Pan @Mak się był zdenerwował: "Wpis (Tuska) ma więc na celu podtrzymanie tego podziału, i nawet eskalację konfliktu, skoro wzywa do protestów i posługuje się językiem agresji (zarzucanie kłamstwa innym, gdy samemu jest się przedmiotem takich oskarżeń)."
...i zaraz potem dodaje, że "Powstaje więc pytanie: Dlaczego Tuskowi zależy na utrzymaniu i pogłębieniu tego podziału? Czemu nie chce, żeby w Polsce główne siły polityczne porozumiały się przynajmniej co do pewnych kwestii zasadniczych?"
Pomijając już że "przedmiotem oskarżeń Tuska" są wyłącznie pisowskie oszczerstwa, cała rzecz polega na tym, jak wyglądają te kwestie zasadnicze według PiS. A wyglądają tak: Polska nie ma być demokratyczna, Polska ma być oligarchiczna, co automatycznie oznacza Polexit i w konsekwencji wylot z NATO i całkowite podporządkowanie Polski wschodnioeuropejskim i azjatyckim oligarchiom.
Więc nie ma na to powszechnej w Polsce zgody i nie będzie, panie @Mak i reszta pisołków.
---
P.S.
Wpis Tuska:
"Kłamstwo organizowane przez władzę za publiczne pieniądze to perfidna i groźna forma przemocy, której ofiarami jesteśmy wszyscy. I wszyscy powinni solidarnie, w ramach prawa, przeciw temu kłamstwu protestować."
---
https://www.salon24.pl/newsroom/931904,tusk-zabral-glos-ws-tvp-wzywa-do-protestow
https://twitter.com/donaldtusk/status/1092387922660208642