Redaktor-rolnik Ziemkiewicz raczylbyl skomentowac fakt przejscia Arlukowiaczo z obozu lewicy ( do SLD nie nalezal wiec opis dosc ogolny ) do obozu PO ( jak poprzednio ) przywolujac przy okazji termin "Korupcja polityczna":
"Kilka lat temu wylansowano określenie "korupcja polityczna". Dziś należałoby je zdefiniować w duchu popularnej niegdyś powieści Sienkiewicza: korupcja polityczna być wtedy, gdy Kalemu ktoś podkupywać posłów, oferując im wysokie stanowiska. Natomiast gdy Kali podkupywać popularnych działaczy innym, to nie być."
Otoz redaktor-rolnik Ziemkiewicz doskonale wie ze termin "korupcja-polityczna" pojawil sie przy okazji prob kaptowania p. Renaty Begger z Samoobrony przez p. Lipinskiego z PiS w pokoju hotelowym sejmu.
Jak przystalo na wytrawnego LGARZA redaktor-rolnik Ziemkiewicz ZAPOMNIAL wspomniec ze p. Lipinski zaoferowal p. Begger splate jej PRYWATNYCH weksli z FUNDUSZY KANCELARII SEJMU.
Oczywiscie wspomnienie tego niewygodnego faktu kladloby na lopatki cala pseudologike wywodu redaktora-rolnika. Nie dziwi zatem, ze redaktor-rolnik przytomnie o nim nie wspomnial.
Ot taki Ziemkiewiczowski styl ŁGARSTWA.
Inne tematy w dziale Polityka