graf13 graf13
147
BLOG

Życzenia

graf13 graf13 Rozmaitości Obserwuj notkę 0

 

Z rozrzewnieniem wracam do mego wczesnego dzieciństwa, które pomimo tego, że było niewypowiedzianie dramatyczne, jednak to co złe zaginęło we mgle zapomnienia, a pozostało jako godne przypomnienia. Okres świąt wielkanocnych był takim okienkiem w codziennej szarości, poprzez które odnajdywaliśmy w sobie moc do stawania się lepszymi i dla innych i dla siebie. W tej Wielkotygodniowej krzątaninie zbliżaliśmy się do siebie nie w przenośni, ale realnie. Wizyty Rodziny stanowiły wyczekiwane tło świętowania, nikt nie mówił, że gość jest jak ryba- na trzeci dzień się psuje...

W tych przygotowywaniach do dnia najważniejszego, nie zapominało się również o takich tradycyjnych, ludowych drobnostkach jak np. wielkopiątkowe „boże rany”. Od kilku dni w wazonach rozwijały się drobne listeczki na brzozowych witkach i wczesnym rankiem w Wielki Piątek Tato kilkoma takimi „rozeczkami” budził i gości i domowników z przydługiego snu. Ze słowami:

Chodzę ci ja po dyngusie,

 opowiadam o Chrystusie.

Chrystus leży w grobie

Chyc, chyc po nogach tobie...

Niekiedy to i bolało, jednak zawsze kończyło się na wesoło.

Zaś gospodyni, przy wydatnej pomocy przybyłej Cioci, ukręcała i wypiekała pachnące baby i kolorowe mazurki na niedzielny stół.

Trudne to były czasy w pierwszych latach po wojnie, jednak jako czteroletni brzdąc biegałem po ogrodzie i wypatrywałem kolorowych gniazdek ze słodyczami, które przestraszony „zając” gubił pod krzaczkami.

Jako pięciolatek, leżący bezwładnie od prawie roku, miałem ułatwione poszukiwania, bowiem „zając” pogubił te gniazdeczka przy samym łóżku choruszka. Od kilku tygodni wolniutko powracało mi się do życia, więc mogłem ręką sięgnąć po czekoladowe kurczaki, zajączki czy kolorowe jajeczka. Jakież to było radosne!

W następnym zaś roku znów, powłócząc słabymi jeszcze nogami, wypatrywałem pogubionych gniazdek w przydomowym ogrodzie.

Dzisiaj mamy takie nowoczesna święta, prawie plastikowe. Bo takie są często gałązki, a jeżeli już żywe, to kupione w kwiaciarni i często nie znamy wyglądu i zapachu cudownej, przyspieszonej własną pracą wiosny. Ciasto także wystajemy w długich kolejkach, które również wyczekiwało na nas w lodówkach..

Wszystko takie nowoczesne- tylko, że erzatz!

Kończąc chciałbym Wszystkim Blogerom złożyć życzenia Radosnych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego, odszukania rodzinnych tradycji związanych z tymi świętami, a nade wszystko Twórczych, Wspólnych Osiągnięć rozwoju Ojczyzny w Zgodzie i Harmonii godnej ludzi siebie szanujących. Uczyńmy wszystko, aby nasze komentarze przestały być grzęzawiskiem - te Święta to czas przemiany!

Wesołych Świąt

 

graf13

 

graf13
O mnie graf13

Niedyplomowany Absolwent Akademii Chłopskiego Rozumu, któremu umiłowanie Rodziny jest wstępem do relacji z Ojczyzną. Z sentymentem wraca do wartości określanych jako: wiara honor szacunek uczciwość godność

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości