Ukrainki nie zmieniły polskiego rynku matrymonialnego ani demografii

Kiedy w 2014 roku po Majdanie do Polski zaczęła napływać ogromna fala emigrantów z Ukrainy wiele osób twierdziło że to właśnie oni zastąpią Polaków którzy wyjechali na zachód Europy. Mieli wypełnić rosnącą liczbę wakatów na  polskim rynku pracy i zakładać w Polsce rodziny. Czas pokazał jednak że pod względem demograficznym Ukraińcy nie przynieśli wielkich zmian. Pomimo że w czasie ich emigracji w Polsce były właśnie wprowadzane dodatkowe świadczenia socjalne jak 500+ na dziecko (rok 2016). Liczba Ukraińców w Polsce rosła o wiele szybciej niż Polaków w Wielkiej Brytanii. Populacja Ukraińców nad Wisłą już w 2018 roku przebiła milion [1]. Polaków na Wyspach milion było dopiero w 2016 roku, czyli po około 12 latach od otwarcia brytyjskiego rynku pracy w 2004 roku [2].





A teraz porównajmy liczbę urodzeń polskich emigrantek w Wielkiej brytanii i ukraińskich imigrantek w Polsce. W latach 2005-2009 Polki w Wielkiej Brytanii urodziły 56235 dzieci. Przy populacji polskich emigrantów wynoszącej w 2009 roku około 550 tysięcy [3].



Natomiast Ukrainki w latach 2014-2019 urodziły w Polsce łącznie tylko 11838 dzieci i to przy ogólnej dwa razy większej populacji Ukraińców w PL niż Polaków w UK w analogicznym okresie. Ukrainki w zasadzie urodziły w Polsce proporcjonalnie jakieś 10 razy mniej dzieci niż Polki w UK.



Nie ma więc złudzeń że kobiety z Ukrainy nie uratują polskiej demografii. Współczynnik dzietności kobiet na Ukrainie należy do najniższych w Europie. Napewno wojna nie spowoduje masowego baby boomu w Polsce. Każdy kto myśli że Ukrainki które przyjechały do Polski nagle zaczną tutaj rodzić dzieci jest naiwny. Większość to i tak już matki z dziećmi oraz emerytki. Singielki opuszczają Polske bo mogą jechać np. do Niemiec i tak samo zacząć od zera jak w Polsce gdyż Niemcy czy inne kraje Europy wprowadziły podobne ułatwienia w rejestracji pobytu i dostępu do rynku pracy. Ukrainki mogą zarabiać w Niemczech 4 razy więcej a koszty życia będą miały podobne. Ukraińcy od lat marzyli o swobodzie wyjazdu do Niemiec. Do Polski przyjeżdżali bo nie mieli wielkiego wyboru, to Polska wydawała wizy pracownicze praktycznie wszystkim chętnym Ukraińcom. Niemcy tego przed wojną nie robiły. Od stycznia 2023 roku płaca minimalna w Niemczech będzie wynosiła 12 euro za godzine. W Polsce to będzie 23,50 zł brutto. Jak myślicie do którego kraju wyjedzie młoda niezamężna Ukrainka? Liczba uchodźców z Ukrainy w Niemczech przekroczyła właśnie 1,2 mln osób a zdecydowana większość trafiła tam po krótszym lub dłuższym pobycie w Polsce [4].






Teraz przejdźmy do omówienia wpływu Ukrainek na Polski rynek matrymonialny. Wielu mężczyzn zmęczonych hipergamią Polek od lat liczy na to że Ukrainki zmienią fatalną sytuację w relacjach damsko-męskich. Niestety rzeczywistość okazała się inna. Jeżeli Ukrainki byłyby zainteresowane Polakami to wiązałyby się już przed wojną. Pomimo kilkukrotnego wzrostu populacji Ukrainek po Majdanie w 2014 roku, nie doszło do wielkiego boomu małżeństw polsko-ukraińskich. Do 2021 roku czyli po wielu latach pobytu w Polsce znanych nam z serialu TVP przysłowiowych "Dziewczyn ze Lwowa" liczba małżeństw Polaków z Ukrainkami nie przebiła nawet liczby 2 tysięcy pomimo tak sporej populacji Ukraińców w Polsce. To ogromne zaskoczenie gdyż Ukrainki przez te wszystkie lata studiowały i pracowały z Polakami, a także miały wiele innych możliwości poznania partnera chociażby na globalnych aplikacjach randkowych. Tej możliwości nie miały Polki w latach 90' a do Niemiec jechały bez języka najczęściej na zbieranie szparagów a te z lepszą znajomością języka do opieki nad emerytami. Mało która Polka była w stanie pójść na studia  na niemiecką uczelnie przed wejściem do UE a bariera językowa była większa gdyż niemiecki jest językiem o wiele trudniejszym do opanowania dla Polaków niż język polski dla Ukraińców.




W latach 90' około 5 tysięcy Polek rocznie wychodziło za Niemca podczas gdy w minionej dekadzie liczba małżeństw Ukrainek z Polakami oscylowała między 200 a 1500 małżeństw rocznie. Rekordowy był rok 2021 kiedy 1800 Ukrainek poślubiło Polaków. Wygląda to naprawde słabo gdyż Polaków w Niemczech w latach 90' i 2000' było zdecydowanie mniej niż Ukraińców w Polsce jeszcze przed wojną. Niemcy dopiero w 2011 roku otwarły w pełni swój rynek pracy dla Polaków na zasadach UE. Widać wyraźnie że skala polskich małżeństw mieszanych jest wyraźnie inna w analogicznych sytuacjach. Polak zdecydowanie nie był interesujący dla przeciętnej Ukrainki, tak jak był Niemiec dla przeciętnej Polki. Dzisiaj wiemy że od 2014 roku nie było żadnego boomu w związkach polsko-ukraińskich. Można przewidzieć że po lutym 2022 tak samo nie będzie wielkiej rewolucji na polskim rynku matrymonialnym. Być może liczba małżeństw mieszanych Ukrainek i Polaków wzrośnie do 3 tysięcy ale nadal będzie niska w stosunku do liczby imigrantek. Może też być tak że za kilka lat liczba nowych małżeństw Polaków z Ukrainkami gwałtownie spadnie gdyż wyjadą na zachód czy będą się wiązały z coraz liczniejszymi imigrantami z Azji czy Afryki napływającymi do Polski. Niestety Polak w Polsce wydaje się nie być atrakcyjnym gospodarzem we własnym kraju. Polacy mają do zapełnienia luke wynoszącą ponad milion brakujących kobiet wśród osób wolnego stanu cywilnego [5]. Jak widać Ukrainki które są w naszym kraju od wielu lat jej nie wypełniają.


Źródła:
[1] https://sknep.pl/2020/01/04/kryzys-polskiego-rynku-pracy-a-zagrozenia-z-zachodu/
[2] https://www.statista.com/statistics/1061639/polish-population-in-united-kingdom/
[3] https://onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1111/imig.12431
[4] https://www.dw.com/en/migration-to-germany-to-hit-12-million-in-2022-report/a-63978746
[5] https://www.polskawliczbach.pl/#stan-cywilny-mieszkancow