"Grupa kilkunastu osób nie dopuściła do uroczystości odsłonięcia mogiły żołnierzy radzieckich walczących pod Warszawą w Ossowie w 1920 roku. Protestujący przyszli z transparentami z napisem "Pomnik hańba".
więcej na portalu Polskiego Radia:
Ossów: odsłonięcie pomnika bolszewików odwołane

Więcej o pomniku na stronach gminy Wołomin: "Pomnik - mogiła!"
Na temat idei tego pomnika wypowiadałem się w ostatnich dniach wielokrotnie. Oczywiście uważam, że każdy zmarły ma prawo do godnego pochówku, nawet najeźdźca, wróg i agresor. Niestety nasze czynniki oficjalne potraktowały tę ideę w sposób przesadny, a więc nieodpowiedzialny , gdyż po pierwsze to do władz rosyjskich należy opieka nad grobami rosyjskich obywateli. Przypomnę, że to nie kto inny tylko my Polacy zadbaliśmy o odbudowę cmentarza "Orląt" na lwowskim cmentarzu Łyczakowskim. Pod drugie stawianie pomników poległym agresorom nie przystoi nie tylko nam Polkom, co chyba są w stanie zrozumieć przedstawiciele władz rosyjskich. Co innego cmentarz z kopczykami mogił i słupkami z czerwoną gwiazdą, a skoro czasy się zmieniły to niech będą zamiast tych gwiazd małe prawosławne krzyże.
W tym świetle podjęcie decyzji o wzniesieniu pomnika, wg projektu nadwornego artysty zakrawa na kolosalną głupotę czynników oficjalnych, albo - o czym wspomniałem już w jednym z komentarzy - na cyniczną prowokację, która miała być wymierzona w prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Jeżeli prawdą jest, że projekt ten dwa lata temu osobiście poparł marszałek Komorowski, teza ta wydaje się jak najbardziej prawdopodobną.
Pamiętam z wycieczki do Lwowa i okolic, odbytej bardzo bardzo dawno temu wielki pomnik konnicy Budionnego, który jak się okazuje stoi nadal przy drodze niedaleko pałacu Koniecpolskich w Podhorcach. Właśnie znalazłem jego zdjęcie, spójrzcie tylko jaki imponujący:

Inne tematy w dziale Polityka