników, rolników, nawigatorów i kapitanów żeglugi.

Technika zależnie od intencji człowieka, sytuacji rynkowej czy potencjału może być zarówno szansą jak i zagrożeniem... Pisząc techika potocznie myślimy o przestrzeni ostatnich 5 no może 10 a już całkiem sporadycznie 20 lat. No bo kiedy młody człowiek mówi że „musi dowiedzieć się czegoś na temat Izaaka Newtona” nie ma na myśli mozolnego ślęczenia w bibliotekach pełnych papierowych książek, tylko raczej wpisanie hasła Izaak Newton do jednej z wiarygodnych i ogólnodostępnych przeglądarek internetowych. Podobnie kiedy mówi iż chce sprzedać swój stary (sprzed roku!) telefon komórkowy, nie ma na myśli wystawania na rynku od rana do wieczora i zachęcania potencjalnych Klientów wołaniem: telefon komórkowy , prawie nowy, kupujcie ludzie telefon komórkowy. Określenie; muszę coś sprzedać znaczy obecnie ni mniej ni więcej – wystawić aparat na jednym z popularnych portali aukcyjnych, dzieki któremu jego produkt dostrzeże 10 tysięcy osób, a powiedzmy 5 weżmie udział w licytacji oferując najlepszą cenę.  Każdy kto rozumie to inaczej jest już po drugiej stronie cywilizacyjnej smugi cienia.....  Gdy pytamy młodego człowieka o adres, w 90 przypdkach na 100 otrzymujemy adres internetowy, będący w chwili obecnej ciągle jeszcze pewnym przywilejem, nobilitacją do lepszego świata i kluczem uczestnictwa w digitalnym strumieniu danych. Usłyszymy więc; mój adres pawełx@onet.pl a jeszcze 10 lat temu usłyszeli byśmy Paweł Xsiński 05-321 Zgierz  Adres adresowi nie równy więc jeden Paweł Xsiński poda adres; pawelx@onet.pl a drugi, ten który wie gdzie stoją konfitury i będzie zarabiał 4 x więcej poda adres: paweł@xsinski.eu 

Na przestrzeni ostatnich 20 lat technika stała się głównym elementem rozwoju człowieka. Już dziecko wchodzi w środowisko techniczne ze wszystkimi tego konsekwencjami. W szkołach Kalifornijskich (2011) trwa wlaśnie ożywiona dyskusja czy uczyć dzieci pisania ręcznego za pomocą np. długopisu czy ołówka, jako umiejętności w dzisiejszym świecie już dość mało przydatnej (sic!). Te zdumiewające dla nas rozważania są jednak naturalne dla ludzi dla których dostęp do szybkiego powszechnego szerokopasmowego internetu jest tak oczywisty jak dla nas kran z bieżącą wodą i mydłem czy spłuczka w toalecie.

Cdn.