Kiedyś rozmawialiśmy z kolegą Darkiem, znakomitym trenerem, jak by to było fajnie gdyby auta były wyposażone w moduł Bluetooth połączony z mikro modułem GPS. Jakie to by dało nowe możliwości.
Nazwa projektu: Bezpieczne auto.
Cel: podniesienie bezpieczeństwa na drogach.
Założenia wstępne. Mikromoduł Auto-Bluetooth jest z założenia podobny do „zwykłego” Bluetooth, ma zasięg ok 150 metrów, własne protokoły komunikacyjne i działa na częstotliwości 2,5 GHz. Jego algorytmem jest działanie sieciowe odbioru i przesyłu informacji w naprzemiennych cyklach koordynowanych przez zegar GPS.
Koszt urządzenia– 5-25 USD, gabarytowo – wielkości paczki papierosów z własną baterią pozwalającą podtrzymać działanie co najmniej godzinę. Zasilanie 6-36 V, pobór mocy ok 1W.
Założenia prawne. Moduł „bezpieczne auto” będzie na pierwszym wyposażeniu każdego nowego pojazdu samochodowego za wyj. motocykli. Na życzenie ubezpieczyciela może być montowany w autach droższych niż 100 tys. i/lub nie starszych niż 3 lata.
Instalacja/Integracja: Urządzenie umieszczone na podszybiupod deską rozdzielczą auta jest zintegrowane fizycznie z nadwoziem poprzez nitowanie oraz elektrycznie z instalacją auta. Urządzenie ma indywidualny numer seryjny i jest plombowane podobnie jak kasa fiskalna. Każda próba naruszenia integralności urządzenia, (przewiercenie, spalenie odcięcie) skutkuje unieruchomieniem auta i koniecznością wyjaśnienia całej sytuacji w ITD (Inspekcja Transportu Drogowego)
Komunikacja zewnętrzna – pełna tylko jednostronna – czytniki policji i ITS, ograniczona – czytniki Straży Miejskiej i stacji bazowych. Podstawowa - czytniki innych aut.
Funkcje podstawowe:
czytnik pełni rolę wzorca czasu dla instalacji pokładowej/posiada też własny zegar.
rejestrator czasu i miejsca przeglądów rejestracyjnych
rejestrator czasu i miejsca wypadków (odpalenie poduszek powietrznych)
rejestrator czasu i miejsca gwałtownego hamowania (czujnik inercyjny)
rejestrator czasu i miejsca dachowania (czujnik grawitacyjny)
rejestrator czasu i miejsca odłączenia zasilania na czas dłuższy niż 1 godzina.
rejestrator przebiegu auta/ numeru VIN
rejestrator czasu i miejsca przekroczenia prędkości 130 km/h przez dłużej niż minutę
rejestrator ostatnich 100 kilometrów trasy/prędkości.
rejestrator czasu i miejsca zapalenia się kontrolek żółtych i czerwonych.
W rejestratorze nie ma żadnych danych osobowych typu nazwisko/adres itp.
W rejestratorze nie ma fizycznej możliwości dokonania zmian już powstałego zapisu.
Z racji ograniczonej pojemności pamięci wewnętrznej pewne dane się nadpisują a inne nie. Nadpisują się np. ostatnie badania rejestracyjne, zostaje tylko informacja czy przeszedł czy nie przeszedł.
Przykładowa funkcjonalność:
Moduł pracuje w sieci z innymi autami i siecią stacji bazowych. Całością zawiaduje centralny system komputerowy (tak działa serwis ciężarówek Actros).
-
Jedziemy i załóżmy mamy stłuczkę. Nasz moduł wysyła sygnał o stłuczce do kolejnych 25 aut, które mają czas aby zahamować. My jeszcze nie wiemy co się stało a już zapala się czerwona lampka w wozie za nami.
-
Skradziono nam auto. Podajemy numer Vin i policja wrzuca go w sieć. Auta wymijając się, stojąc w korku przesyłają ten numer VIN dalej – jeden drugiemu i tak dalej. Gdy natrafią na właściwy numer system trzykrotnie ostrzega kierowcę w odstępach 3,2 i jednej minuty po czym wyłącza auto.
-
Przegląd. Auto wjeżdża na stanowisko diagnostyczne. Następuje wymiana informacji auto ->system diagnostyczne. Do pamięci urządzenia zapisywane są normy spalin, działanie hamulców (z rolek) itp. Jeśli dane są przekroczone drastycznie informacja zapisywana jest w centralnym komputerze i wymazywana dopiero po poprawnym badaniu technicznym. Do tego czasu moduł emituje sygnał: jestem warunkowo dopuszczony do ruchu. Gdy mijamy ITD lub radiowóz, otrzymują oni tę informację o warunkowym dopuszczeniu do ruchu.
Jak widać możliwości jest mnóstwo. Chcemy kupić auto. Na przykład Skodę Oktavię 1,9 TDI. Jedziemy do autoryzowanego serwisu który ma czytnik i co się nam wyświetla:
-
Nmer Vin 97499479275 czyli 1,9 TDI czarne kombi.
-
Przebieg 287 tys. km.
-
Średnia długość trasy 73 km.
-
Poduszki nie odpalone.
-
69 awaryjnych hamowań
-
23% czasu przekroczono 130 km/h
-
Auto nie poszukiwane.
-
Serwisowane 6 tys.km./23/29/37/43/73/165 tys. km.
-
4 razy odłączono zasilanie na czas dłuższy (daty – od-do lokalizacje GPS)
-
Dane z ostatniego przeglądu rejestracyjnego.(data i miejsce) CO-0,3% CH -100ppm , zadymienie 2,4 amortyzatory 60% hamulce 12% …........
I już widzimy że auto było brutalnie eksploatowane raczej w dłuższych trasach, od około 100 tys. nie było w porządnym serwisie, ale też nie było kradzione / poszukiwane i bite....
Taki moduł wyeliminuje z ruchu wszelkie bite lewizny, a także uwiarygodni transakcje. Nie będzie już cofania liczników itp. kurewstwa. Oczywiście nie od razu Kraków zbudowano, ale jak wprowadzano samochody z komputerem „na wtrysku” to też wiejscy mechanicy nie wróżyli temu systemowi przyszłości bo przekombinowane, a teraz samochód na gaźniku to rzadkość (ja takim jeżdżę), a na wtrysku jeżdżą teraz nawet skuterki... Tak samo tu. Za 5 lat auto bez takiego modułu będzie trudne do sprzedania i tym samym wyeliminuje z rynku szroty spawane z 3 kawałków...
Teraz trzeba to tylko przetłumaczyć i w 3 egz. wysłać do Brukseli... :)