Grudeq Grudeq
850
BLOG

Kanał Augustowski a Gazociąg Północny

Grudeq Grudeq Polityka Obserwuj notkę 21

 

Co prawda Muzeum Kanału Augustowskiego w Augustowie nie jest muzeum multimedialnym, i ma zdecydowanie klasyczną ekspozycję z gablotkami i wystawkami, co może w zachęcie wywoływać antycypację nudności i wiara do Augustowa przybywająca będzie wolała szukać Beaty z Albatrosa w Albatrosie bądź nad Neckiem niż szurać kapciami po muzeum. A jednak dawny dwór Prądzyńskiego położony tuż przy ul. 29 listopada między portem w Augustowie a śluzą w samym centrum odwiedzić warto. Chociażby z nastawieniem na szukanie odpowiedzi, czy Kanał Augustowski zostanie szybciej wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO, czy prześcignie go w tym Gazociąg Północny? Wszak mamy w przypadku obydwóch tych przedsięwzięć ogromny wysiłek człowieka. Przekopanie 120 km ziemi na początku XIX wieku, to prawie taki sam wysiłek jak położenie rury gazowej na dnie Bałtyku od Petersburga do granicy polskiego Pomorza Zachodniego i Meklemburgii. W obydwóch przedsięwzięciach było zaangażowana masa ludzi, środków finansowych, umysłów inżynierskich.. Przede wszystkim zaś obydwie inwestycje miały charakter polityczny. I na tym charakterze się skupimy.
 
Rozmowy Kongresu Wiedeńskiego 1815 roku z zagadnienia rzecznego zajęły się tylko kwestią Dunaju, zupełnie zapominając o Wiśle, która jednakże od I rozbioru Polski była również rzeką międzynarodową Polsko – Pruską. Pruska dyplomacja była z pewnością zbyt dobrze przygotowana do tego, aby nie dopuścić do umiędzynarodowienia tej kwestii Zwłaszcza, że trzeba było już rozpocząć myślenie o tym, z czego spłaci się zadłużenie państwa Pruskiego powstałe w wyniku wojny z Napoleonem oraz reform zaprowadzonych tam przez Panów Generałów Scharnhorsta i Gneisenau czy pana von Steina, a z czego to zrobić najlepiej, jak z pieniędzy Polskich. Skoro już Polska nie mogła wnieść nabytków terytorialnych, to trzeba było ściągnąć z niej nadwyżki finansowe. Potem nie dziwne, że takie myślenie zostało srogo ukarane dekretem Sojuszniczej Rady Kontroli o wymazaniu nazwy Prusy raz na zawsze z historii świata. Gdyby tak jeszcze tak łatwo można było wymazywać sposób myślenia.
 
Nadwyżki finansowe z Polski były ściągane w ten sposób, że w od roku 1815 cło na Wiśle za zboża i inne najczęściej spławiane tam towary systematycznie wzrastało, a w samym roku 1823 cło w porównaniu do roku poprzedniego było zwielokrotnione od 6 do 13 razy. Polska nie mogła prowadzić wtedy polityki zagranicznej, bo podobnie jak dzisiaj do tego dąży, to wtedy już scedowała (choć pod przymusem) swoje uprawnienia na rzecz Rosji i dworu Petersburskiego. Dwór Petersburski jeżeli od czasu do czasu znalazł na wielkiej mapie Rosji rzekę Wisłę… to raz, że nie chciał komplikować sobie stosunków w ramach Świętego Przymierza, a dwa to jak już jakaś postulacja rosyjska znalazła się w Berlinie, to miejscowi radcy kiwali głową, że niestety rozumieją, ale wymóg czasów jest taki, że cło na Wiśle być musi… ech ci Polacy zawsze się jakimś drobnostkami przejmują. Przecież ta Wisła, jest tak samo szeroka jak Oka… a gdzie tam Oce do prawdziwych wielkich rosyjskich rzek jak Wołga, Dniepr, Lena, Om, Amur…
 
Polityką zagraniczną ceł pruskich nie dało się rozegrać. Pozostawała nam droga inwencji krajowej. O tyle mieliśmy wtedy szczęście, że do Polski powróciła wtedy dość liczna fale reemigracji, która szukała swego szczęścia poza granicami Polski, chociaż nie na zmywaku w Anglii, ale w Armii Napoleońskiej. Była to fala składająca się z dość rezolutnych ludzi, wiedzących, że nurt Elstery to nie jest szczęście i pomyślność Polaków. Ta fala (Prądzyński, Chłapowski, Pac) w połączeniu z ludźmi, którzy działali jeszcze w okresie Sejmu Wielkiego (Staszic, Drucki-Lubecki) wiedziała, że sukces trzeba budować spokojnymi krokami, a nie działaniami histerycznymi. A więc trzeba ominąć Prusy.
 
Jest w Muzeum Kanału Augustowskiego fragment listu pewnego urzędnika Rządu Królestwa Polskiego (kongresowego) prowadzącego rozmowy w kwestii tejże inwestycji w Petersburgu z przedstawicielami Rządu Cesarstwa Rosyjskiego. O ile sam kanał był inwestycją wewnętrzną Królestwa, to jednak Rosja, w ramach swego zwierzchnictwa nad Polską o pomyśle musiała być konsultowana, a ponadto dla sukcesu całego przedsięwzięcia, Rosjanie na swoim terytorium (chociaż było to terytorium Wielkiego Księstwa Litewskiego i naszych wspólnych z Litwinami lenn w Kurlandii i Semigalii) wybudować kanał z Niemna do portu w Lipawie. W liście tym jest mniej więcej taki raport z przebiegu rozmów w Petersburgu: „Z moich rozmów i zapewnień strony rosyjskiej wynika, że nie dojdzie do takiej sytuacji, że Rosjanie zablokują inwestycję, albo się z niej wycofają, pod wpływami Pruskimi, gdyż sami widzą w kanale korzyści ekonomiczne dla siebie i poza tym, chcą też w jakiś sposób uniezależnić się od Prus. Jednakże należy inwestycje wszczynać jak najszybciej, bo Prusacy widzą swoje zagrożenie i przy jakiejś zmianie władzy w Petersburgu będą sprawę próbowali ugrać po swojej myśli”. Myśl listy oddałem z możliwie największa staranności. Jeżeli ktoś w muzeum był niedawno może poprawić. Swoją drogą nie pisało, czy ów piszący raport skończył politologię, czy jakiś uniwersytecki kurs stosunków międzynarodowych.. w każdym bądź razie wiedział, co jest grane w polityce.
 
Mamy więc kolejne eksponaty w muzeum: Listy werbunkowe robotników do budowy kanału. Sam kanał się przecież nie zbudował. Trzeba więc było ściągnąć robotników. W ogłoszeniu mamy więc podstawowe informacje z zakresu kto jest pracodawcą (Rząd Królestwa), kogo szuka (robotników najemnych), rodzaju umowy o pracę (umowa na czas wykonywana prac od wiosny do jesieni), wymogi dot. Umiejętności i wykształcenia (silni zdrowi mężczyźni, bez wymogu wykształcenia), a także rzecz najważniejszą, czyli wynagrodzenie. Niby Kodeksu Pracy wówczas nie było (ten wspaniały wynalazek w Polsce to dopiero rok 1973), ale ludzie podświadomie jakoś czuli, jak trzeba zatrudniać ludzi do poważnych inwestycji.
 
Spójrzmy też na daty. 1823 roku – Prusacy robią drastyczny skok ceł na Wiśle. Rok 1824 – Prądzyński kanał projektuje. Rok 1825 – przystępuje się do prac na budowie kanału. Fakt, że budowli nie blokowało wtedy prawo przetargowe nasze dzisiejsze, czy związki zawodowe – bo do budowy można też było wykorzystać stacjonujące po sąsiedzku Pułki wojskowe.
 
I tu warto też zwrócić uwagę na jeden eksponat. Deklaracja Rządu Pruskiego z roku 1825 o przywróceniu ceł na Wiśle do stanu sprzed 1820 roku. Ha. Teraz mnie absolutnie nie dziwi, że wykreślono państwo Pruskie z historii świata. To dopiero przedziwni hipokryci. Na początku podwyższają cło. Potem jak Polacy nie chcą cła płacić i myślą nad objazdem, projektują kanał, to ci w Petersburgu próbują inwestycje zablokować, kiedy budowa kanału rusza, to ci łaskawie obniżają cła. Brakuje mi słów na określenie tego dwulicowego zachowania. Polscy politolodzy nigdy tak polityki by nie prowadzili, że raz chcą jedno, a raz chcą drugie. … Aż prosi się o historyczne śledztwo, czy władze Pruskie przez swoich ludzi w Warszawie nie próbowali wykazać nieracjonalności budowy kanału i niemożliwości jego postania. Listy werbunkowe robotników są datowane na styczeń 1825 roku, a deklaracja jest z lutego. Chyba te listy ich tak wystraszyły, że tym razem Polacy nie żartują i za rzecz się zamierzają zabrać i to nie w stylu polnische wirtschaft, ale z konsekwencją godną Napoleońskich oficerów, którzy coś na świecie widzieli.
 
W snuciu tej opowieści jestem zmuszony dokonać gwałtownego przerwania, niczym hejnalista z Wieży Mariackiej, bowiem zbliżyłem się do roku 1830. A opowieść powyższa nie ma być traktatem o naszej mitologii powstaniowej, ale wstępem do dyskusji o prowadzeniu interesów ekonomicznych państw na przykładzie Kanału Augustowskiego i w tym wypadku polityki Polski, Prus i Rosji… z zapytaniem, czy da się to przyrównać w jakikolwiek sposób do Gazociągu Północnego i polityki Polski, Niemiec i Rosji. A przede wszystkim jest to zaproszenie do odwiedzenia Muzeum Kanału Augustowskiego w Augustowie, bo bilet tam to niecałe 3 zł.. a potem jak najbardziej na Pl. Zygmunta Augusta i w ul. Mostową do Albatrosa.
 
 
 
Grudeq
O mnie Grudeq

Konserwatywny, Prawicowy, Antykomunistyczny

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (21)

Inne tematy w dziale Polityka