Grudeq Grudeq
805
BLOG

Faszyści, Antyfaszyści a szczyt G-20

Grudeq Grudeq Polityka Obserwuj notkę 9

 

 

Przed dwoma-trzema miesiącami zastanawiano się nad S24 czemu GW zaczyna znów straszyć Polaków faszyzmem, nacjonalizmem, Polską zaściankowością i nieodłącznie z tym związanym Polskim antysemityzmem. Wczoraj otrzymaliśmy odpowiedź do czego było to potrzebne. Młodzież Wyborcza zatrzymała pochód Polskiego faszyzmu. Nie rozwiązała żadnego z Polskich problemów, ani nie odsunęła niebezpieczeństw nad nimi samymi ciążącymi. „Faszyzm” nie stanowi żadnego niebezpieczeństwa dla Młodych Wyborczych. Niebezpieczeństwo dla Młodych Wyborczych nie było wczoraj na Placu Zamkowym w morzu flag biało-czerwonych. Niebezpieczeństwa z którymi będą musieli się zmierzyć Młodzi Wyborczy, a wraz z nimi my wszyscy wczoraj zarysowało się w dalekiej Azji, w Pekinie i w Seulu.

 

Przywódca Chiński zażądał od Stanów Zjednoczonych aby te zaprzestały dodrukowywania dolarów. W Seulu zaś na szczycie G20 uzgodniono, że państwa grupy będą się wstrzymywać od dewaluacji swoich walut. Komunikat ze szczytu głosi, że Państwa G20 chcą powstrzymać wojnę walutową. Nie, że państwa zapobiegły, zapobiegą czy nie dopuszczą, one tylko chcą powstrzymać. Można dodać, że polityka powstrzymywania wojen walutowych zakończy się zapewne tak samo jak polityka powstrzymywania Hitlera w latach 30-tych XX wieku. Chamberlaina z białą kartką też wiwatowały tłumy, z taką samą wiarą, z taką samą naiwnością i z takim samym brakiem podstawowej wiedzy historycznej i politycznej jaką wczoraj widzieliśmy na Krakowskim Przedmieściu.

 

Młodzież Wyborcza to zapewne ta młodzież studiująca po trzy czy cztery kierunki, marząca o pracy w consultingu czy marketingu. Ten consulting i marketing utrzymuje się głównie dlatego, że USA dodrukowują kolejne dolary i każdy produkt warty 1$ można obtoczyć marketingiem i consultingiem do sumy 10$. Jednak z każdym rokiem gdy Chińczycy produkują coraz lepsze towary coraz szybciej nadchodzi moment gdy Chińczycy powiedzą ostateczne sprawdzam i wtedy będzie trzeba zrezygnować z całej otoczki konsultingów i marketingów, aby utrzymać jakąkolwiek rentowność gospodarki zachodniej. Oczywistym jest, że nie zostanie to przeprowadzone w sposób spokojny i bezbolesny.

 

Młodzież Wyborcza pozbawiona nagle przyjemności kolejnych studiów, zmuszona do jakiejś bardziej realnej pracy i znacznego obniżenia standardu życia, żyjąca w cieniu niespłaconego kredytu będzie musiała znaleźć jakąś przyczynę swojego nieszczęścia. Tą ofiarą oprócz standardowego Kaczyńskiego, zawsze winnego kleru będzie także Polski faszysta. Młodzież Wyborcza może i zna tajniki marketingu, umie dopasować kolor koszuli do nastroju, to jednak nie potrafi pojąć takich prawideł ekonomii, że Polski faszysta dlatego nie pracuje, bo ktoś zamknął mu stocznię, bo ktoś rozwalił górnictwo, bo ktoś zniszczył bankowość narodową. Młodzież Wyborczą zawsze bardziej martwiło niedożywione dziecko w Czadzie niż bezdomny z sąsiedniej klatki, przecież tam jest biedne, nieszczęśliwe dziecko, a tutaj najzwyklejszy polski żul i cham. I to właśnie na nich skieruje całą swoją złość.

 

Gdy spraw nie da się już rozwiązać drogą parlamentarną, drogą rozmów, to problem rozwiązuje się w polu, na ulicy. GW powoli przygotowuje się do tego, oczyszcza sobie pole i szykuje kadry do walki ulicznej. Należy żałować, że w kwietniu to Jarosław Kaczyński nie wyprowadził Polaków na ulicę, i poprzez strajk generalny wymusił na rządzie dymisję i przeprowadzenie równoczesnych z prezydenckimi wyborów parlamentarnych. Wtedy inicjatywy była jak najbardziej po stronie PiS. Takie posunięcie miałoby sympatię międzynarodową, bo dla całego świata byłoby zrozumiałym, że Polacy chcą wiedzieć co się stało z ich prezydentem. I nie zmieniałaby tego nawet wściekła propaganda rosyjska mówiąca o tym, że Kaczyński wspólnie z Gruzinami planowali atak na Rosję. Dzisiaj taki ruch nie przejdzie. Z ambasad w Warszawie do stolic świata wczoraj poszły jasne komunikaty, że Polacy absolutnie nie rozumieją polityki i swojego położenia i w swej naiwności nadal przypominają tych Polaków co czekali na pomoc Rewolucyjnej Francji czy wypatrywali anglo-francuskich myśliwców na wrześniowym niebie.  

 

Gazeta Wyborcza doskonale do przeniesienia sporu na ulicę jest przygotowana. W kwietniu to były jeszcze garstki młodzieży. Lecz już w sierpniu nie dość, że ich liczba znacznie wzrosła to równocześnie wzrosła agresywność i pewność siebie. Patrząc na wczorajsze wpisy i komentarze antyfaszystów przeraża bijąca z nich pewność swoich racji i prawdziwa obawa przed faszyzmem. Ich już nie przekona jakakolwiek dyskusja, dialog. Tam już jest tylko etykietowanie, bez sprawdzania zawartości. Proszę zauważyć, że wczoraj to antyfaszyści atakowali zarówno „faszystów” jak i Policję. Adam Michnik kokietując młódź u Wojewódzkiego wie na co się szykuje.

 

Rewolucji nie robią biedni i głodni, ale syci których nagle jedzenia pozbawiono.

 

Grudeq
O mnie Grudeq

Konserwatywny, Prawicowy, Antykomunistyczny

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Polityka