galiusz galiusz
63
BLOG

PO jednak rozwala IPN- "bóg" dał - "bóg" wziął

galiusz galiusz Polityka Obserwuj notkę 2
Gdyby ta wiadomośc ukazała się wczoraj, wszystko byłoby OK. W końcu był prima aprilis. Ale nie! To dziś p. Chlebowski obwieścił w mediach, ze PO szykuje ustawę o IPN, która będzie przewidywała możliwość zmiany kolegium IPN i jego prezesa. "Będzie ustawa, która umożliwi usunięcie prezesa IPN. To kwestia tygodni - mówił w RMF FM szef klubu PO.
Wprawdzie szefa IPN może tylko odwołać kolegium IPN - przynał Chlebowski. Ale to przeciez małe piwo! Zmieni się przepisy i bedzie po problemie. A uzasadnienie: "IPN stoi za wszystkimi archiwami, za materiałami, które posłużyły do napisania pracy magisterskiej i książki Pawła Zyzaka - mówił szef klubu PO. - IPN nigdy w jednoznaczny sposób nie rozprawił się z materiałami tworzonymi przez SB na Lecha Wałęse."
 Matko! Przy tej wypowiedzi reprezentanta PO "nocna zmiana" to naprawde małe piwo!
I jeszcze taki smaczek: Na zarzut, że książka Pawła Zyzaka nie jest wydana przez IPN, Chlebowski odparł, że "nie znam się na procedurze, nie wiem jakie dokumenty wydaje, ale jeśli służą jako podstawa do publikacji, to bierze za nią odpowiedzialność". No cóż. Jak dokumenty sa nie po linii rządzącej partii - nalezy zmienić (spreparować?) inne dokumenty? Czy Pan Chlebpwski bierze jeszcze jakąkolwiek odpowiedzialno za to co wypływa z jego ust?
I jeszcze dalej:
- PO wali pięścią w stół w obronie godności i czci Lecha Wałęsy. W tym przypadku wolność słowa została nadużyta, a wolność słowa to między innymi zasługa Lecha Wałęsy. To dzięki niemu możemy pisać i mówić - powiedział Chlebowski w RMF FM.
A więc, Drodzy Państwo, prawda jest taka: "Bóg dał, Bóg wziął" Jego prawo... A że ten bóg to właściwie tylko taki mały bożek... cóż to szkodzi? A nawiasem mówiąc wyobrażacie sobie co by było, gdyby to ktoś z PiSu zamiast Chlebowskiego plótł coś takiego na antenie? Byłby przewrót kwietniowy - jak nic
galiusz
O mnie galiusz

Wierzę w człowieka, wierzę, że dobrzy ludzie są po każdej stronie barykady i niekiedy potrafią się spotkać. Szanuję ludzi starych i doświadczonych; często wzbudzają moje najcieplejsze uczucia. Nie lubię określenia "mohery", ani "wykształciuchy". Nie lubię uogólnień, histerii i manipulacji. Z góry uprzedzam, że kocham moją Rodzinę, mój Kościół i mój Kraj, dlatego nigdy nie będę na moim blogu tolerował niczym nieuzasadnionych bluzgów na te trzy miłości mojego życia. Szanuję odmienne poglądy i prawo do ich wyrażania, ale priorytetem jest dla mnie kultura słowa i prawdomówność. >

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka