Dziś usłyszałem wrażenia z filmu Jack Strong od 23-letniego rozgarniętego studenta:
Nużąca, usypiająca beznadzieja.
Kilka razy chciał już wyjść z kina. Tragicznie chaotyczna "akcja" a raczej jej brak. Film nazywany sensacyjnym nie spełnia żadnych kryteriów charakterystycznych dla gatunku: wartka akcja, budowane od początku napięcie itd. (choćby Operacja Argo)
Jeden z najgorszych filmów, na którym był w kinie. Jego dziewczyna kilka razy przysnęła mu na ramieniu.
Oczywiście nie wiem na ile jego głos jest reprezentatywny i jaka będzie ogólna ocena wśród ludzi młodych.
Ale może się okazać, że to niestety film tylko dla dziadków i staruszków :)
proszę pisać mi na ty jako i ja piszę, w końcu to internet a nie salon :)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura