Co tu dużo kryć, PiS idzie na rekord. Być pomiatanym przez białoruskiego dyktatorka i białoruską opozycję na raz to wyczyn chyba niespotykany w historii. To jakby dostać z liścia dostawszy z liścia - to razem 4 liście (kto inteligentny to zrozumie:).
Tak to jest jak się uwierzy we własny bajer. Z jednej strony musimy w PiS hodować takich ludzi i stawiać ich na froncie, żeby byli autentyczni w reakcjach, bo jeszcze im powieka drgnie przy kolejnym kłamstwie i przekaz będzie kompletnie niewiarygodny . Brudziński, Morawiecki, Duda, Karczewski, Terlecki, Witek, Przyłębska to przecież tylko zderzaki, wierne psy co mają kąsać na żądanie bez jakiegoś pomyślunku. Jedyna różnica z obecnymi też tu na blogu PiS-owcami jest taka(chociaż tych na płatnych stabowiskach jest tu sporo), że ich się wozi limuzynami i karmi w drogich knajpach, ale pies to pies.
Ale przychodzi czas, że trzeba psa wziąć na smycz i zapędzić do budy. Dlatego myślę, że na razie zakaz wypowiedzi a potem po cichu dymisja ze „względów zdrowotnych” marszałka jest jak najbardziej na miejscu (tym bardziej, że tym zdrowiem to prawda:).
Można tylko współczuć naszym kolegom PiS-owym blogerom, że muszą takich kiepskich swoich notabli bronić, ale cóż taka praca, zawsze można wziąć kredyt, zmienić pracę, zakładania firmy w Polsce z racji konieczności opłacenia elektoratu nie polecam - drenaż kułaków będzie naprawdę poważny, jeśli tylko się da go przeprowadzić, bo zgody na Nowy Ład wcale nie ma, zbyt wielu działaczy i ich szwagrów ma firmy, liczyć umieją, więc się Morawiecki może zwijać w kalkulacjach. Rząd przeminie, firma szwagra musi zostać.
Jak się będą upierać, to z ich punktu widzenia lepiej, żeby rządziła opozycja – świrów ze świecznika PiS się pozamyka, bo nawet się nie kryją z łamaniem prawa, a zarobiona kasa zostanie.
A na razie radzę prezesowi Rysiów, Zbyniów, Mateuszków i Andrzejków do budy. Mniej słów mniej błędów, chwilowo nie ma co liczyć na jakieś inne rozsądne wyjście z sytuacji, narzędzia mamy, jakie mamy:)
