Walka o każdy kęs... i sekret 70x7

Trud jest ceną upadku; przebaczenie jest drogą do wyzwolenia.

Życie bywa trudne. Czasem wydaje się, że cokolwiek byśmy zrobili, napotykamy opór, musimy walczyć o każdy centymetr postępu, o każdy "kęs" sukcesu, zadowolenia czy bezpieczeństwa. Skąd bierze się ten wszechobecny trud? Biblia w Księdze Rodzaju 3, 17 rzuca na to światło. Po akcie nieposłuszeństwa pierwszych ludzi, ziemia – a wraz z nią cała sfera naszego ziemskiego bytowania – została jakby "przeklęta z powodu człowieka". Oznacza to, że zdobywanie pożywienia (symbol wszelkiego zaspokojenia podstawowych potrzeb i dążenia do dobrobytu) miało odtąd wiązać się z ciężkim trudem, potem czoła, mozolną pracą "po wszystkie dni życia".

Biblia o trudach życia i sile przebaczenia

Współcześnie widzimy to na każdym kroku. Nasze społeczeństwo zmaga się z presją wydajności, wypaleniem zawodowym, niepewnością jutra, walką o byt w świecie pełnym konkurencji i nierówności. To jest właśnie echo tamtego przekleństwa – życie nie jest łatwe, sukces rzadko przychodzi bez wysiłku, a poczucie bezpieczeństwa jest kruche. Ziemia wciąż "wydaje ciernie i osty", nawet jeśli dziś przekopujemy raczej cyfrowe dane niż zagon ziemi.

Jednak trud to nie tylko walka z zewnętrznymi okolicznościami. To także, a może przede wszystkim, zmaganie w relacjach międzyludzkich. Żyjąc w świecie pełnym presji, frustracji i niedoskonałości (naszej i innych), nieuchronnie ranimy się nawzajem. Doświadczamy niesprawiedliwości, zdrady, braku zrozumienia. Św. Piotr, jeden z uczniów Jezusa, doskonale znał ten problem. Zapytał: "Panie, ile razy mam wybaczać mojemu bratu, jeśli zgrzeszy przeciwko mnie? Czy aż do siedmiu razy?" (Ew. Mateusza 18, 21). Siedem razy wydawało mu się (i nam wydaje się) być bardzo hojną granicą.

Odpowiedź Jezusa jest wstrząsająca i rewolucyjna: "Mówię ci, nie aż do siedmiu razy, lecz do siedemdziesięciu razy siedem" (Ew. Mateusza 18, 22). To nie jest dosłowny limit 490 razy. To hebraizm oznaczający nieskończoność, bezgraniczność. Jezus mówi: Przebaczenie nie ma limitu.

Dlaczego tak radykalna postawa? Ponieważ żyjemy w świecie "przeklętym" trudem, gdzie ranią nas inni i my ranimy innych. Bez mechanizmu bezgranicznego przebaczenia, ciężar wzajemnych urazów stałby się nie do udźwignięcia, paraliżując nasze relacje i całe społeczeństwo. Gniew, gorycz i chęć odwetu są kolejnymi "cierniami i ostami", które zatruwają glebę naszego życia.

Praktyczne zastosowanie dla nas dzisiaj?

Uznajmy trud: Zrozumienie, że życie bywa ciężkie z samej swojej natury (po upadku), pomaga zdjąć z siebie ciężar winy za to, że nie wszystko idzie gładko. To nie zawsze twoja wina, to część ludzkiego doświadczenia.
Przyjmijmy wyzwanie przebaczenia: W świecie pełnym konfliktów – od kłótni rodzinnych, przez spory w pracy, aż po podziały społeczne i polityczne – postawa bezgranicznego przebaczenia jest potężnym, choć trudnym narzędziem uzdrawiania. Jezus nie obiecał, że będzie łatwo (pamiętamy o "trudzie"), ale obiecał, że jest to droga do prawdziwej wolności od ciężaru urazów.
Praktykujmy 70x7: Zamiast pielęgnować listę krzywd, świadomie decydujmy się odpuszczać. To nie oznacza akceptacji zła, ale rezygnację z prawa do zemsty i oddanie ciężaru Bogu. To aktywna decyzja, która wymaga siły, często dostępnej dzięki Duchowi Świętemu.

Życie w "przeklętym" trudem świecie wymaga nadprzyrodzonego lekarstwa na rany, które sobie zadajemy. Tym lekarstwem jest bezgraniczne przebaczenie, o którym mówił Jezus. To klucz do lżejszego kroczenia przez życie, pomimo "cierni i ostów", które napotykamy.

Modlitwa:

Ojcze Niebieski, w duchu dziękczynienia i uwielbienia stajemy przed Tobą. Dziękujemy za Twoją niepojętą łaskę i przebaczenie, które przez Ducha Świętego uwalniają nas od ciężaru win oraz pomagają kroczyć przez trudy życia. Dziękujemy za mądrość Twojego Słowa i siłę do przebaczania, tak jak Ty przebaczasz nam. Amen.

_{Oprac. z łaski opatrzności Bożej,

redaktor Gniadek}

314537