Szokujące słowa: Czy Bóg odpowiada za Cierpienie?

To, jak interpretujemy wydarzenia w naszym życiu, kształtuje naszą wiarę.

 W swoim programie "The Gospel Truth", znany ewangelista Andrew Wommack po raz kolejny podjął temat, który budzi wiele pytań i kontrowersji w środowiskach wierzących: Bożą suwerenność. W szóstym odcinku tej serii, Wommack stanowczo odrzucił powszechne przekonanie, jakoby Bóg, będąc wszechmocnym, miał kontrolować każde, nawet negatywne wydarzenie w życiu człowieka. Jego zdaniem, taka interpretacja Bożej suwerenności jest nie tylko błędna, ale wręcz szkodliwa.

Andrew Wommack rzuca wyzwanie: Bóg nie chce twojego cierpienia.

 Andrew Wommack argumentuje, że choć Bóg jest wszechmocny, tradycyjne nauczanie przypisujące Mu odpowiedzialność za wszystko, co się dzieje – włączając w to choroby, tragedie czy osobiste nieszczęścia – jest niezgodne z naturą Boga i treścią Pisma Świętego. Kaznodzieja mocno sprzeciwił się zwłaszcza nauce przedstawiającej szatana jako "posłańca Boga", narzędzie używane przez Stwórcę do zadawania cierpienia czy dyscyplinowania wierzących. Wommack określa to mianem nauki demonicznej.

 Aby zilustrować swoją tezę, Wommack przytoczył kilka poruszających historii. Wspomniał o kobiecie, którą znał, a która modliła się o raka, wierząc że choroba przyniesie chwałę Bogu. Kobieta zachorowała na białaczkę i zmarła. Dla Wommacka jest to tragiczny przykład skutków błędnego rozumienia Bożej woli i suwerenności, które prowadzi do pasywnej akceptacji zła zamiast walki z nim. Ewangelista podzielił się także osobistym doświadczeniem sprzed lat. Opowiedział o niepokojących snach w których szatan fizycznie go atakował. Jego lęki spotęgowały się po rozmowie z pewną kobietą cytującą Pismo oraz po kontakcie z kaznodzieją, który głosił naukę o szatanie jako "posłańcu Boga". Tenże kaznodzieja miał przepowiedzieć Wommackowi ośmioletnią śpiączkę w której nie byłby w stanie czytać Biblii. Wommack uznał tę przepowiednię za sprzeczną ze Słowem Bożym, odrzucił ją i opuścił kościół, unikając, jak wierzy, potencjalnie śmiertelnej sytuacji. Ta historia podkreśla jego przekonanie, że wierzący mają moc, aby przeciwstawić się złu.

 Wommack uważa, że wielu ludzi, przypisując swoje cierpienie Bogu, nieświadomie niszczy swoją relację z Nim. Przykładem ma być historia ojca, którego Wommack rozwścieczył stwierdzeniem, że Bóg nie był odpowiedzialny za paraliż jego córki. Ewangelista jest przekonany że zło i cierpienie są dziełem diabła, a nie Boga. Podkreśla, że Bóg przekazał panowanie nad ziemią ludzkości a błędne pojęcie o Bożej suwerenności, które zwalnia diabła z odpowiedzialności, jest jedną z jego największych broni.

 W obliczu tych mocnych twierdzeń, Andrew Wommack zachęcił widzów do zapoznania się ze swoimi poglądami, oferując bezpłatną broszurę podsumowującą temat a także materiały audio i wideo z programu na płytach CD, DVD i pamięci USB. Oferta ta ma być dostępna do najbliższego piątku. Jednocześnie, zgodnie z duchem współczesnych mediów, zaapelował do oglądających o polubienia, udostępnienia i subskrybowanie jego kanału na YouTube, co wskazuje na chęć dotarcia z tym przesłaniem do jak najszerszej publiczności.

Przesłanie Andrew Wommacka, choć dla wielu kontrowersyjne i wymagające zrewidowania głęboko zakorzenionych przekonań teologicznych, stanowi próbę odpowiedzi na fundamentalne pytanie o źródło cierpienia w świecie i naturę Bożej interwencji. Przedstawiając anegdotyczne dowody i interpretując Pismo Święte w określony sposób, Wommack proponuje perspektywę, w której wierzący nie są biernymi odbiorcami wydarzeń, ale aktywnymi uczestnikami duchowej walki. Jego stanowisko z pewnością wywoła dalszą debatę wśród osób zainteresowanych relacją między Bożą wszechmocą a problemem zła.

_{Oprac. redaktor Gniadek}