Władza nie ma guzików z napisem „niskie ceny” - to powszechnie znany fakt. Mniej ludzi pamięta, że ma bardzo dużo guzików z napisem „wysokie ceny”
Władza nie ma guzików z napisem „niskie ceny” - to powszechnie znany fakt. Mniej ludzi pamięta, że ma bardzo dużo guzików z napisem „wysokie ceny”. Najprostszy przykład – nikt nie zabroni Sejmowi uchwalić ustawy, że od przyszłego miesiąca płaca minimalna wynosi 10000 PLN. Albo dać emerytom 16 emeryturę w wysokości 50000 PLN. Lub zamienić 800+ w 8000+.Żaden trybunał czy inny Duda nie jest zobowiązany do blokowania takich ustaw. Gwałtowny skok cen gwarantowany. Równocześnie rośnie realne bezrobocie, bo pracownikowi nie opłaca się dojeżdżać do roboty, skoro i tak dostanie zasiłek, a pracodawcy przestaje się opłacać utrzymanie stanowiska pracy. Brzmi znajomo?
Dobra zmiana z lubością przesuwa te suwaczki wysokich cen coraz śmielej. Pensja minimalna jest zwiększana już dwa razy do roku. Nieprzypadkowo datą zmiany jest lipiec – latem inflację można ukrywać poprzez sezonowe spadki cen żywności i mniejsze zużycie energii latem. Równocześnie sztuczne zwiększanie wartości zarobków zawsze powoduje realny spadek siły nabywczej. Waluta w obrocie krajowym traci na wartości szybciej niż rośnie jej podaż.
Można sobie zwizualizować ten efekt zestawiając dane z rynku żywności. Łatwo zauważyć zarówno hamujący inflację efekt nadpodaży nowalijek jak i wzrost kosztów życia wywołany populistycznym zwiększaniem pieniądza na rynku. Tak owieczki – oczy wasz nie mylą w sklepach, koszty codziennych zakupów są teraz znacznie wyższe niż wzrosty przychodów, które rząd dobrej zmiany wam „daje”. Zarabiając teraz 20 PLN na godzinę stać was na mniej niż zarabiając 10 PLN w 2015. Nie ma w tym nic niezwykłego, to normalna sytuacja w gospodarkach, które „rozdają” na prawo i lewo 500+ i czternaste emerytury. Prosta droga do biedy, którą już przecież odczuwacie, mimo sztucznego obniżania na kredyt przez dobrą zmianę cen żywności i energii. Tu jest zestawienie tego efektu(Dane z 28 lipca 2015 roku oraz 29 lipca 2023):
Cena młodych ziemniaków 2015:
- cena: 0,48 zł/kg
- w zestawieniu miesięcznym -spadek cen o 37%
2023:
- cena: 1,45 zł/kg
- w zestawieniu miesięcznym -spadek cen o 45%
Cena pomidorów szklarniowych 2015:
- cena: 1,65 zł/kg
- w zestawieniu miesięcznym spadek cen o 29%
2023:
- cena: 4,25 zł/kg
- w zestawieniu miesięcznym spadek cen o 42%
Cena cebuli ze szczypiorkiem 2023:
- cena: 0,57 zł/kg
- w zestawieniu miesięcznym spadek cen o 28%
2023:
- cena: 2,75 zł/kg
- w zestawieniu miesięcznym spadek cen o 21%
Cena kapusty młodej 2015:
- cena: 1,05 zł/szt.
- w zestawieniu miesięcznym spadek cen o 7%
2023
- cena: 3,5 zł/szt.
- w zestawieniu miesięcznym spadek cen o 19%
Cena marchwi 2015:
- cena: 1,35 zł/kg
- w zestawieniu miesięcznym spadek cen 46%
2023:
- cena: 2,75 zł/kg
- w zestawieniu miesięcznym spadek cen 36%
Cena buraków czerwonych 2015:
- cena: 0,63 zł/kg
- w zestawieniu miesięcznym spadek cen o 35%
2023:
- cena: 1,53 zł/kg
- w zestawieniu miesięcznym spadek cen o 33%
Na szczęście istnieje sposób na uratowanie wartości waluty przynajmniej wobec kursu obrotu zagranicznego. Jest to zwiększanie rezerw finansowych w walutach nie podlegających szaleństwu inflacyjnemu. Najlepsze w tym celu są waluty, których wartość ustala jak najwięcej podmiotów gospodarczych – takich jak dolar, którego wspiera 50 sfedralizowanych gospodarek stanowych i wiele państw, dla których jest rezerwową, czy euro. Niestety dla gospodarek poddających się populistycznemu zaczadzeniu, odbywa się to poprzez zadłużanie się na rynkach finansowych i jest rozwiązaniem tymczasowym – w końcu dochodzimy do kresu możliwości pożyczkowych i mamy kolejną Argentynę czy Wenezuelę. Na razie dobra zmiana zapożycza się w tempie dekady Gierka na kwartał i Polska powinna to wytrzymać do wyborów. Co będzie dalej – pewnie nastąpi wariant turecko-węgierski. Da się go może jeszcze powstrzymać, choćby zastępując kredyty walutowe środkami z KPO, czy urealnieniem przepływu pieniądza. Pod obecną ekipą nie ma na to szans.
