Grisznak Grisznak
134
BLOG

Kaczyński a rzeczywistość

Grisznak Grisznak Polityka Obserwuj notkę 6

Choć może się to wydawać dziwne, regularnie kupuję i czytam „Politykę”. Nie, nie wynika to wcale z jakiegoś kryptomasochizmu, czytanie yntelygentententnych tekstów Żakowskiego, Paradowskiej et consortes to generalnie dość wątpliwa przyjemność. Istotne jest co innego – czytając ów dawny organ PZPR i widząc w nim to i rusz wściekłość, z jaką zwalcza się PiS, przekonuję się do Kaczyńskich. To paradoks - ostatnimi czasy partia, na którą konsekwentnie głosowałem, robi wszystko, aby mnie do siebie zniechęcić, tymczasem lektura wrogich jej mediów przekonuje, że jednak alternatywy, na chwilę obecną, dla PiSu nie ma.


Ostatnie pomysły bojkotu TVN są po prostu śmieszne. Jarosław Kaczyński od chwili przegranych wyborów traci powoli kontakt z rzeczywistością, a w jego otoczeniu brak kogoś, kto mógłby mu powiedzieć – robi pan błąd, prezesie. Różnorakie Gosiewskie jedynie przyklasną i będą klaskać oraz chwalić gdy okręt będzie tonąć, dopóki woda nie zatka im ust. Tymczasem, w „Szkle Kontaktowym” i tak nikt nie będzie się bojkotem przejmował, „Fakty” i tak będą prezentować ogólną wizję świata made by Tusk Vision Network. Jedyną formą obrony może być możliwość przedstawienia kontrargumentów. Tę możliwość PiS odbiera sobie na własne życzenie.


Oczywiście, dużo wygodniej jest występować w Radiu Maryja i TV Trwam, gdzie usłużni ojcowie prowadzący będą się uśmiechać i zadawać bezpieczne pytania, nawet nie ukrywając, że sympatyzują z rozmówcą. Problem w tym, że w oparciu o takie media można zyskać poparcie rzędu 5- 10 % Partia nieobecna w mainstreamowych mediach popada w niebyt, czy tego chce, czy nie. Kaczyński, bawiąc się swoimi politycznymi klockami, przypomina dziecko, budujące zamek z klocków. Dziecko nie pomyśli, że po zbudowaniu murów, wież i komnat wokół zamku należy postawić podgrodzie lub miasto, które będzie ów zamek utrzymywało. Inaczej zamek się wyludni i w końcu król zostanie w nim sam.


PS: polecam, przy okazji wizyty w salonach prasowych, wziąć do ręki najnowszy numer lewackich „Faktów i Mitów” i obejrzeć komiks na ostatniej stronie. Bubel byłby dumny, duch marca '68 wśród lewicy wiecznie żywy.

Grisznak
O mnie Grisznak

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka