Na
Na
Dariusz Paweł Trybuła Dariusz Paweł Trybuła
721
BLOG

Dar jasnowidzenia Krzysztofa Rybczyńskiego - Wywiad

Dariusz Paweł Trybuła Dariusz Paweł Trybuła Społeczeństwo Obserwuj notkę 2
Krzysztof Rybczyński od dawna zajmuje się jasnowidzeniem. Z jego usług korzystają osoby prywatne, ale zdarzało się, że korzystali także księża. Zapraszam do lektury wywiadu.

1. Panie Krzysztofie, z tego co wiem jest pan dyplomowanym jasnowidzem. Gdzie dyplom został uzyskany? 

Uzyskałem go u Krzysztofa Jackowskiego na 2-dniowym kursie. Jeszcze przed nim miałem na koncie odnalezienie 30 żołnierzy niemieckich. 


2. Jakie są najważniejsze cechy umiejętności jasnowidzenia, które pan posiada?

Nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Jednak wydaje mi się, że chęć pomocy osobom potrzebującym, szacunek i chęć rozwiązania sprawy od początku do samego końca. 


3. Jak długo praktykuje pan jasnowidzenie i jakie wyniki udało się osiągnąć?

Zdolności otworzyły się jak miałem dwa lata. Przychodzili do mnie prababcia i dziadek i z nimi już mentalnie rozmawiałem. Nie da się ukryć, że z jasnowidzeniem związany już jestem i pracuję 52 lata. Udokumentowane na papierze mam odnalezienie 35 osób. Łącznie do tej pory odnalazłem około 100 ludzi. Ponadto odnajdywałem samochody, zagubione przedmioty. Zdarzyło mi się odnaleźć dokumenty, np. testament, dowód rejestracyjny. Jest tego naprawdę dużo. Często odnajduję także zwierzęta. Szukałem różnych rzeczy ... zagubiona biżuteria, pieniądze, rowery, motocykle. Dosłownie wszystko to, co materialne. Szukałem również grobów, w których ciała były pochowane przed wojną. 


4. Czy jest pan w stanie przewidzieć przyszłość i jakie metody wykorzystuje w tym celu?

Metod nie mogę zdradzać, bo to już zaczął by się kurs jasnowidzenia (śmiech). Używam swoich zdolności jasnowidzenia do przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Widzę w kolorach, a nie każdy to potrafi. Łączę się z aniołami, z duchami ludzi oraz zwierząt. Jestem w stanie przewidzieć przyszłość, sprawdzić życie przyszłe ludzi oraz swoje. 


5. Jakie było pana najbardziej niezwykłe doświadczenie związane z jasnowidzeniem?

Nad Jeziorem Powidzkim w Wielkopolsce, które jest w kształcie słoja (najgłębsze w Polsce) szukałem zaginionego nurka. Przyjechałem na miejsce razem z koleżanką, która mnie tam podrzuciła. Zaczęliśmy chodzić przy plaży, było dużo łabędzi i zanim zacząłem robić wizje, to jezioro jakby się "wkurzyło" i wszystko zaczęło szaleć. Włosy mojej koleżanki stanęły dęba, bo taki silny był wiatr. Wtedy była jesień (tak jak teraz). Mówiłem wtedy w obecności przyjaciół nurka, że jest on blisko pomostu takiej platformy dla nurków - że ma rozłożone ręce i nogą jest zahaczony o korzeń. Na drugi dzień zadzwoniła rodzina i oznajmiła mi, ze go znaleźli dokładnie w takiej pozycji jak im powiedziałem. 

Druga historia jest bardzo ciekawa i chociaż sprawa nie jest dokończona, to jednak potwierdziła się moja hipoteza. Zaginęła dziewczyna z Poznania. Jej rodzice wszędzie ją zawsze wozili - do kościoła, na studia, dosłownie wszędzie z nimi bywała. Gdy się z nimi spotkałem, to szliśmy przemierzając las, a ja miałem jej pierścionek w ręku. Było to na Rusałce, ale ciągnęło mnie do Kiekrza, do jeziora. Powiedziałem wtedy do jej ojca, że tam ją znajdziemy. W tamtym momencie wiedziałem już, że wisi na drzewie. Jednak nie powiedziałem o tym jej ojcu aby nie wzbudzać w nim jeszcze większej rozpaczy, bo i tak już nie mógł powstrzymać łez. Po pewnym czasie dowiedziałem się, ze została znaleziona (i właśnie była powieszona na drzewie). 

Jest jeszcze jedna historia, którą mogę przytoczyć. Jednak to bardziej jako taka ciekawostka. Dlatego nie podam miejsca gdzie to było, aby nie wiązać faktów. Historia z plebanii i kościoła. Zaprosił mnie ksiądz, ponieważ zginęły pieniądze, które miały być przeznaczone na remont kościoła. Okazało się, że dostęp do kluczy miał tylko wikary i nie było śladów włamania. Zrobiłem wizje i wskazałem osobę tego wikarego. Takie same przeczucia miał wspomniany ksiądz. Kuria nie chciała się mieszać w tę sprawę i kazała ją zamknąć, pozostawić. Tym sposobem sprawa nie została do końca zakończona. Księża tak samo korzystają z moich usług. Miałem też sprawę zleconą przez Watykan, a przecież mówiono iż księża i kościół nie akceptują takich osób jak Ja (śmiech). 


6. Jakie jest pana zdanie na temat etyki jasnowidzenia i jak dba pan o dobro swoich klientów?

Uważam, że etyka i uczciwość, szacunek do klienta, każdego człowieka jest najważniejsze. Staram się wykonywać swoją pracę zawsze na tysiąc procent dając z siebie wszystko. Zawszę tłumaczę klientom na czym polega to co robię, żeby mieli oni świadomość całego tego procesu. 


7. W jakich obszarach jasnowidzenia czuje pan się najbardziej kompetentny?

We wszystkich obszarach czuję się dobrze. Jasnowidzenie to ogromny dar, którego nie mają wszyscy. Potrafię widzieć pogrzeby z przed kilkuset lat. 

 

8. Czy istnieją jakieś granice lub ograniczenia dla pańskich umiejętności jasnowidzenia?

Jedynie zmęczenie, zdrowotnie również. Poświęcamy swoje zdrowie, aby dostać wyraźny obraz. Poświęcam swoje zdrowie, czas i życie. To wszystko potrafi się później negatywnie odbić na zdrowiu i choruje się nawet kilka dni. Sam osobiście też potrzebuję czasami oczyszczenia i odpoczynku. Zdarza się to niestety bardzo często. 


9. Jakie narzędzia stosuje pan podczas praktykowania jasnowidzenia?

W procesie jasnowidzenia używam czasami wahadełka. Poza tym kieruję się tylko darem jasnowidzenia. Nie używam kart, astrologii ani numerologii. W moim jasnowidzeniu pracuję tylko z obrazami z przestrzeni. Ludzie myślą, że ja muszę mieć karty, aby mieć wizje, a ja tak naprawdę niczego nie używam. Po prostu patrzę w punkt i widzę obraz. 


10. Czy współpracuje pan z innymi jasnowidzami lub specjalistami z dziedziny ezoteryki?

Pracuję sam. Znam innych ludzi z tych dziedzin, ale nie posiłkuję się ich wsparciem. Po prostu nie mam takiej potrzeby. 


11. Jakie są pana długoterminowe cele jako jasnowidza?

Myślę o współpracy długoterminowej. Chciałbym zacząć szukać zaginionych ludzi, szczególnie jeśli chodzi o sprawy, które od dawna nie są rozwiązane. Chętnie podejmę sie takich wyzwań. Zakładam na razie coś takiego, to tylko moje plany. Czas pokaże co z nich wyjdzie. Na tę chwilę nadal chcę pomagać ludziom, którzy sami się do mnie zgłaszają. 


Dziękuję za rozmowę.


Wywiad przygotował:

Dariusz Paweł Trybuła,

Głos Dziennikarski 















 



 



DARIUSZ PAWEŁ TRYBUŁA: Urodzony 29.12.1986 r. w Jaworze. Mieszka w miejscowości Wiadrów (woj. dolnośląskie). Z wykształcenia pedagog, pedagog - specjalny, terapeuta, terapeuta zajęciowy. Pracuje jako Wychowawca w Placówce Opiekuńczo-Wychowawczej „Jaworowy Start” w Jaworze. Radny Rady Gminy Paszowice. Ogólnie spokojny facet. Lubi spacery, jazdę na rowerze (bardzo lubi), muzykę, film, książki, aktorstwo, w wolnym czasie lubi upiec ciasto. Interesuje się też dziennikarstwem. Autor materiałów szkoleniowych do szkoleń z zakresu pedagogiki, pedagogiki specjalnej, animacji i psychologii. Moje artykuły i wywiady z osobami z pasją były publikowane w serwisach internetowych: Interia360.pl, Wiadomości24.pl, naszemiasto.pl. od niedawna prowadzi bloga pn. Głos Dziennikarski w serwisie Salon24.pl - zamieszczał będzie artykuły i wywiady z ludźmi z pasjami.  Pisze wiersze, baśnie, opowiadania, wierszowane bajki. Lubi przyrodę, krajobrazy, wschody i zachody słońca itp. zjawiska. Trochę amatorsko fotografować, także śpiewać. Społecznik, animator kultury, od 2015 r. występuje w amatorskim Kabarecie "od 0 do 99" i od lipca 2018 r. w duecie z kolegą Sebastianem Majkutem tworzy Projekt Niechce Misie (mini serial na YouTube - nowatorska wersja humoru, absurdu, farsy i parodii). Wspólnie z Katarzyną Sitek i Danielem Brylewskim tworzą Klub Szalonych Pisarzy - planują działania poetyckie, kulturalne i literackie, a także związane z bajkoterapią i teatrem. Uczestnik wielu Antologii z poezją autorów z całej Polski. Ponadto autor i współautor kilku tomików poezji. Od niedawna współpracuje także z Fundacją KAMENA Łódź oraz Fundacją POETARIAT. Jest autorem scenariuszy do wszystkich odcinków I i II sezonu videobloga pt. "Na blogerskim ekranie" Patryka Szudobaj z Lubina. Prowadzi na Facebooku stronę fan page pn. Dariusz Paweł Trybuła - Myśli duszą słów.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo