gschab gschab
34
BLOG

Studzienki, a sprawa polska

gschab gschab Kultura Obserwuj notkę 0
Każdy kto miał wątpliwą przyjemność jazdy samochodem po drogach naszych miast musiał w to wjechać. Niejeden (niejedna) przebiegając przez jezdnię musiał (musiała) w to wpaść. Wielu przechodząc chodnikiem w czasie deszczu na skutek kałuż zbierających się w tym czymś, zostało zlanych od stóp do głów. O czym mowa oczywiście o studzienkach kanalizacyjnych i włazach do kanałów. Niby wszystko u nas jest, jesteśmy w Unii, NATO i wielu innych organizacjach międzynarodowych, predystynujemy do bycia krajem wiodącym w naszym rejonie itd. Ale niestety - wg mnie brakuje nam troche jeszcze aby osiagnąć poziom Bantustanu. Tyle strasznych problemów stoi przed naszymi włodarzami,tyle maja na głowie, że nie zwracaja uwagi na fakt, że nikt do cholery nie nauczył sie przez te ostatnie lata budować dróg w taki sposób aby studzienki nie zapadały się w głąb jezdni juz w kilka miesięcy po budowie (remoncie). Tak zupełnie na marginesie, dlaczego projektując drogi i ulice ustawia się włazy na jezdni gdzie są narażone na najwieksze obciążenia, w wielu krajach sie tego nie robi. Drobiazgi stanowią o jakości zycia, dla mnie, oprócz wielu innych spraw ważne są zapadające się studzienki i dopóki nie nauczymy się budować normalnie (świadomie piszę normalnie, a nie dobrze gdyż normalnie powinno znaczyc dobrze) i wyjazd samochodem na ulice naszych miast nie będzie się wiązał z ryzykiem uszkodzenia zawieszenia, będziemy w III świecie
gschab
O mnie gschab

Wielbiciel rocka, piosenek Jacka Kaczmarskiego i żeglarstwa. Sybaryta

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura