Grudeq Grudeq
74
BLOG

Polityka to słowa i czyny

Grudeq Grudeq Polityka Obserwuj notkę 4

 

 Co poniektórym jednak wydaje się, że polityka to tylko słowa. Analizują politykę tylko przez słowa, nie zajmując się tym jak te słowa przekładają się na rzeczywistość. I Słuchają tych słów, słuchają i nic z nich nie rozumieją. Bo czy to, że Kaczyński powiedział o Oleksym polityk lewicowy starszego pokolenia oznacza, że PiS będzie głosował za rozwiązaniem Instytutu Pamięci Narodowej? Albo, że PiS gdy wróci do władzy wstrzyma wszelkie śledztwa przeciwko lewicowym politykom? Albo, że ochoczo wespół z Prof. Środą będą głosować nad ustawami o parytetach i zwiększeniu tolerancji dla homoseksualistów? Ano wątpię, więc ten ukłon w stronę lewicy.. to tylko taki savoir vivre. Cóż czasem i nam zdarza się pochwalić ciasto, że smakowało nam dobrze, chociaż było okrutnie przypalone lub schlebić przystojności gospodyni przy gospodarzu, chociaż ta przypomina bardziej raszplę niż Wenus z Milo, ale ot po prostu tak wypada.
 
Cóż nasze społeczeństwo jednak uwielbia słowa. Kocha politykę słów. Uwielbia być natchnieniem świata, choć to natchnienie nie przekładało się na to, że Amerykanie wypowiedzieli wojnę Niemcom albo, że przez Bałtyk szły okręty z kolejnymi dywizjami. Zajmuje nas nie obrona naszych interesów, walka o nie. To jak kształtuje się nas bilans handlowy, produkcja węgla czy stali nie stanowi podniety dla naszych politycznych umysłów. To jak o nas piszą za granicą, czy ganią czy chwalą stanowi dla nas wyznacznik tego jak powinniśmy prowadzić politykę. No i taka też polityka kończy się tym, że Sobieski jest pod Wiedniem, a Kamieniec Podolski odzyskujemy dopiero 16 lat później. Albo, że społeczeństwo macha brytyjskimi i francuskimi flagami do niemieckich meserchsmittów, a Rząd jest już na drodze do Zaleszczyk. A dzisiaj to się może skończyć tym, że nie będzie siły politycznej w kraju zdolnej do zatrzymania wesołej ekipy Donka i Bronka.
 
Jeżeli już powinniśmy się zając Radomskim przemówieniem Premiera Kaczyńskiego, to należy wyjść od dylematu: co jest gorsze dla Polski, SLD czy PO? Wydaje się, że gdyby PO rządziła w latach 2001-2005, kiedy decydowało się nasze wejście do UE i np. Rosjanie sfabrykowaliby sondaże wskazujące, że większość Polaków nie chce wejścia do UE to Rząd Tuska tak by zrobił. Można zarzucić SLD bardzo dużo, ale nie było tam, może za wyjątkiem Łapińskiego w służbie zdrowia, aż tak wielkiego nagromadzenia totalnej indolencji w pracy państwowej. SLD nie zniszczyło stoczni, nie zniszczyło armii, nie miało za swojej kadencji aż takiego nagromadzenia katastrof lotniczych. A nawet jeśli to nie przekonuje do tego, że SLD jest lepsze od PO, to trzeba pamiętać, że PO rządzi obecnie a SLD jest w opozycji i celem najpoważniejszym na dzisiaj jest zrobić wszystko aby odsunąć PO od rządów. Prędzej się Polskę z Arłukowiczem zreformuje niż z Nowakiem.
 
Dzisiaj jesteśmy w cieniu 10 kwietnia 2010 roku, a nie w cieniu roku 1989. III RP z podziałem na postkomunę i postsolidarność się skończyła. Teraz idzie o to czy Polska będzie czy jej nie będzie. I nie możemy sobie pozwolić na żadną wojnę domową w kraju. Tu trzeba nawet będzie przeprowadzić chirurgiczną operację wycięcia skompromitowanej wierchuszki PO i wsadzenia tam ludzi rozumiejących, że POPiS jest najsensowniejszym wyjściem dla Polski. Tak wielkie poparcie dla Bronisława Komorowskiego w I turze świadczy, że jest do PO przywiązany (nie ważne z jakich przyczyn: czy z głupoty, czy ze strachu przed Kaczyńskimi, czy z sympatii liberalnych czy może z ogłupienia telewizyjnego) bardzo duża ilość wyborców gorąco wierząca w to, że tylko PO zmodernizuje kraj, mimo tych wszystkich kompromitacji. I tych wyborców z kraju się nie pozbędziemy, i wątpliwym jest aby ten elektorat nagle się przerzucił na jakąś inną partię, o czym najlepiej świadczy nieudana reaktywacja SD. Ten wyborca jest, jest Polakiem i trzeba coś z nim zrobić aby wykorzystać go do obrony Polski. Bo jest coś, co jest jeszcze bardziej niebezpieczne dla nas, dla Rzeczypospolitej. To coś jest nawet gorsze od Donka & Bronka. I to musimy się przygotować.
 
A tego czegoś nie zatrzymają słowa, tylko czyny w postaci prężnej polskiej gospodarki, dobrze zorganizowanej administracji, mądrej polityki zagranicznej, sprawnego wojska. Możemy sobie o tych rzeczach porozmawiać i poopowiadać… i zapomnieć o ich wykonaniu. Więc może patrzmy jednak bardziej na czyny niż na słowa.
Grudeq
O mnie Grudeq

Konserwatywny, Prawicowy, Antykomunistyczny

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka