"Czy w tym roku polskie kobiety pracujące miast i wsi otrzymają po jednym czerwonym goździku i parze rajstop niepasującego rozmiaru? Obawiam się, że nie.
Czy i tym razem na ulicach polskich miast (i wsi) spotkać będzie można (i to nie tylko wieczorem) tłumy podpitych polskich (nie wiadomo, czy pracujących, czy nie) kobiet? Obawiam się, że tak.
"Mieżdunarodnij Żeńskij Dzjeń" umocował się na stałe w polskiej tradycji. Nie zmogły go amerykańskie walentynki ani święto dziękczynienia, wchodząc również, mimo, że od niedawna, pewnie i na stałe do kalendarza "polskich" świąt. Bo jak jest okazja, to czemu by z niej nie skorzystać..." - pisałem na moim blogu dokładnie rok temu.
http://zietkiewicz.blog.onet.pl/,2,ID367971754,DA2009-03-08,n
I wówczas wiele Czytelniczek poczuło się niedowartościowanych tym tekstem. Spopularyzowane przez towarzyszy pokazowe święto, mocno zakorzeniło się również i w polskiej rzeczywistości. I każde słowo krytyki, wobec tego, co zadekretowane, a więc sprawiające wrażenie odwiecznego, przyjęte być czasami musi, zwłaszcza u nas, z... oburzeniem.
Pomysłodawczyni Dnia Kobiet, niemiecka komunistka Klara Zetkin nie jeździła na wczasy do... Egiptu. Dokładnie sto lat temu, gdy Zetkin wpadła na pomysł powołania do życia międzynarodowego dnia kobiet, na wczasy wybierali się nieliczni. Do Egiptu turystyka wakacyjna była tym bardziej zdecydowanie mniej liczna. Ale dzisiaj, za sprawą popularnych i tanich od ponad pół wieku przelotów samolotowych, Egipt leży, w tym i w Polsce, dla wielu w zasięgu ręki.
Na zakończonym w minioną niedzielę 3. Kongresie PiS w Poznaniu dotychczasowy, a jednocześnie "nowy" prezes partii, wśród propozycji programowych na najbliższe dziesięć lat wymienił, jako cel do zrealizowania, właśnie perspektywę wczasów w Egipcie dla wszystkich. Skąd prezes Jarosław Kaczyński wpadł na pomysł akurat Egiptu, wie on jeden. Wycieczka do Egiptu, wie to w Polsce wielu, nie jest dowodem wybitnego luksusu. Egipt, nie mylić z piramidami, bo to przecież nie w ich okolicę wyjeżdża większość turystów, popularność swoją zawdzięcza przede wszystkim relatywnie niską ceną. O wiele bliżej położone Hiszpania czy Włochy są już o wiele droższe. Tego prezes widać nie wie. W ostatnim czasie można, obserwując wypowiedzi prezesa PiS, zauważyć u Kaczyńskiego, pewnego rodzaju rewolucję do-kształceniową. Kilka dni wcześniej prezes dzielił się ze studentami w Bydgoszczy swą wiedzą na temat aqua - parku. Teraz zaskoczył tematem wczasów na Bliskim Wschodzie. Może wkrótce do prezesa dotrze także to, że żyjemy, jednak, w III RP.
Kongres PiS zaowocował lawiną wypowiedzi dworzan prezesa, które w języku potocznym nazywa się... wazeliną. Jarosław Kaczyński, to "niezwykle sprawny, inteligentny, nowoczesny i przewidujący polityk", charakteryzujący się "charyzmą i zdolnościami organizacyjnymi", usłyszeć można było od kongresowych delegatów PiS, relacjonuje "Gazeta Wyborcza". Ale najważniejsze jest przecież zdanie brata prezesa, Prezydenta RP, Lecha Kaczyńskiego. Bowiem obecny prezydent jest zdaniem delegatów "osobą najlepiej przygotowaną do sprawowania tego urzędu oraz do prowadzenia poważnej i merytorycznej kampanii wyborczej". A ponowny wybór brata na stanowisko prezesa PiS, prezydent skomentował słowami: "wybór nie tylko słuszny, ale jedynie słuszny".
Prezes PiS obiecał członkom PiS, że raz jeszcze zamierza zostać premierem. W kuluarach kongresu często wspominano o potencjalnym koalicjancie dla PiS. Leppera i Giertycha, PiS zastąpi teraz chętnie Szmajdzińskim lub Napieralskim. A lewica już się cieszy i ćwiczy kształt przyszłej koalicji wraz PiS w TVP. Marzyć każdemu wolno.
Ogromnej liczby Polaków nie stać nie tylko na wczasy w Egipcie. Ogromna część Polaków na wczasy nie wyjeżdża w ogóle. Przy okazji dnia kobiet, skoro już istnieje, polska polityka pamiętać powinna o tych wszystkich kwestiach, o których w temacie kobieta przez cały rok mało kto mówi. I to temat dla wszystkich partii, także dla PiS.
Paniom w dniu ich święta życzyć należy, by ich rola w naszym społeczeństwie była nie tylko bardziej doceniania. Paniom życzyć należy, by ciągle puste w wielu kwestiach hasło równouprawnienia, znalazło swój oddźwięk w wielu przepisach, a co za tym idzie, i w obyczajach. Wówczas parytety, na wzór tych w... Iraku, nie będą w Polsce nikomu potrzebne. Szacunku zadekretować się nie da.
Grzegorz Ziętkiewicz
Utwórz swoją wizytówkę Dziennikarz prasowy, radiowy i telewizyjny. W okresie 1980 - 81 redaktor prasy NSZZ "Solidarność" ZR Wielkopolska w Poznaniu, internowany 13. 12. 1981. Na emigracji w RFN 1983 - 97. Były berliński korespondent Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa oraz korespondent paryskiej "Kultury". Autor periodyków (nakładem władz Miasta Berlina) o historii i współczesności Polaków w Niemczech i w Berlinie. W latach 90. współpraca dziennikarska z tygodnikiem "Wprost", "Rzeczpospolitą" "Tygodnikiem Powszechnym" i "Gazetą Wyborczą" oraz I PR. Obecnie autor cyklicznego programu o tematyce polsko-niemieckiej na antenie Radia Merkury Poznań. <a
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka