„Polacy: pokrzyczycie, pokrzyczycie a potem pogodzicie się z tym co racjonalne i z nieuchronnymi prawami geopolityki”. To będzie najtrafniejszy komentarz do wczorajszego raportu MAK, wygłoszony przez jakiegoś anonimowego rosyjskiego politologa lub przedstawiciela rosyjskiej administracji. Rosyjska prasa dziś pyta oto czy „polskie władze przełkną gorzką prawdę”. Zasadniczo można pytać jak szybko polskie władze tą prawdę, nawet gorzką przełkną, a im szybciej się to stanie tym lepiej i dla Polski i dla Rosji. Bo co dziś Polska może zrobić. Ano tylko pokrzykiwać sobie.
Będę maniakalnie powtarzał, ale największym błędem naszego społeczeństwa jest stereotyp Rosji i Rosjan jako kacapskiego państwa kacapów pełnego. Może i czasem rosyjski sprzęt wygląda dziadowato, rozlatuje się etc. ale tego sprzętu jest wystarczająco dużo, i już kiedyś prościutkie T-34 zatrzymały wyrafinowane technicznie niemieckie Tygrysy. Jest to także sprzęt technicznie dobry. Gdy Rosja chce w mgle sprowadzić na ziemię swój prezydencki samolot, to go na własnym sprzęcie chociaż w największej mgle sprowadzi. A jak nie chce… ano to wtedy nie sprowadzi. Nie szanujemy też rosyjskiego prawa, traktując je jako krainę tak właściwie bezprawia. I to jest błąd kardynalny. Bo oprócz tego bezprawia jest jeszcze w Rosji reforma prawna Aleksandra II, i połączenie tych dwóch rzeczy sprawia, że Rosja bazując na absolutnie bezprawnych przesłankach wydaje w pełni praworządny wyrok, nie do zakwestionowania nigdzie.
Nawet jeżeli uda się nam zakwestionować raport MAK i zmusić Rosję do uznania, poprzez chociażby opinię międzynarodową, raportu za nierzetelny i skandaliczny to Rosja ma jeszcze co najmniej kilkanaście innych rozwiązań – linii obronnych, które jasno wykażą, że Polacy to szaleńcy, przez których wszystkie problemy na świecie i tak właściwie to muszą być pod stałą opieką rosyjską, ewentualnie rosyjsko – niemiecką aby nie przysparzali problemów światu. Te wszystkie linie obrony mają Rosjanie na nasze własne życzenie, ba! Nawet wyraźnie w ich ustawianiu Rosjanom pomagamy. Rosja śmiało jest uprawniona stwierdzić, że służy tylko i wyłącznie do rozwiązywania polskich problemów. Do działania w interesie Polaków.
Kiedy Polacy, a ściślej obywatele Rzeczypospolitej Dwojga Narodów nie potrafili porozumieć się a dokładniej wyegzekwować ugodę hadziacką, to zgłosiła się Rosja, zaproponowała Kozaczczyźnie Perejesław, i problem Powstań Kozackich został zdjęty z problemów Rzeczypospolitej. Kiedy Polacy nie potrafili się dogadać co do wyboru Króla, to ambasada Rosyjska brała się za organizację elekcji. A kiedy sami się nie potrafili rządzić, to Rosja zlikwidowała niepodległość Polski. Co prawda były to czasem metody drastyczne, ale problemy polskie zawsze były skomplikowane i trudne i inaczej nie dało się ich rozwiązać. Żeby nigdy więcej nie odrodził się polski faszyzm, zwany Sanacją, który nie dość, że planował razem z Niemcami i Japonią atak na matuszkę Rosję to jeszcze gnębił własnych obywateli, zsyłał ich do Berezy, pałował na strajkach i kazał mieszkać po 8 osób na jedną izbę musiała Rosja wkroczyć 17 września 1939 roku na wschodnie kresy Rzecyzypospolitej. Rosja ten problem rozwiązała. Definitywnie wiosną 1940 roku. Ta fatalna, niepełna II Rzeczypospolita miała się już nigdy nie odrodzić. A Rosjanie pomogli nam w tworzeniu Polski Ludowej, która może i miała swoje mankamenty ale i tak zdecydowanie była lepsza niż II RP, a poza tym to taki wesoły barak był.
Rosjanie zawsze działają na wezwanie Polaków. Targowica nie była zdradą. Przynajmniej w opinii targowiczan. Oni właśnie bronili Polsk przed zdrajcami jej ustroju i praw z Sejmu Wielkiego. To byli zdrajcy, którzy przeprowadzili Konstytucję 3 Maja. To była zdrada! Oni tej zdradzie chcieli zapobiec i dlatego zawezwali Imperatorową Katarzynę do pomocy. Katarzyna miała tylko pomóc, przywrócić dawny ustrój, jakże dobry i odejść nie biorąc nic w zamian. Czyż głupota targowiczan, a właściwie połączenie pewnej mądrości z lekka głupotą i dużą dozą naiwności nie przypomina nam czegoś współczesnego?
Wiosną 2010 roku Rosja rozwiązała zatem kolejny polski problem. Problem rządów ksenofobów i antyeuropejczyków. Przecież od samego wyboru Lecha Kaczyńskiego na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej sami Polacy byli tak mocno niezadowoleni z jego wyboru. Nie tylko protestowali przeciwko niemu na forum krajowym, ale nawet na międzynarodowym. Cały świat wiedział, że Polski prezydent to zagrożenie i dla Polaków i dla świata. Rosja się tylko w ten głos wsłuchała. I tak po prostu spełniła samych Polaków życzenie. Może drastycznie, ale jak inaczej można było postąpić?
Pewnie dlatego tak wielu Polaków nie chce uwierzyć w zamach Rosyjski bo doskonale wie, że w wypadku gdyby zamach był prawdą to ponieśliby odpowiedzialność za podżeganie i namawianie do takiego zamachu. Co jest tak samo karalne jak sprawstwo.
Pojednanie Polski z Rosją jest puszką Pandory, której nie warto i nie można otwierać, bo żadnego pojednania tam nie ma, a tylko spadają same kłopoty i to nie tylko na tych którzy tą puszkę pojednania otwierają. Generał Sikorski chciał pojednania z Rosją, chciał budować partnerskie relacje słowiańskich narodów wbrew tym którzy dobrze Rosję znali jak Zaleski, Sosnkowski. Skończył tuż przy Gibraltarskiej skale. Mikołajczyk wierzył, że jemu się uda pojednać, wbrew temu co mówili Arciszewski, Sosnkowski. Uciekał z Polski ukryty w dyplomatycznym bagażu.
Pojednanie chciał przeprowadzić Tusk. Może faktycznie w nie wierzył, może widział siebie jako Wokulskiego bogacącego się na handlu z Hipperborejczykami a może z naszej czystej, polskiej, arcypolskiej przekory przeciwko braciom Kaczyńskim postanowił pojednać Polskę z Rosją. Skończyło się tak, że będzie odpowiadał za współsprawstwo Smoleńska i będzie jeszcze przez Rosję kilkakrotnie przeczołgiwany, tak jak wczorajszym raportem MAK. A i Rosja tak na jego miejsce przyszykuje sobie jakiegoś nowego Bieruta. Będzie jeszcze Tusk upokorzony tym, że ten którym tak gardził, a może nawet Oni dwaj, tak wyszydzani i pogardzani na zawzsze będą w Polskiej historii, będą jak najwięksi bohaterzy pochowani w Wawelskiej katedrze, a on… kiedyś może z tej Moskwy nie wrócić.
Inne tematy w dziale Polityka