Rolex Rolex
65
BLOG

Bronię profesora Sadurskiego

Rolex Rolex Polityka Obserwuj notkę 2

... przed nim samym. Po pierwsze, przed próbą deprecjonowania tytułów naukowych i poglądów wyrażanych przez osoby tytuły te posiadające. Uważam, że Bismarck miał nieco racji twierdząc: "Ein hundert Professoren, ein Vaterland verloren"*, niemniej ja nie podcinam gałęzi na której siedzę, bo sam profesorem nie jestem. Gdybyż to prof. Giertych był profesorem marcowym, albo moskiewskim... nie daj Boże humanistą w stopniu profesora po takich szkołach, to... atak mógłby być uzasadniony. Ale: "1954-1958 studia leśne na Uniwersytecie w Oksfordzie, BA, MA,  1958-1962 studia doktoranckie na Uniwersytecie w Toronto, PhD z fizjologii drzew. W 1962 wraca do Polski i podejmuje pracę w Instytucie Dendrologii PAN w Kórniku pod Poznaniem. W 1970 habilitacja z genetyki drzew na Akademii Rolniczej w Poznaniu, od 1981 profesor nadzwyczajny, od 1990 profesor zwyczajny." I języki zna!

    "Civilisations at War in Europe" przeczytałem. Rzeczywiście streszcza poglądy prof. (też niemarcowy!) F. Konecznego. Koneczny to postać znana historiozofom i historykom. Pewnie napisze pan, że zaściankowy, prowincjonalny naukowiec i kudy mu tam do współczesnych profesorów... Cóż, zabrałem się kiedyś za dzieło Toynbeego (jestem pewien, że pan zna) i we wstępie... niespodzianka! Hołd złożony Konecznemu za wkład w "Studium cywilizacji".

    Smoki, dinozaury, mamuty... Widzi pan, panie profesorze, w naukach biologicznych trwa spór o teorię ewolucji Darwina w ujęciu jakie przedstawił w "O pochodzeniu gatunków"(1859). A właściwie sporu nie ma, bo to ujęcie zostało już sfalsyfikowane przez odkrycie genów. Falsyfikacja stentonowskiej stratygrafii, podważenie datowania szczątków organicznych metodą połowicznego czasu rozpadu izotopu węgla C14, powodują pojawianie się coraz to nowszych pytań. Naukowcy (profesorowie) toczą dyskusje spokojnie; jak rzecz dostaje się w ręce ideologów, następuje gigantyczne bicie piany. A w świecie profesorów biologii rzeczywiście używa się w argumentacji mamutów, dinozaurów, ryb... Taka nauka... co zrobić, nie wszyscy muszą zajmować się dekonstrukcją języka.

    Ja nie przesądzam, czy Koneczny, Giertych mają rację, czy nie... chociaż jakby pan usiłował namówić jakiegoś poważnego talmudystę na asymilację, to mógłby nie zdzierżyć i dać po głowie profesorskiej... Kiedy afera wybuchła, przytaczano jeszcze jeden cytat, a mianowicie taki, że polscy Cyganie nie są częścią narodu polskiego. Wtedy też "zawyło" z oburzenia, aż tu nagle przed polskim sądem afera, a król Cyganów we własnej osobie podważa prawo polskiego sądu do ingerowania w romskie sprawy, bo - jak twierdzi Romowie odrębnym ludem są, mają własne prawa, własne sądy i polskim nic do tego.

    A propos studiowania legend i podań w celu znajdowania pewnych wskazówek do poszukiwań naukowych. Jeden facet przeczytał znaną bajdę, zaczął kopać w miejscu opisanym przez bajarza i znalazł... Troję... Tak było...

    A gdyby nawet obydwaj "zamieszani" w afere racji nie mieli, to czymże są ich błędy wobec tych tysięcy profesorów renomowanych uczelni od Berlina po Władywostok, którzy z zacięciem i żarliwością uwierzyli w taką bzdurę, jaką jest "naukowy komunizm"? To dopiero była zmultiplikowana wpadka naukowa, przy której smoki to traszki!

* niemiecki to moja nienajsilniejsza strona, a cytuje z pamięci, więc mogłem nie ustrzec się błędów.    

Rolex
O mnie Rolex

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka