Hiszpańska Fundacja BBVA opublikowała wyniki swojego międzynarodowego studium nt. kultury naukowej. Na jego potrzeby przeprowadzono ankiety w 11 krajach W badaniach wzięli udział mieszkańcy Hiszpanii, Włoch Austrii, Czech, Niemiec, Holandii, Francji, Wielkiej Brytanii, Danii, USA i Polski. Celem tych badań było określenie poziomu szeroko pojętej kultury naukowej społeczeństwa. Pytano o zainteresowania naukowe i sposób ich zaspokajania. Konkretną wiedzę sprawdzono, zadając 22 proste pytania grupie składającej się z 1500 osób. Polska wypadła w raporcie katastrofalnie źle, plasujemy się poniżej średniej europejskiej i ciągniemy się na samym końcu.
Skąd czerpiemy informacje
Wyniki testu pokazały, że sama chęć pogłębiania wiedzy nie jest najistotniejsza, ważne są źródła, bo ostatecznie to one decydują, jaką się wiedzę posiada. Można mieć pretensje do mediów, że dostarczają nam nic niewart, bezwartościowy, informacyjny chłam.
W Polsce najpopularniejszym źródłem informacji pozostaje telewizja (36,7 proc.), która od lat zdominowana jest przez partyjne koterie, zmieniają się tylko szyldy. Drugim pod względem popularności źródłem wiedzy są gazety (24,7%), które również powstały z różnych kombinacji i zależności partyjnych po 1989 r. Z internetu jako źródła informacji korzysta 23,5% Polaków, i jest to jak na razie wolny przekaz, jednak ciągle są, i będą, ponawiane próby ograniczenia tej wolności. Najsłabiej w zestawieniu wypada radio, z którego informacje czerpie 16% Polaków.
Przyczyna
Media po 1989 r. zawsze podlegały wpływom polityków, dlatego tematy niewygodne były nieobecne w przestrzeni publicznej. Układ Okrągłego Stołu musiał bronić swoich „zdobyczy”. Propaganda w nowym wydaniu poczyniła kolosalne spustoszenie w świadomości Polaków. Nie liczyły się obiektywne fakty i informacje, liczył się pijar i wszystko, co ten układ podtrzymywało. To ograniczało horyzonty i tworzyło zaściankowość. Dzisiaj każdy wie wszystko o ślubie córki byłego komunisty Kwaśniewskiego czy o tym, że Krzysztof Ibisz napisał książkę i zrobił sobie operacje plastyczną. Mało kto wie o wielu wadach ustrojowych, np. o oszukańczym systemie wyborczym, fatalnej konstytucji, niewielu zna prawdziwy stan finansów publicznych.
Demokracja opiera się nie tylko na wyborach, instytucjach i rynkach. Jakość informacji przekazywanej przez media może stanowić o jakości demokracji i mądrości narodu. Dzisiaj nie wiemy, jak nazywa się szef NATO czy przywódca Iranu, nie znamy wysokości naszej unijnej składki, nie znamy zadłużenia miejskich spółek, wiemy natomiast, że pies Kory pali marychę, a Doda ma nowego faceta. Tylko po co nam taka informacja w publicznych mediach?
Czy karmienie nas taką informacyjną papką jest celowe? Trudno jednoznacznie na to odpowiedzieć, jednak wielki ruch Solidarności powstał dlatego, że ludzie w PRL-u byli zbyt inteligentni i zbyt mało zdemoralizowani. Nie dajmy się ogłupiać i demoralizować, bo nigdy nie zmienimy swojego losu.
Dwutygodnik „Prawda jest ciekawa Gazeta Obywatelska” wydaje Solidarność Walcząca. Nasza redakcja mieści się we Wrocławiu, natomiast gazeta dostępna jest na terenie całego kraju. „Prawda jest ciekawa Gazeta Obywatelska” porusza tematykę społeczno-polityczną, kładąc szczególny nacisk na promocje idei solidaryzmu społecznego i uczciwości w przestrzeni publicznej. Zależy nam również na aktywności naszych czytelników, tak aby stać się miejscem działalności obywatelskiej ludzi, którzy nie odnajdują dla siebie przestrzeni w głównym nurcie, zarówno medialnym, jak i politycznym. Jesteśmy dwutygodnikiem, który nie tylko krytykuje i wytyka błędy władzy, instytucjom państwowym i osobom zaangażowanym w życie publiczne w naszym kraju, ale również przedstawia własne propozycje usprawnienia funkcjonowania państwa i obywateli w jego ramach. Nasz adres - gazetaobywatelska.info
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka