Nie od dziś wiadomo, że w KGW działają także panowie. Takim przykładem jest 26-letni Bartek Kłak z miejscowości Krajków – ze wsi w Polsce położonej w województwie dolnośląskim, w powiecie wrocławskim, w gminie Żórawina. Nie dość, że założył KGW w swojej miejscowości, to został też jego przewodniczącym i od blisko 5 lat aktywnie działa i sprawia, że społeczność lokalna czynnie go wspiera. Barek bardzo chętnie zgodził się na wywiad i z zaciekawieniem odpowiedział na kilka pytań podkreślając, że jest bardzo zadowolony z działalności w KGW i nie przejmuje się negatywnymi opiniami innych ludzi.
1. Jakie są główne cele i zadania Koła Gospodyń Wiejskich "Krajkowianie" z Krajkowa?
Naszym głównym celem jest aktywizacja lokalnej społeczności. Zależy nam, aby mieszkańcy naszego sołectwa wychodzili z domu, integrowali się i wspólnie spędzali czas – tak jak to miało miejsce w dawnych czasach.
2. Jesteś mężczyzną, który jest przewodniczącym Koła Gospodyń Wiejskich. Skąd pomysł, aby zająć to stanowisko? Od jak dawna?
Stanowisko przewodniczącego piastuje od lipca 2019 roku. Pomysł założenia Koła pojawił się przypadkiem. W jednym z magazynów rolniczych usłyszałem informację, że została przyjęta nowa ustawa o działalności Kół Gospodyń Wiejskich, która gwarantuje nam coroczne dofinansowania. Wspólnie z naszym sołtysem zgłębiliśmy temat i po kilku dniach namysłu zdecydowałem, że podejmę się tego zadania. Cały etap zakładania Koła zajął ok. miesiąca. Odwiedziłem ARiMR (wniosek o wpis do Krajowego Rejestru KGW), Urząd Skarbowy (wniosek o NIP), Urząd Statystyczny (wniosek o REGON) i bank (założenie konta bankowego).
3. Czy środowisko społeczne zaakceptowało to? Jak zareagowała rodzina i znajomi?
Cała społeczność wiejska zareagowała bardzo pozytywnie! Słyszałem dużo miłych i naprawdę budujących słów. Każdy życzył mi powodzenia. Moi znajomi i rodzina w pierwszym momencie byli zaskoczeni moją decyzją, ale doskonale wiedzą, że sprawia mi to ogromną radość i po dziś dzień wspierają mnie i motywują do dalszych działań. Ja też jestem taką osobą, która stara się nie przejmować negatywnymi opiniami. Po prostu robię swoje. Mam 26 lat i jak na ten wiek wydaje mi się, że naprawdę wiele osiągnąłem w porównaniu do moich rówieśników.
4. Jakie są największe wyzwania związane z przewodniczeniem KGW i współpracą z innymi członkiniami?
Na ten moment, nasze Koło Gospodyń Wiejskich liczy 5 Panów (łącznie ze mną). Mam nadzieję, że wkrótce mężczyzn w naszym Kole będzie więcej niż kobiet!
5. Jakie imprezy okolicznościowe organizujecie w ramach działalności Koła?
Myślę, że największym wyzwaniem w prowadzeniu Koła jest komunikacja. Nie wszyscy członkowie mają dostęp do znanego portalu społecznościowego, na którym mamy specjalny chat. W związku z tym, jestem zmuszony do części członków wysyłać wiadomości SMS. Często jest tak, że niektóre informacje nie dochodzą albo zostają przez przypadek usunięte.
6. Jakie imprezy okolicznościowe organizujecie w ramach działalności Koła?
W ramach naszej działalności organizujemy: wiejski festyn połączony z Dniem Dziecka, spotkanie z okazji Dnia Seniora, zabawę karnawałową, zabawę andrzejkową, Dzień Ziemniaka.
7. Jakie działania podejmujecie w ramach działań integracyjnych?
Działania integracyjne polegają u nas przede wszystkim na comiesięcznym spotkaniu, w trakcie którego omawiamy i planujemy dalsze działania związane z Kołem Gospodyń. Ja jako przewodniczący zbieram wtedy składki członkowskie, które są obowiązkowe dla każdego członka. Dodatkowo, przedstawiam działania instytucji gminnych, jednocześnie decydując, czy bierzemy w nich udział. W międzyczasie, jestem w ciągłym kontakcie z ARiMR. Jeżeli pojawi się jakaś ważna wiadomość z tej instytucji, od razu informuję o tym resztę Koła. Myśląc integracja, do głowy przychodzą mi nasze wycieczki integracyjne. Raz w roku wczesną jesienią wyjeżdżamy całą grupą na zasłużony odpoczynek. Przez 5 lat działalności odwiedziliśmy: Szklarską Porębę, Świeradów-Zdrój, Kudowę-Zdrój oraz okolice Głuchołaz. Sami szukamy noclegu, organizujemy transport, rezerwujemy lokalne atrakcje i ruszamy ku przygodzie!
8. Jakie warsztaty i szkolenia organizujecie dla członkiń Koła? A jakie dla pozostałych mieszkańców Krajkowa?
Dla naszych członkiń Koła w ostatnim czasie udało się zorganizować warsztaty z pielęgnacji skóry. I to był strzał w dziesiątkę! Zainteresowanie wśród Pań było ogromne. Profesjonalne wizażystki odwiedziły naszą siedzibę i zaprezentowały etapy pielęgnacji każdego rodzaju skóry. Podczas prezentacji każda z Pań miała dostęp do kremów, fluidów czy pianek. Na koniec spotkania, chętnie Panie mogły skorzystać z pomocy przy wykonaniu delikatnego makijażu rozświetlającego. Dla pozostałych mieszkańców naszej wsi zorganizowałem spotkanie dotyczące właściwości leczniczych i prozdrowotnych aloesu. Mieszkańcy poznali możliwości leczenia oparzeń, trądziku czy blizn właśnie przy pomocy różnych produktów aloesowych.
9. Czy realizujecie jakieś konkretne projekty czy inicjatywy społeczne z funduszy unijnych?
Tak, realizujemy. Moja znajoma, która na co dzień pracuje przy funduszach unijnych w zeszłym roku zaproponowała mi udział w napisaniu projektu w ramach Europejskiego Korpusu Solidarności. Tworzenie projektu polegało na szczegółowej odpowiedzi na kilkadziesiąt pytań. Nad odpowiedziami spędziłem łącznie ok. 4 tygodni. Projekt ostatecznie został skończony i wysłany do unijnego biura w Warszawie. Na wyniki czekaliśmy do lipca 2023 roku. Ku mojemu zdziwieniu, nasz projekt został zaakceptowany! Realizacja projektu rozpoczęła się w listopadzie. Sam projekt nosi tytuł „Wspólne gotowanie międzypokoleniowe” i zakłada przeprowadzenie 12 spotkań w ciągu 12 miesięcy, podczas których Koło Gospodyń Wiejskich w Krajkowie „Krajkowianie” będzie gotować wspólnie z dziećmi i młodzieżą potrawy kuchni kresowej i staropolskiej. Każde spotkanie ma inną tematykę: w listopadzie były to jabłka/gruszki, w grudniu - pierniczki, w styczniu – wypiek kajzerek, w lutym – oponki oraz faworki. Natomiast w marcu tematyką będą jajka, ponieważ wielkimi krokami zbliża się Wielkanoc.
10. Jakie są największe sukcesy i osiągnięcia Koła Gospodyń Wiejskich "Krajkowianie" z Krajkowa?
Myślę, że każdą podejmowaną przez nas inicjatywę można zaliczyć do wielkiego sukcesu. Dla mnie najważniejsze jest to, że nasi mieszkańcy, bliscy i znajomi wychodzą do ludzi i chcą się wspólnie bawić, śmiać się, szaleć. Życie mamy jedno i naprawdę nie ma sensu siedzieć przed telewizorem albo przeglądać portale plotkarskie. Sukcesem jest każde dobre słowo, każdy uśmiech, każda nawiązana relacja z drugim człowiekiem. Wtedy wiem, że to co robię wspólnie z Kołem to jest coś wyjątkowego i niezwykłego. W kwestii naszych osiągnięć możemy pochwalić się występem w reportażu programu DD TVN o działalności Panów w Kołach Gospodyń Wiejskich.
11. Czy Twoim zdaniem warto działać w KGW?
Oczywiście, że warto! To jest niesamowita przygoda, która zaskakuje za każdym razem. Działanie w Kole Gospodyń zwiększa poczucie własnej wartości. Człowiek staje się odważniejszy i pewniejszy siebie. Jest to też super okazja do powrotu do starych czasów, do wspomnień z przeszłości. Wiele naszych Pań opowiada historie związane z naszą wsią, o których większość nigdy nie słyszała. Piękne jest też to, że mimo różnicy wieku potrafimy tak super się dogadywać i wspólnie współpracować. Jestem naprawdę szczęśliwy, że należę i działam w Kole.
12. Jakie są plany na przyszłość i jakie nowe projekty chcecie zrealizować?
Aż tak nie wybiegamy w przyszłość. Staramy się działać tu i teraz. Mogę zdradzić, że w czerwcu planujemy coroczny rodzinny festyn dla naszych mieszkańców. Na początku lipca stuknie nam piąta rocznica działalności. Z tej okazji również planujemy przygotować imprezę dla Wszystkich członków Koła. Zależy nam też na założeniu kroniki Koła Gospodyń. Mamy już wybrany model kroniki, zdjęcia też już są wywołane. Musimy jedynie się spiąć i wszystko pięknie opisać. Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości wystartujemy w jakimś ogólnopolskim konkursie dla KGW. Praktycznie każda rolnicza instytucja organizuje tego typu konkursy. Oczywiście, dostajemy informacje o nich, ale jakoś zawsze brakuje nam motywacji do podjęcia decyzji.
Dziękuję za rozmowę i życzę dalszych sukcesów.
Dariusz Paweł Trybuła,
Głos Dziennikarski
DARIUSZ PAWEŁ TRYBUŁA: Urodzony 29.12.1986 r. w Jaworze. Mieszka w miejscowości Wiadrów (woj. dolnośląskie). Z wykształcenia pedagog, pedagog - specjalny, terapeuta, terapeuta zajęciowy. Pracuje jako Wychowawca w Placówce Opiekuńczo-Wychowawczej „Jaworowy Start” w Jaworze. Radny Rady Gminy Paszowice.
Ogólnie spokojny facet. Lubi spacery, jazdę na rowerze (bardzo lubi), muzykę, film, książki, aktorstwo, w wolnym czasie lubi upiec ciasto. Interesuje się też dziennikarstwem. Autor materiałów szkoleniowych do szkoleń z zakresu pedagogiki, pedagogiki specjalnej, animacji i psychologii. Moje artykuły i wywiady z osobami z pasją były publikowane w serwisach internetowych: Interia360.pl, Wiadomości24.pl, naszemiasto.pl. od niedawna prowadzi bloga pn. Głos Dziennikarski w serwisie Salon24.pl - zamieszczał będzie artykuły i wywiady z ludźmi z pasjami.
Pisze wiersze, baśnie, opowiadania, wierszowane bajki. Lubi przyrodę, krajobrazy, wschody i zachody słońca itp. zjawiska. Trochę amatorsko fotografować, także śpiewać. Społecznik, animator kultury, od 2015 r. występuje w amatorskim Kabarecie "od 0 do 99" i od lipca 2018 r. w duecie z kolegą Sebastianem Majkutem tworzy Projekt Niechce Misie (mini serial na YouTube - nowatorska wersja humoru, absurdu, farsy i parodii). Wspólnie z Katarzyną Sitek i Danielem Brylewskim tworzą Klub Szalonych Pisarzy - planują działania poetyckie, kulturalne i literackie, a także związane z bajkoterapią i teatrem. Uczestnik wielu Antologii z poezją autorów z całej Polski. Ponadto autor i współautor kilku tomików poezji. Od niedawna współpracuje także z Fundacją KAMENA Łódź oraz Fundacją POETARIAT. Jest autorem scenariuszy do wszystkich odcinków I i II sezonu videobloga pt. "Na blogerskim ekranie" Patryka Szudobaj z Lubina. Prowadzi na Facebooku stronę fan page pn. Dariusz Paweł Trybuła - Myśli duszą słów.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo