grab jeden grab jeden
878
BLOG

Ile metrów ma obręb? wcale nie proste pytanie

grab jeden grab jeden Rozmaitości Obserwuj notkę 13

 Sprawa wygląda pozornie prosto, jednak jednoznaczna wcale nie jest.

Wracacie z pracy (wiadomo, 18 godzin niewolniczej harówy w nomenklaturowej firmie reżimu Thu$$ka) przyczołgujecie sie do osiedlowej Żabki, nerwowo grzebiecie w kieszeniach w poszukiwaniu ukrytych przed żoną miedziaków, liczycie... jest!, jest! starczy na eleganckie wino Leśny Dzban.

Wchodzicie, kupujecie, wiadomo w sklepie nie wypada, no ale przecież chcecie miło spędzić trochę czasu z kolegami z dzielnicy, pogadać, ponarzekać (na wiadomo kogo), poprzeklinać (na wiadomo kogo), zapalić, no i podelektować się szlachetnym trunkiem.

Szybkim wyrobionym ruchem nadgarstka pozbywacie się nakrętki, podnosicie naczynie do ust i nagle...

wasz wzrok wędruje na tabliczkę przy sklepowych drzwiach:

SPOŻYWANIE NAPOJÓW ALKOHOLOWYCH W OBRĘBIE SKLEPU ZABRONIONE

nerwowo spogladacie na siebie. Obręb, ile to jest? metrów, kroków. Kiedy jesteście w obrębie a kiedy robicie krok i już jesteście poza. Zastanawiacie się. Obręb? to coś jak bezposrednie sąsiedztwo. Ale ile, ile to jest?

Żeby nie wpaść w konfilkt z prawem, żeby sędzina nie odwiesiła wyroku za kolportaż antyrządowych ulotek lub za nocne oglądanie tv republika w piwnicy.

Nagle truchlejecie. Zza rogu wyłania się patrol reżimowej Policji z dwoma warczacymi bestiami bez kagańca. Wyciągają pałki, pokazują na tabliczkę i cedzą przez zęby: Czytać nie umią?, pisze, że w obrębie zabronione. Dokumenty.


Prawda, że taka sytuacja może spotkać każdego? Więc odpowiedzcie na to pozornie banalne pytanie:

Ile wynosi obręb?
 

grab jeden
O mnie grab jeden

proszę pisać mi na ty jako i ja piszę, w końcu to internet a nie salon :)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Rozmaitości