Pisza domorosli konstytucjonalisci o tym, ze wybory nie moga byc dwudniowe bo Konstytucja mowi:
"Wybory do Sejmu i Senatu zarządza Prezydent Rzeczypospolitej nie później niż na 90 dni przed upływem 4 lat od rozpoczęcia kadencji Sejmu i Senatu, wyznaczając wybory na dzień wolny od pracy, przypadający w ciągu 30 dni przed upływem 4 lat od rozpoczęcia kadencji Sejmu i Senatu"
uzywajac liczby POJEDYNCZEJ, a zatem nie pozwala na zorganizowanie wyborow w DNIACH wolnych od pracy.
No to popatrzmy na przyklad na "Kodeks Drogowy":
Art. 87. p1
"Kierującym może być osoba, która osiągnęła wymagany wiek i jest sprawna pod względem fizycznym i psychicznym oraz spełnia jeden z warunków określonych w pkt 1-3"
Jak widac przepis mowi o JEDNEJ osobie a nie wielu. Czy to znaczy, ze w Polsce moze byc TYLKO JEDEN kierowca?
Albo "Ordynacja podatkowa":
art 26.
"Podatnik odpowiada całym swoim majątkiem za wynikające ze zobowiązań podatkowych podatki."
Dlaczego wlasciwie PODATNIK, a nie PODATNICY? Czy z tego przepisu wynika, ze podatki w Polsce ma placic tylko JEDNA osoba? Ciekawe ktora?
Mozna tez "Kodeks Rodzinny i Opiekunczy":
Art. 61
"Matką dziecka jest kobieta, która je urodziła."
KTORA matka i KTOREGO dziecka? Bo skoro uzyto liczby pojedynczej to na pewno nie chodzi o wszystkie matki i wszystke dzieci, ale o jakas KONKRETNA matke i jej KONKRETNE dziecko.
I tak przyklady moznaby mnozyc.
Tylko po co?
Konstytucyjny Tepak i tak wie lepiej.
Inne tematy w dziale Polityka